„Oba okresy elbląskiego przemysłu przedwojenny i powojenny zasługują na upamiętnienie. Elbląg zamieszkuje wielu miłośników przemysłowej historii naszego miasta, którzy są gotowi dzielić się posiadaną wiedzą oraz udostępniać zabezpieczone własnym sumptem artefakty. Niestety z tego wielkiego dziedzictwa istniejące muzeum zachowało bardzo niewiele lub wręcz nic. Dbając o zachowanie historii naszego miasta, ale także o podniesienie jego atrakcyjności turystycznej postanowiliśmy działać.“ - możemy przeczytać w petycji złożonej do prezydenta miasta, pod którą podpisali się elbląscy pasjonaci historii.
Kto chce Muzeum?
Dyskusja na temat powstania Muzeum Techniki w Elblągu toczy się od kilku lat. W ostatnich latach przybrała na sile.
- W Elblągu możemy mówić o naturalnej i merytorycznej potrzebie organizacji Elbląskiego Muzeum Techniki. Miasto posiada tradycje przemysłowe sięgające I poł. XIX w. Nazwiska chociażby Ferdynanda Schichaua i Franza Komnicka i to, czego dokonali w tej części Europy, są znane na całym świecie wśród miłośników zabytków techniki. To w Elblągu zbudowano w 1855 r. pierwszy niemiecki statek z napędem śrubowym. Okręty z elbląskiej stoczni Schichaua były najszybszymi w swoich klasach i sprzedawano je m.in. do Rosji, Chin i Brazylii. Elbląskie pogłębiarki pracowały m.in. w Japonii, Australii i Kanadzie. Samochody Komnicka wygrywały przed I wojną światową wyścigi podczas ekstremalnie trudnych długodystansowych rajdów w Rosji w 1912 i 1913 r. Do 1945 r. w Elblągu produkowano m.in. okręty podwodne, statki i pogłębiarki, lokomotywy i samochody. Po 1945 r. Elbląg był nadal miastem przemysłu ciężkiego i lekkiego, słynącym m.in. z budowy turbin i produkcji wyposażenia okrętowego. Nikomu z elblążan nie trzeba tłumaczyć, czym był Zamech. Elbląska Fabryka Urządzeń Kuziennych 70 lat temu produkowała młoty sprężarkowe, które pracują do dzisiaj nie tylko w polskich kuźniach, ale w wielu egzotycznych miejscach na świecie. Idea gromadzenia materialnych pamiątek związanych z historią techniki jest więc jak najbardziej słuszna i powinna skutkować utworzeniem kolekcji elbląskich zabytków techniki. Miejsce udostępnienia takiej kolekcji cieszyłoby się niewątpliwie dużym zainteresowaniem wśród zwiedzających i promowałoby skutecznie niezwykle bogatą przemysłową historię Elbląga - mówił w 2021 r. Lech Trawicki, ówczesny dyrektor Muzeum Archeologiczno - Historycznego w Elblągu dla naszej gazety.
Warto też zwrócić uwagę na uchwałę Rady Muzeum Archeologiczno-Historycznego z 31 maja 2023 r., w której „uznała za merytorycznie i społecznie uzasadnione gromadzenie materialnych świadectw historii elbląskiego przemysłu od pierwszej połowy XIX w. do czasów współczesnych“ - jak czytamy w uchwale.
W październiku 2023 r. w siedzibie Stowarzyszenia Historyczno-Poszukiwawczego „Denar“ odbyło się posiedzenie Komisji Komisji Polityki Regionalnej i Promocji Miasta, w trakcie której przedstawiano argumenty za powstaniem Muzeum.
- Żadne muzeum samo się nie utrzyma, czy będzie ono prywatne, czy należące do stowarzyszenia. Myślimy o kooperacji z elbląskim muzeum. W ten sposób bylibyśmy pod nadzorem osób dobrze znających prawo, na którego zasadach powinno ono funkcjonować. Jako stowarzyszenie zajmowalibyśmy się tym obiektem, organizowali wystawy, oczywiście w czynie społecznym. Mamy po prostu pomysł i szukamy kogoś, kto poda nam pomocną dłoń. Takich zabytków u elbląskich i okolicznych kolekcjonerów jest naprawdę wiele - wyjaśniał Grzegorz Nowaczyk, kustosz SH-P „Denar“.
W tym miejscu warto podkreślić, że pod wspomina petycją podpisało się szerokie grono pasjonatów historii, nie tylko związanych ze Stowarzyszeniem „Denar“. Za czasów dyrektora Lecha Trawickiego Muzeum nawiązało współpracę z elbląskimi pasjonatami historii, którzy przekazywali Muzeum w depozyt pamiątki po elbląskim przemyśle. W ten sposób do MAH trafiły fotografie schichauowskich lokomotyw, tabliczka znamionowa z kotła i wiele innych artefaktów. Muzeum pozyskało też m. in. silnik parowy Komnicka oraz młot kowalski z Elbląskiej Fabryki Urządzeń Kuziennych.
W tzw. „międzyczasie“ doszło do zmiany dyrektora Muzeum Archeologiczno-Historycznego. Lecha Trawickiego zastąpił Mirosław Siedler, dla którego Muzeum Techniki nie było już priorytetem.
Petycja
Elbląscy pasjonaci historii złożyli w ratuszu petycję, w której zwracają się o przekazanie na potrzeby Muzeum Techniki hal produkcyjnych po zakładach Komnicka, w których od 1906 r. produkowano samochody. Hale te znajdują się przy ul. Dojazdowej. Dlaczego tam? - Hala na ulicy Dojazdowej ma kilka atutów, by ono właśnie w niej miało siedzibę: przede wszystkim kontekst historyczny. Jest to miejsce, gdzie znajdowały się hale produkcyjne Franza Komnicka. Nieopodal też mieszkał. Jest to też teren znajdujący się dość blisko starówki, którą to przede wszystkim odwiedzają osoby goszczące w Elblągu – wyjaśniał Grzegorz Nowaczyk na wspominanym posiedzeniu komisji Rady Miejskiej.
Stowarzyszenie „Denar“ uzyskało też pozytywną opinię elbląskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
“... pozytywnie opiniujemy pomysł adaptacji budynku po dawnych zakładach Komnicka w Elblągu na potrzeby przyszłej ekspozycji zabytków techniki związanych z przemysłową przeszłością miasta i regionu“ - czytamy w piśmie Sławomira Mioduszewskiego, kierownika elbląskiej delegatury WUOZ z 16 grudnia 2024 r.
Prezydent Elbląga ma trzy miesiące na udzielenie odpowiedzi na petycję.