„Krzyk jeden pomknął wzdłuż granicy, I zanim zmilkł zagrzmiały działa, To w bój z szybkością nawałnicy, Armia Czerwona wyruszała” - śpiewał Jacek Kaczmarski w utworze „Ballada wrześniowa”.
„Przed samym atakiem, komisarz spraw zagranicznych ZSRS Wiaczesław Mołotow odczytał ambasadorowi RP w Moskwie Wacławowi Grzybowskiemu krótką notę, w której nie wspominając ani słowem o antypolskiej zmowie Stalina z Hitlerem, za powód wkroczenia wojsk sowieckich do Polski i unieważnienia polsko - sowieckiej umowy o nieagresji podawał „wewnętrzne bankructwo państwa polskiego” i „troskę Rządu Sowieckiego o zamieszkującą terytorium Polski pobratymczą ludność ukraińską i białoruską” - czytamy na portalu Muzeum1939.pl
- To był grom z jasnego nieba dla przeciętnego żołnierza Wojska Polskiego. Na wschodzie nastąpiło załamanie. Nie można było stawiać oporu Armii Czerwonej, ponieważ nie było żadnego zorganizowanego wyższego szczebla dowodzenia związków taktycznych, zorganizowanych oddziałów – mówił Norbert Bączyk, publicysta historyczny znany z podcastu „Wojenne historie” w odcinku podcastu poświęconemu agresji Armii Czerwonej.
Dziś (18 września) przy Krzyżu Katyńskim na cmentarzu Agrykola odbyły się miejskie uroczystości upamiętniające 84 rocznicy agresji ZSRR na wschodnie ziemie II Rzeczpospolitej.
- Militarna klęska po 17 września przyniosła Polakom ideologiczną indoktrynację, wywózkę w głąb ZSRR oraz śmierć oficerów i policjantów zatrzymanych na wschodnich terenach II RP, której symbolem jest Katyń. Wydarzenia te pozostały w zbiorowej pamięci Polaków i dziś są elementem naszej silnej tożsamości – mówił Michał Missan, wiceprezydent Elbląga podczas uroczystości.
- Armia Czerwona przyniosła ze sobą krwawe rzezie, agresję i strach przed jutrem. Następstwem działań Związku Radzieckiego były masowe wywózki Polaków na Syberię i ludobójstwa, które na zawsze pozostaną w naszej pamięci – dodał Marek Burkhardt, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
Uroczystości zakończyły się Apelem Pamięci oraz złożeniem kwiatów przez przedstawicieli władz oraz organizacji pozarządowych.
„Tych dni historia nie zapomni, Gdy stary ląd w zdumieniu zastygł, I święcić będą nam potomni, Po pierwszym września – siedemnasty” - to znowu Jacek Kaczmarski w „Balladzie wrześniowej”.