W kawiarence Clio o Kazimierzu Sosnkowskim

Generał Kazimierz Sosnkowski. Naczelny Wódz podczas II wojny światowej, główny twórca Wojska Polskiego w II RP, jeden z ojców odzyskania przez Polskę niepodległości. Do tego zapalony szachista, pianista, myśliwy, poliglota, tłumacz francuskiej poezji, a także patron roku 2025.
Niestety, niesłusznie zapomniany, a warto o nim pamiętać, tym bardziej, że ma związki z Elblągiem. Gdy we wrześniu 1939 roku (jako dowódca Frontu Południowego) uchodził ze swoimi współpracownikami na Węgry, aby przedostać się do Francji i tam odtwarzać Wojsko Polskie, jego przewodnikiem przez Karpaty był Rajmund Scholz. Inżynier i leśniczy, który po wojnie osiadł w Elblągu i spędził nad Kumielą kilkadziesiąt lat życia (pełnił m. in. funkcję Prezesa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami).
Ich wędrówka przez góry to epizod iście filmowy: z jednej strony nacierający Wehrmacht, z drugiej Armia Czerwona, a w środku oni - "karpacka czwórka". Niczym między Scyllą, a Charybdą, przedzierająca się przez bagna, krzaki, kłody, urwiska itd. W trakcie II wojny Sosnkowski i Scholz dalej utrzymywali kontakt, a dzięki generałowi elblążanin omal nie został cichociemnym. A to tylko jedna z ich wyjątkowych przygód...
Spotkanie odbędzie się 18 marca (wtorek) o godzinie 17:30 w sali edukacyjnej Budynku Gimnazjum. Wstęp wolny.