Hołd więźniom oddali m. in. przedstawiciele władz miejskich, samorządowcy, działacze, służby mundurowe, a także młodzież szkolna wraz z pedagogami. Nie było wielu przemówień, wybrzmiało przede wszystkim milczenie.
- Chciałbym serdecznie podziękować za udział w tej uroczystości wszystkim uczestnikom, ale w szczególności wychowawcom i młodzieży - powiedział podczas wydarzenia Michał Missan, wiceprezydent Elbląga. - To na nich będzie spoczywał obowiązek przenoszenia tej pamięci na kolejne pokolenia – odniósł się do uczestnictwa młodych ludzi w obchodach rocznicowych.
Przypomnijmy. Pierwszy elbląski oddział obozu Stutthof mieścił się przy al. Grunwaldzkiej (powstał w 1940 r.), potem został przeniesiony na ulicę Fredry. Na terenie Elbląga więźniowie byli również przetrzymywani w barakach przy ulicy Radomskiej. Baraki filii w Elblągu zlikwidowano 20 stycznia 1945. Obóz główny został wyzwolony 9 maja.
- Ewakuacja centralnego obozu Stutthof była podzielona na dwa etapy: pierwszy został przeprowadzony pod koniec stycznia 1945 r. (więźniowie w 20-stopniowym mrozie szli w marszu śmierci blisko 200 km), drugi w kwietniu 1945 r. (drogą morską). W obu ewakuacjach śmiertelność sięgała nawet 50 proc. ogólnej liczby więźniów... – pisaliśmy na portel.pl.
Obelisk przypominający o funkcjonowaniu filii KL Stutthof w Elblągu znajduje się przy ul. Lotniczej, w pobliżu torów kolejowych. Dziś poszczególne delegacje złożony przy nim kwiaty. Uroczystości rocznicowe zaplanowano na dziś również w Muzeum Stutthof w Sztutowie.
- Rankiem 9 maja na teren opuszczonego przez Niemców obozu weszli żołnierze 48 Armii 3 Frontu Białoruskiego wyzwalając grupę około 150 więźniów, którzy się na jego terenie jeszcze znajdowali – czytamy na stronie muzeum. Warto podkreślić, że powstało ono na terenie dawnego obozu staraniem byłych więźniów. Placówka w tym roku obchodzi swoje 60-lecie.