Przez trzy dni w Grodkowie (woj. opolskie) rozgrywany był jeden z czterech półfinałowych turniejów mistrzostw Polski juniorów w piłce ręcznej. W turnieju tym obok gospodarzy UKS Olimp, wystartowały jeszcze trzy zespoły: Zagłębie Lubin, Wisła Płock i MKS Truso Elbląg.
Zespół prowadzony przez trenera Zygmunta Narbuntowicza turniej w Grodkowie na pewno może zaliczyć do udanych. W pierwszym dniu imprezy elblążanie spotkali się z Zagłębiem Lubin. Początek spotkania przebiegał pod dyktando rywali, którzy w 7 min. prowadzili 3:1. Dwie minuty później mieliśmy już jednak remis 3:3 po bramkach Kamila Ringwelskiego i Jakuba Fonferka. Za moment ponownie do bramki rywali trafił Ringwelski i Truso po raz pierwszy w tym pojedynku wyszło na prowadzenie 4:3. W kolejnych minutach rosła przewaga elblążan, którzy w 21 min. prowadzili 10:4. W ostatnich fragmentach pierwszej odsłony Zagłębie zdołało zniwelować straty do dwóch oczek i po pierwszej połowie Truso prowadziło 12:10. Po zmianie stron przewaga należała już do elblążan, którzy w 42 min. prowadzili 19:11. Różnica ośmiu bramek utrzymywała się do 45 min. 20:12. Ostatni kwadrans tego pojedynku to szaleńcza pogoń Zagłębia, które wprawdzie zniwelowało straty do pięciu bramek, ale cały mecz zakończył się wygraną Truso 25:20.
- Zwycięstwo nad Zagłębiem było bardzo ważne z psychologicznego punktu widzenia- uważa trener MKS Truso Zygmunt Narbuntowicz. - Pozwoliło nam znacznie spokojniej i bez zbytnich obciążeń podejść do drugiego spotkania.
W drugim dniu zawodów elblążanie zmierzyli się z Wisłą Płock. Przez pierwszy kwadrans trwała zacięta i wyrównana walka, a żadna z drużyn nie potrafiła uzyskać większej aniżeli jedna bramka przewagi. W tym czasie na tablicy aż sześć razy widniał wynik remisowy. Ostatni 6:6 notowaliśmy w 15 min. Trzy minuty później po bramkach Pawła Grynisa, Grzegorza Perwenisa i Przemysława Rosiaka Truso objęło najwyższe prowadzenie w tej części meczu 9:6. Niestety proste błędy sprawiły, że Wisła w ciągu czterech minut doprowadziła do kolejnego remisu 9:9. Ostatnie fragmenty pierwszej połowy to przewaga elblążan, którzy do przerwy zdobyli jeszcze trzy bramki nie tracąc przy tym żadnej i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 12:9. W drugiej odsłonie przewaga Truso była już zdecydowana. Elblążanie przez pół godziny utrzymywali bezpieczna przewagę, a mecz zakończył się ich wygraną 22:17.
- Był to najważniejszy mecz w tym turnieju - twierdzi trener Narbuntowicz. - W przypadku wygranej mieliśmy zapewniony awans do finału. Trzeci i ostatni mecz miał jedynie zadecydować, z którego miejsca - pierwszego czy drugiego - awansujemy do finału.
I właśnie w trzecim spotkaniu elblążanie zmierzyli się z gospodarzem turnieju UKS Olimp Grodków. Początek meczu to dwie bramki Przemysława Rosiaka i prowadzenie Truso 2:0. Za chwilę jednak gospodarze doprowadzili do wyrównania 2:2. Przez większą cześć pierwszej połowy elblążanie utrzymywali przewagę 2-3 bramek, a na przerwę schodzili przy stanie 15:12. Po pięciu minutach drugiej połowy Olimp doprowadził do remisu 18:18. Trzy minuty później gospodarze wyszli nawet na prowadzenie 21:20, ale elblążanie szybko wyrównali. Ostatni remis 29:29 notowaliśmy w tym spotkaniu w 56 min. Od tego momentu nastąpił ostateczny atak elblążan, którzy w ciągu dwóch minut zdobyli trzy bramki. Gospodarze odpowiedzieli tylko jednym trafieniem Krzysztofa Bujaka i mecz zakończył się wygraną Truso 32:30.
W turnieju półfinałowym dwójka elbląskich zawodników otrzymała także wyróżnienia indywidualne. Najlepszym bramkarzem turnieju został Wojciech Boniecki, natomiast zdaniem organizatorów najlepszym zawodnikiem - Przemysław Rosiak.
Teraz podopiecznych trenera Zygmunta Narbuntowicza czeka walka w finale. Naszymi przeciwnikami będą zespoły: UKS Kraszak Biała Podlaska, AZS AWF Gorzów Wlk. i MTS Kwidzyn. Turniej odbędzie się 7-10 kwietnia br.
- Na dzień dzisiejszy znany jest tylko termin turnieju finałowego - informuje trener Narbuntowicz. - Jeśli chodzi o rywali, to chyba raczej trafiliśmy do tej łatwiejszej grupy, choć trzeba pamiętać, że każdy turniej rządzi się swoimi prawami i niczego nie można być pewnym. Dla mnie sam awans do finału jest już wielkim sukcesem. Zespół pokazał, ze potrafi grać i wygrywać z najlepszymi w Polsce. Jeśli w turnieju finałowym uda nam się awansować do pierwszej czwórki, to uznam to za wielki sukces.
Wyniki turnieju: MKS Truso - Zagłębie Lubin 25:20, UKS Olimp Grodków - Wisła Płock 32:30, Truso - Wisła 22:17, Olimp - Zagłębie 35:33, Zagłębie - Wisła 27:30, Olimp - Truso 30:32.
Zespół Truso wystąpił w składzie: Stankiewicz, Boniecki, Serwadczak - Zbytniewski, Perwenis (4, 7, 8), Grynis 2, 3, -), Koteluk (-, 1, 1), Dukszto (-, -, 3), Wasilewski, Dawidowski , Rosiak (5, 5, 7), Ringwelski (5, 2, 4), Sieńkowski (3, 1, 2), Fonferek (6, 3, 7).
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter