Bądź bezpieczna

2
09.02.2004
"Kobieta bezpieczna, czyli jak sobie radzić z przemocą" - to program realizowany przez elbląskie Stowarzyszenie Klubu Abstynenta "Żuławy". Uczestniczki zajęć mogą skorzystać z porady psychologa, seksuologa, prawnika. Mogą także wziąć udział w ćwiczeniach samoobrony.
Program jest odpowiedzią, jak twierdzą organizatorzy, na ograniczanie, naruszanie i łamanie praw jednostki. Najczęściej ofiarami przemocy są bowiem kobiety i dzieci. - Każdy ma prawo do obrony przed przemocą fizyczną i psychiczną - dodają. Projekt "Kobieta bezpieczna, czyli jak sobie radzić z przemocą" składa się z czterech części. Pierwszą tworzą spotkania z przedstawicielami policji, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, stowarzyszeń i fundacji oraz grup samopomocowych zajmujących się zapobieganiem przemocy i pomaganiem jej ofiarom. Druga część to spotkania ze specjalistami w zakresie psychologii, seksuologii, socjologii oraz prawa. Trzecia część to projekcje filmów o przemocy, m.in.: "Alkohol i przemoc", "Przemoc w rodzinie". Ostatnią częścią są zajęcia z samoobrony. Prowadzi je trener judo, Leszek Wilk. Stowarzyszenie planuje także wydanie informatora na temat problemu przemocy, tak aby ofiara wiedziała jak sobie pomóc, świadek przemocy - jak postąpić, by nie być obojętnym na ludzką krzywdę, a sprawca - żeby nie czuł się bezkarny. Wszystkie osoby zainteresowane udziałem w programie "Kobieta bezpieczna, czyli jak sobie radzić z przemocą" mogą zgłaszać się do siedziby Stowarzyszenia Klubu Abstynenta "Żuławy", ul. Kosynierów Gdyńskich 13 w godz. od 9.00 do 17.00.
A

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Czy oprócz obrony przed napastnikiem atakującym świeżymi owocami, bedą zajęcia z samoobrony (ten wyraz ma teraz pejoratywne zabarwienie dzieki Andrzejowi Trąd) przed napastnikiem z kijem?
Mr Morela (2004.02.10)

info

0  
  0
[quote] Mogą także wziąć udział w ćwiczeniach samoobrony.[/quote] Gówniany kurs, na którym się gówno nauczą. Aby coś umieć w walce wręcz potrzeba lat treningów, a nie miesiąca wygłupiania się. Poza tym pijany ma podwyższony (czasami znacznie) próg bólu i zdarza się, że go napieprzasz jak dziki a on stoi i się patrzy. Nie powinni robić ludziom wody z mózgu sloganem "Kurs samoobrony". Wielu ludzi przychodzi na taki kurs i po paru treningach zdaje im się, że są nie do pokonana. Wszystkim uczestnikom takich kursów mówię tylko: pomyślcie co robicie! To nie boli, a może zaoszczędzicie kupę kasy.
Czepialski (2004.02.18)

info

0  
  0