Doktor ze sportowym duchem

29
31.10.2016
Doktor ze sportowym duchem
Zdzisław Rogacewicz kończy pracę w przychodni sportowej (fot. Anna Dembińska)
Każdy, kto w Elblągu uprawiał jakąkolwiek dyscyplinę sportową, musiał przejść przez ręce Zdzisława Rogacewicza. Dzisiaj pan doktor żegna się ze sportową przychodnią, przepracował w niej 54 lata!

- Gdy w 1960 roku wróciłem do Elbląga po studiach medycznych, rozpocząłem pracę w szpitalu wojskowym jako chirurg. Wówczas poważnie zachorował pan Brzozowski, ówczesny lekarz sportowy i jego żona – farmaceutka – poprosiła mnie, bym go zastąpił w przychodni. I tak już zostało na lata – wspomina 83-letni dziś doktor Zdzisław Rogacewicz, który jako młody człowiek trenował lekką atletykę.
   Przez lata przez jego ręce przewinęły się tysiące sportowców, którzy trenowali najróżniejsze dyscypliny sportu. - Miałem okazję współpracować z 20 trenerami jacy prowadzili piłkarzy Olimpii. Dane mi było przeżyć wiele znakomitych wydarzeń sportowych nie tylko piłce nożnej, ale także łyżwiarstwie, piłce ręcznej, zapasach i podnoszeniu ciężarów z udziałem sportowców z Elbląga – wspominał Zdzisław Rogacewicz w jednym z wywiadów.
   Jedną z jego podopiecznych była Helena Pilejczyk, słynna elbląska panczenistka i zdobywczyni brązowego medalu na igrzyskach w Squaw Valley, która razem z Marianem Kuleszą, prezesem Elbląskiego Klubu Nestora, odwiedziła doktora Rogacewicza w ostatnim dniu pracy.
   - Pan doktor jako lekarz sportowy jeździł z nami na wiele obozów i w kraju, i za granicą. To były niesamowite lata – wspomina dziś Helena Pilejczyk.
   Gdy powstało województwo elbląskie, ranga sportowej przychodni wzrosła. Pracowało w niej wówczas trzech lekarzy i żaden nie narzekał na brak zajęcia. Jak pisał w 2009 roku znany elbląski dziennikarz sportowy Andrzej Minkiewicz, „Zdzisław Rogacewicz otrzymał też powołanie na członka Komisji Lekarskiej Polskiego Związku Piłki Nożnej, pełnił również te obowiązki w komisji Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. Zakres zadań obejmował między innymi uczestnictwo lekarza w zgrupowaniach kadr narodowych i opiekę medyczną podczas zawodów kadr w kraju i za granicą”.

Doktor ze sportowym duchem
Życzenia doktorowi złożyli przedstawiciele Elbląskiego Klubu Nestora: Helena Pilejczyk i Marian Kulesza (fot. AD)

   Przychodnia sportowa na przestrzeni lat mieściła się w różnych miejscach: przy ul. Czerwonego Krzyża, Bema, Jaśminowej, w ostatnich latach znalazła przystań w Centrum Rehabilitacji przy ul. Królewieckiej. Teraz czeka ją kolejna przeprowadzka. Po odejściu doktora Rogacewicza będzie się mieścić w Szpitalu Miejskim, który przejął kontrakt z NFZ na tego rodzaju usługi. Nie wiadomo jednak, kiedy będzie przyjmować pierwszych sportowców, w ostatnich dniach w prasie ukazało się ogłoszenie o poszukiwaniu lekarza sportowego... - Lekarz sportowy nie może być jak urzędnik, musi czuć ducha sportu – mówi dzisiaj doktor Rogacewicz.
   Zdzisław Rogacewicz ma 83 lata, urodził się w Wołkowysku na Kresach. Po wojnie wraz z rodziną przeprowadził się do Kwidzyna, gdzie skończył gimnazjum, potem do Elbląga, gdzie ukończył liceum. Trenował lekką atletykę u legendarnego trenera Witolda Truszkowskiego. Po maturze rozpoczął studia na Akademii Medycznej w Gdańsku, był zawodnikiem Lechii Gdańsk. Po odbyciu lekarskich staży wrócił do Elbląga. Za swoją pracę został uhonorowany Srebrnym Krzyżem Zasługi, medalem „Za Zasługi dla Obronności Kraju” i nagrodą prezydenta Elbląga w 2003 roku.

RG

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
sto lat dla gościa
db1 (2016.10.31)
@db1 - Wspaniały człowiek. Sam korzystałem z usług Pana Rogacewicza. Słynne urządzenie do sprawdzania pojemności płuc. 100lat,
ZBI (2016.10.31)
zdolny xdd
zawodnik83 (2016.10.31)

info

6  
  1
kazdy kto ma choc srednie pojeciue o sporcie wie ze ten czlowiek to byl istny kabaret i groteska. nie mial nic wspolnego z medycyna sportu, zupelnie sie nie znal na kontuzjach. z czym sie do niego nie poszlo to zalecal fastum. nie wazne czy naciagniecie, naderwanie, serwanie-smaruj fastum. ten dziadzia służył tylko do podbijania karty sportowca. taka jest smutna prawda
opus (2016.10.31)
@opus - brzydko, nieładnie, wstyd poprzedniku- choćby szacunek za wiek- a u ciebie tego zabrakło
kki (2016.10.31)
Nie prawdą jest, że nie ma w Elblągu lekarza sportowego ! Od dawna jeden z ortopedów ma uprawnienia lekarza sportowego. .. .
zzoorroo (2016.10.31)
dziekujemy panu serdecznie!!!! kajakarze!!
GRUPATRENERAGAJEWSKIEGO (2016.10.31)

info

2  
  4
test ruffiera ( teraz znam pisownie bo google a tak bylo RIFIERA????)test harvarda ( tyk,tyk,tyk,tyk????) ZDOLNY! a w razie W sól bochenska i viprosal i sie latalo!????DZIEKUJEMY!????
rob.... szybki (2016.10.31)

info

1  
  1
Zgadza się Robson ale zauważ ze innego lekarza sportowego w Elblagu nie ma, najblizej chyba Gdańsk. Było jak było szacun dla dziadzia i tyle. Pozdro
Ferdek16514964949+ (2016.10.31)

info

8  
  0
Szacun - ale fastum zawsze musiało być!
obserwator321 (2016.10.31)

info

13  
  1