Ferdynand Gottlob Schichau to nie tylko wielki elbląski konstruktor i przedsiębiorca, ale także filantrop. Wspierał m.in. budowę Teatru Miejskiego, wykonując bezpłatnie żeliwne filary podtrzymujące balkony. Dla najuboższych mieszkańców miasta stworzył Kasę Ubogich, którą sam finansował. Sponsorował budowę szkół, sierocińców, stołówek dla ubogich. W miejscu, gdzie obecnie znajduje się dworzec PKP, urządził teren rekreacyjny z boiskiem piłkarskim i kortami tenisowymi. Dla swoich pracowników stworzył kasę chorych, gdzie do każdej wpłaconej przez robotników marki dokładał jeszcze jedną – z własnej kieszeni.
Czy w historii naszego miasta znajdziemy wybitniejszą postać od Ferdynanda Schichaua?
To dzięki jego działalności ówczesny Elbląg (Elbing) przeżywał lata rozkwitu. Pod koniec XIX wieku niemal 40 proc. elbląskich robotników pracowało w jego fabrykach. To właśnie w Zakładach Schichaua wyprodukowano pierwszy żelazny parowiec morski zbudowany w Prusach. Oprócz prężnie rozwijającego się przemysłu stoczniowego jego fabryki zajmowały się również produkcją lokomotyw.
O zasługach Ferdynanda Schichaua pisano już wielokrotnie, ale, niestety, cały czas postać tego wybitnego elblążanina nie została godnie upamiętniona. Przed 1945 rokiem w naszym mieście mieliśmy pomnik wybudowany przez robotników na cześć Schichaua, ulicę, a także szkołę noszącą jego imię. Obecnie zasługi upamiętnia jedynie mały obelisk znajdujący się na Skwerze właśnie Ferdynanda Schichaua.
Czy dokonania twórcy potęgi przemysłowej dawnego Elbląga zostaną wkrótce bardziej docenione? A może postać ta zostanie wykorzystana do promocji gospodarczej naszego miasta? Osobiście mam taką cichą nadzieję.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter