Kierujący pojazdem osobowym zgłosił się do odprawy granicznej na kierunku wyjazdowym z Polski 7 maja. Podejrzenie funkcjonariusza Straży Granicznej wzbudziło białoruskie prawo jazdy, które mężczyzna przedstawił do kontroli. Szczegółowa analiza potwierdziła, że dokument został podrobiony na wzór oryginalnego.
Fot. Straż Graniczna
36-latek przyznał się do posłużenia podrobionym prawem jazdy. Sfałszowany blankiet został zabezpieczony, a podróżnemu wymierzono karę grzywny w wysokości tysiąca złotych.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
Śmieszna kara. Za kolizję w ruchu drogowym 1500.A posługiwanie sie podrobionym prawem jazdy tylko 1000 zł
Rządy Pisu, swoich karzemy, obcych pobłażamy
Szkoda, miał już robotę w g. wnoprzewozach na aplikacje, klienci Ubera, Bolta i Freenowa są zrozpaczeni
Więcej wydzieraj się na ulicach "Wolne Sądy" !"Geniuszu"
Białorusinowi i Ruskowi tylko tysiaka tchórze a Polakowi 5000 zł minimum, 3 lata za fałszerstwo i zakaz prowadzenia pojazdów na 5 lat a potem się dziwicie że ludzie wami gardzą.
Wolne sądy nie mają nic do tego, bo to rząd zmienia w Polsce prawo, dla Polaków wprowadzili same kary, zakazy, nakazy, odbierają coraz więcej wolności jaka była jeszcze w latach 90,a potem nic dziwnego, że w wielu zawodach pracuje dużo imigrantów, np. w tych przejazdach na aplikacje, skoro są takie wysokie kary, zakazy i mandaty to zaczyna brakować kierowców i biorą ludzi z zagranicy. Oni jak dostaną jakąś dużą karę to co najwyżej sobie wyjadą z Polski i ją oleją.