Dziennik Elbląski: Rzeka raz w górę, raz w dół

7
17.12.2003
"Poziom wody w rzece Elbląg, we wtorek około godz. 15 wynosił 590 centymetrów" - napisał Dziennik Elbląski.
"Sytuacja jednak zmieniała się z minuty na minutę - wody podnosiły się i opadały. - To wina wiatrów - tłumaczyli pracownicy z miejskiego wydziału zarządzania kryzysowego. - Wieją z różną siłą wiatry północno - wschodnie - wyjaśnia inspektor Bogusław Greś. - W tej sytuacji występuje tzw. zjawisko cofki, gdy wody Zalewu Wiślanego są wtłaczane przez wiatry do rzeki Elbląg. Stan wody w rzece jest systematycznie monitorowany". Więcej w Dzienniku Elbląskim.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Cofka winą wiatrów? `-'
rwel (2003.12.17)

info

0  
  0
No a czego? - o najmądrzejszy, zawsze wygadany na każdy temat rwelu.
??? (2003.12.17)

info

0  
  0
??? - Ty za to masz i wiatry i cofkę... Piszę takie bzdury, by dostosować się do info "miejskiego wydziału zarządzania kryzysowego, który systematycznie monitoruje" (tzn. przyjmują meldunki od kapitanatu i od meterologów)... A może już nie pamiętasz wiosny ~ http://portel.pl/artykul.php3?id_akt=6261
rwel (2003.12.17)

info

0  
  0
rwel - ten wydział to skansen panów pułkowników z epoki PRL-u. Panie głównodowodzący może czas się "wymonitorować" razem z cofką na emeryturę?
Wyborca (2003.12.17)

info

0  
  0
rwel: A świstak siedzi i zawija czekoladę w te sreberka... Nie odwracaj kota ogonem, jak ci argumentów brakuje. Sam masz pewnie wiatru i cofke, bo nie potrafisz wysiedzieć przed kompem na luzie.
??? (2003.12.17)

info

0  
  0
Kiedys przyjdzie i tak wielka fala i żaden sztab kryzysowy nie pomoże.Wystarczy, że powtórzy się sytuacja sprzed ostatniej powodzi, tylko powieje trochę mocniej. Lody topnieją,a wiatry wieją coraz silniejsze. Setek kilometrów wałów nikt nie upilnuje, wyleje woda z Kanału Elbląskiego, Nogatu, Szkarpawy i Wisły Królewieckiej, Fiszewki, Dzierzgonki, j.Druzno. Straty będą liczone w setkach milionów zł , nie mówiąc o ofiarach w ludziach i zwierzynie domowej i dzikiej. Można by tego uniknąć ( i ciągłego strachu mieszkańców Żuław Elbląskich ) budując kanał na Mierzei Wiślanej do upuszczania wody z Zalewu. Z pozyskanego piasku można by usypać groblę pełniącą funkcję wału ochronnego w poprzek Zalewu Wiślanego. To by było tylko 4 km wału do utrzymania. Do tego na wale można by poprowadzić szosę i ścieżkę rowerową i mieszkańcy Elbląga i okolic w 5 minut dojeżdżaliby samochodem na Mierzeję lub w 10 minut rowerem.
MaSer (2003.12.17)

info

0  
  0
zdziwiony (rozluźniony?) ~ kumam - siedzisz przy kompie na luzie! Ino nie kumam, czemu upier...... odwracasz uwagę od tzw. miejskiego wydziału zarządzania kryzysowego...
rwel (2003.12.17)

info

0  
  0