Elbląski zespół wprawdzie już kilka kolejek wcześniej zapewnił sobie awans, jednak na ostateczne świętowanie przyszło nam czekać do minionej soboty. Pierwotnie mecz z Legią miał być rozegrany w Chełmży, jednak na prośbę Techtransu został przeniesiony. Kierownictwo klubu chciało zakończyć rozgrywki w Elblągu, by wraz z elbląskimi kibicami we własnej hali świętować awans do I ligi.
Mecz ten, mimo że praktycznie bez znaczenia dla obu drużyn, mógł się podobać licznie zgromadzonej publiczności. Elblążanie jak na przyszłych pierwszoligowców rozpoczęli spotkanie od mocnego uderzenia. Po kwadransie gry prowadzili już 12:2 i zanosiło się na pogrom. Trener gości widząc nieporadność swoich podopiecznych poprosił o czas. Jego uwagi najwidoczniej poskutkowały, bo rywale wprawdzie nie zdołali zbliżyć się do Techtransu, ale z całą pewnością uniknęli pogromu. Tuż przed przerwą przy stanie 19:9 Robert Laskowski za faul na Zbigniewie Krzeszewskim zobaczył czerwoną kartkę i już do końca pojedynku nie obserwowaliśmy tego zawodnika na parkiecie. Pierwsza odsłona zakończyła się wygraną elblążan 20:11.
Po zmianie stron grający na pełnym luzie gospodarze kontrolowali wynik. Licznie zgromadzona publiczność oglądał także kilka efektownych akcji w wykonaniu naszych szczypiornistów. Na skrzydle dobrze prezentował się Marcin Lenarczyk, natomiast na rzuty z drugiej linii Mariusza Babickiego nie było mocnych. W zespole gości nie pomogły nawet zmiany bramkarzy. Babicki tego dnia był nie do zatrzymania, zdobywając łącznie aż jedenaście bramek. W drugiej połowie na parkiecie zobaczyliśmy wszystkich naszych zawodników. Trener Ludwik Fonferek dał pograć tym, którzy zazwyczaj wchodzą dopiero w ostatnich minutach. Zmiennicy grali tak samo dobrze, jak ich koledzy z podstawowego składu, przez co przewaga Techtransu jeszcze bardziej wzrosła. Ze swojego zadania dobrze wywiązała się m.in. Karol Stolarowicz, zdobywca dwóch bramek. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem elblążan 35:21, którzy tym samym przypieczętowali awans do I ligi. Po ostatnim gwizdku sędziego zapanowała wielka radość w hali, a uszczęśliwieni zawodnicy podziękowali kibicom za doping nie tylko w tym pojedynku, ale w całym sezonie.
- Na ten sukces czekaliśmy wiele lat - stwierdził po meczu szczęśliwy Zenon Korzeniowski, kapitan elbląskiego zespołu. - Zawsze ktoś stawał nam na drodze do tego awansu, brakowało nam też w końcówkach nieco szczęścia. W tym roku zrobiliśmy naprawdę wszystko, by ten awans wywalczyć i wreszcie się udało.
W znacznie gorszych nastrojach sezon ten kończą piłkarze ręczni MKS Truso. Podopieczni trenera Andrzeja Rusznickiego w ostatnim swoim meczu ulegli drużynie SMS II Gdańsk 19:40 i ostatecznie rozgrywki zakończyli na dziewiątej pozycji.
Techtrans Darad Elbląg - Legia Chełmża 35:21 (20:11)
Techtrans: Korzeniowski, Szczepanik - Minkiewicz 5, Roszkowski 2, Laskowski 1, Stypułkowski 2, Rydel 2, Januszewski, Dąbrowski 3, Lenarczyk 7, Babicki 11, Sadowski, Stolarowicz 2.
Legia: Walczak, Jetka - Krzeszewski 7, Rząca 1, Kurkowski, Jaworski, Wudniak 8, Binczewski 3, Cygan, Janiszewski 2.
Komplet wyników 24. kolejki: BKPR Bydgoszcz - Sokół Kościerzyna 27:31, Techtrans Darad Elbląg - Legia Chełmża 35:21, AZS Politechnika Gdańsk - Cuiavia Inowrocław 38:20, MKS Brodnica - Kasztelan Sierpc 27:32, MS II Gdańsk - MKS Truso Elbląg 40:19. Zaległy: Cuiavia Inowrocław - SMS II Gdańsk 21:29. Pauzowały: KS Żukowo i Hetman Gniew.
Zobacz tabele