Do zdarzenia doszło wczoraj (13 października) w okolicach Nowakowa. 38-letni pracownik został przewieziony na Szpitalny Oddział Ratunkowy z raną „postrzałową”. Tak została ona zakwalifikowana przez zespół medyczny. Wcześniej mężczyzna podczas prac budowlanych miał naciąć element znajdującego się w ziemi granatu nasadkowego z czasów II wojny światowej.
38-latka poddano w szpitalu operacji, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Fragmenty "niewybuchu" pozostałe na miejscu, zostały zabezpieczone przez saperów i przewiezione na poligon w celu zniszczenia.
Policja apeluje do mieszkańców o to, by w przypadku natknięcia się na różnego rodzaju pozostałości powojenne nie ruszać ich, nie przemieszczać, a zabezpieczyć takie miejsce, oznaczyć je i powiadomić odpowiednie służby dzwoniąc pod nr alarmowy 112 lub 997.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
Bohater z boschem do granatu, za długą rączkę miał i chciał go skrócić bo do kieszeni się nie mieścił.
A przy okazji, setki ciężarówek codziennie rozjeżdżają drogę przez Bielnik II. Droga już słaba, a remontowana w 2004 gdy była zastępczą podczas remontu starej 7.Czy władze zabezpieczyły obowiązek naprawienia szkód i zniszczeń tej drogi?
Niemcy powinni za wszystko płacić !!! Wszystkie nieszczęścia w Europie są przez nich
a przez ruskich samo szczęście i radość?! Gdzie jest powiedziane że niewybuch był niemiecki ?
Poczekaj trochę to jeszcze amerykanie i NATO swoje dorzucą jak w byłej Jugosławii. Będziesz miał wybór...