Już pierwsze minuty sobotniego meczu pokazały, że oba zespoły nie zamierzają tanio sprzedać skóry. Wprawdzie przez pierwsze 30 minut przewaga należała do gospodarzy, jednak z czasem gra się wyrównała.
Pierwszą groźną akcję poloniści stworzyli w 5 min. Będący w polu karnym Gut strzelił mocno, jednak piłka minimalnie przeszła obok słupka bramki Granicy. Cztery minuty później na stadionie przy ul. Agrikola zapanowała wielka radość. Rafał Lepka wbiegł z prawej strony w pole karne, minął dwóch obrońców gości i zagrał do Adama Fedoruka. Ten nie zastanawiajšc się długo technicznym strzałem przelobował bramkarza Granicy. Minutę później elblążanie po raz kolejny groźnie zaatakowali, jednak na posterunku byli obrońcy Granicy. Z minuty na minutę rosła przewaga gospodarzy, jednak mimo stwarzanych sytuacji poloniści nie potrafili ich wykorzystać. W 16. min. Warecha zdecydował się na strzał z 20 metrów, po którym piłka trafiła wprost w bramkarza. Osiem minut później elblążanie zaprzepaścili najdogodniejszą sytuację. Piotr Moneta zagrał w pole karne do wychodzącego Lepki, ten w momencie przyjęcia piłki został sfaulowany przez bramkarza gości i sędzia główny z Morąga pokazał wapno. Do piłki podszedł Wojciech Chuderski, jednak jego strzał w lewy górny róg obronił bramkarz Granicy. Od tego momentu goście zaczęli grać szybciej i stwarzali więcej gronych sytuacji. W elbląskie szeregi zaczęły wdzierać się nerwy. Mimo tego w końcówce pierwszej połowy poloniści mogli podwyższyć prowadzenie. Fedoruk przeprowadził składną akcję, zagrał do Guta, a ten będąc na 9. metrze strzelił wprost w bramkarza z Kętrzyna.
Na początku drugiej połowy oba zespoły prowadziły równorzędną walkę. Z czasem jednak coraz częściej do głosu zaczęła dochodzić Granica. W 55. min. strzał Mariusza Machniaka sprzed linii pola karnego minimalnie minął światło bramki. W 70 min. ponownie groźnie zaatakowali goście. Będący w polu karnym Remigiusz Chajewski starał się zaskoczyć Krzysztofa Hyza, jednak bramkarz Polonii był na posterunku. Dwie minuty później Daniel Lubieniecki zdecydował się na strzał zza linni pola karnego, piłka kozłowała tuż przed interweniującym Hyzem i mimo usilnych starań elbląskiego bramkarza znalazła się w bramce. Od tego momentu gra się ożywiła. Podopieczni Adama Fedoruka starali się za wszelką cenę zmienić niezbyt dla siebie korzystny wynik. Stworzyli kilka groźnych sytuacji, jednak brakowało skuteczności. Mecz zakończył się remisem 1:1. Wynik ten w pełni zadowala zespół z Kętrzyna, który utrzymuje pozycję lidera tabeli.
Polonia Olimpia Elbląg - Granica Kętrzyn 1:1 (1:0)
1:0 - Fedoruk (9.), 1:1 - Lubieniecki (72.)
Polonia Olimpia: Hyz - Sznaza, Józefowski, Moneta, Augustynowicz, Chuderski, Gut, Warecha, Lubasiński, Lepka (62. Wiercioch), Fedoruk
Komplet wyników 15. kolejki: Mazur Pisz - Rolimpex Warfama Dobre Miasto 0:2, Czarni Małdyty - Olimpia Olsztynek 4:1, Mragowia Mrągowo - Orlęta Rema Reszel 0:0, Stomil II Olsztyn - Victoria Bartoszyce 6:1, Drwęca Lamparkiet Nowe MIasto - Start Nidzica 5:0, Polonia Bart-Ex Pasłęk - Zatoka Braniewo 5:1, Polonia Olimpia Elbląg - Granica Kętrzyn 1:1, Błękitni Orneta - Jeziorak Iława 2:3, Motor Lubawa - Płomień Znicz Biała Piska 0:0
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter