W budżecie Elbląga nie znalazły się żadne środki na pomoc teatrowi w remoncie widowni Dużej Sceny. Urząd Marszałkowski - zwierzchnik teatru - przeznaczył na ten cel 100 tysięcy złotych. Potrzeba miliona.
Wiemy, że na razie nie możemy liczyć na więcej - i liczymy na siebie, czyli na kredyt, na którego zaciągnięcie ogłosiliśmy przetarg.
Czas raczej nagli - termin rozpoczęcia remontu widowni Dużej Sceny Straż Pożarna dała do sierpnia.
W rozmowie z komendantem obiecałem, że do sierpnia stan widowni będzie inny od tego, co jest dziś: kupione m.in. dzięki wsparciu elblążan i sponsorów fotele nie będą stały w magazynach, rozpoczną się też prace remontowe. Chcemy, aby do lata był wykonany pierwszy etap prac.
Pan, dyrektor "Światowidu" Jacek Nowiński, a także osoby związane ze środowiskiem kultury, nieraz przypominaliście, że choć obie placówki podlegają marszałkowi, leżą na terenie Elbląga i powinny móc liczyć na pomoc jego władz.
Teatr jest obecny w Elblągu od wielu lat, powstał z inicjatywy elblążan i myślę, że bliski jest jego mieszkańcom. Powinien też być bliski radnym. Zdajemy sobie sprawę z tego, że budżet został już zaplanowany, i choć może nie uda się to w tym roku, to pozostaje przyszły rok i jeszcze kolejny, by przekonywać władze miasta, aby znalazły się pieniądze na pomoc teatrowi. Będą one potrzebne na spłatę kredytu, który - mam nadzieję - uda się nam uzyskać. Samemu teatrowi trudno będzie go spłacić i pomoc będzie potrzebna. Sądzę, że już teraz, na etapie starań o kredyt, pozytywna opinia Rady Miejskiej i prezydenta bardzo by nam pomogła. Wiadomo bowiem, że to będą trudne rozmowy. Jesteśmy instytucją kultury, która nie wykazuje zysków i zarabia tylko na swoje utrzymanie... Wiem też jednak, że nie możemy naciskać, aby udzielono nam pomocy. Chciałbym tylko, by temat remontu istniał w świadomości władz i jeśli pomoc nie będzie możliwa teraz - później też się ona przyda.
rozmawiała Agnieszka Jarzębska
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter