UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Oblanie rosyjskiego ambasadora farbą to takie typowo polskie emocjonalne działanie. No, ale cóż... Niech się gość cieszy, że nie wręczyliśmy mu aktu wypowiedzenia wojny. W końcu jesteśmy mocarstwem, a za plecami mamy grupę kochających nas sojuszników, którzy pójdą za nami w ogień. Pierwsza wojna światowa toczyła się na terenach Polski, druga również. Trzecia za pasem. Umieranie z honorem za innych to nasza narodowa specjalność. Ktoś bardzo chce, żebyśmy nie wyszli z wprawy.


Anuluj