Skarga, której autorem jest przewodniczący elbląskiego Ruchu Społecznego AWS Stefan Rembelski, powstała późną wiosną ubiegłego roku i w maju została wysłana do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Po kilku miesiącach strasburscy urzędnicy poinformowali jednak, że ich zdaniem w tej sprawie nie wyczerpano jeszcze polskiej ścieżki prawnej.
Pod koniec roku skarga na Rząd, Sejm, Senat i Prezydenta RP o to, że umieścili Elbląg w województwie warmińsko - mazurskim łamiąc tym samym przepisy Konstytucji, Europejskiej Karty Samorządu Terytorialnego i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka trafiła więc do Trybunału Konstytucyjnego. Ten jednak uznał ostatnio, że pojedyncza osoba w Polsce nie ma prawa prosić Trybunału o rozstrzygnięcie; mogą to tylko zrobić m.in. grupy parlamentarzystów, rząd, prezydent, premier lub rzecznik praw obywatelskich.
Już w chwili złożenia skargi w Trybunału Stefan Rembelski brał pod uwagę taki obrót spraw. - Moim zdaniem brakuje jasnych przepisów mówiących o tym, czy zwykły obywatel może taką skargę do Trybunału skierować - mówił w grudniu.
Teraz skarga trafiła do biura rzecznika praw obywatelskich.
- Uznałem, że tylko ta instytucja może nam pomóc, bo pozostali przecież podejmowali decyzje o wprowadzeniu podziału administracyjnego, na który się skarżymy - wyjaśnia Rembelski.
W biurze prasowym rzecznika usłyszeliśmy, że informacje o losach skargi poznamy najwcześniej za kilka tygodni.
Tymczasem już w czwartek elbląska Rada Miejska wypowie się, czy chce wznowić procedurę w sprawie zmiany wojewódzkiej przynależności "aglomeracji elbląskiej", jak napisano w projekcie uchwały. Taką propozycję zawarli w swoim raporcie członkowie Elbląskiego Forum Społecznego; zaakceptowała ją specjalna komisja złożona z radnych.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter