Michał Kozłowski, redaktor albumu, kontynuuje dzieło Wiesławy Domino i Krystyny Laskowskiej, które 20 lat temu najpierw zorganizowały w muzeum wystawę o pierwszych powojennych elblążanach i ich życiu w nowym dla nich miejscu, a następnie wydały album „Elbląg i elblążanie w fotografii własnej. Lata czterdzieste i pięćdziesiąte”. Album o latach 60. jest przygotowany według podobnego klucza, a sam autor miał podobne wyzwanie - jak z ok. 1500 fotografii wybrać te, które pokażą ówczesny klimat miasta i codzienne życie jego mieszkańców i tak je pogrupować, by tworzyły pewną opowieść.
- Bez Państwa ten album by nie powstał. My jako osoby, które zajmują się historią, zbieramy te fotografie, opracowujemy je i publikujemy, ale są to Wasze fotografie, które przez dekady pieczołowicie przechowaliście w swoich rodzinnych albumach. Wartością tego typu wydawnictw jest to, że wspólnie próbujemy tę naszą historię ocalić od zapomnienia - mówił Michał Kozłowski podczas piątkowego spotkania w Muzeum Archeologiczno-Historycznym, dziękując wszystkim, którzy przyczynili się do powstania albumu.
Przyznał, że jest zafascynowany tą dekadą w życiu miasta, zwracał uwagę, jak wiele wówczas - w tak zwanej epoce „małej stabilizacji” - się w przestrzeni Elbląga zmieniło, nie pominął też wielu problemów, z jakimi na co dzień mieszańcy się zmagali na czele z brakami w zaopatrzeniu.w podstawowe produkty żywnościowe. Zwracał uwagę na wielką rolę kultury w życiu elblążan, wśród których prawie połowa nie miała 18. roku życia. - To było miasto młodych ludzi - mówił.
Tę młodość, energię i marzenia o lepszym świecie ma symbolizować m.in. okładka albumu, która w komentarzach na portElu wywołała spore emocje. - Znam bohaterkę okładki i jej dokonania dla elbląskiej kultury. Dla mnie to zdjęcie, tak nietypowe dla tej epoki, pokazujące nasze oczekiwania wobec tej epoki, to okładka marzeń. Bardzo mi się podoba - mówiła podczas spotkania Krystyna Laskowska, współautorka albumu o latach 40 i 50.
- Też będę bronił tej okładki. Oczywiście całość lat 60. nie wyglądała jak kadr z tego zdjęcia. Dlatego jest ono tak niezwykłe, bo jest inne. Spodobało mi się, bo oddaje energię, młodość. Z mojej perspektywy to właśnie młodzi ludzie wnieśli jakościową zmianę w tamtejszej rzeczywistości Elbląga - mówił Michał Kozłowski.
Trwają już prace nad kolejnym wydawnictwem, dotyczącym lat 70. Dyrektor MAH Mirosław Siedler poinformował, że ma być gotowe w 2027 roku, a jego redaktorką będzie Alicja Jung. - Prosimy jeszcze nie przynosić zdjęć, ogłosimy nabór w odpowiednim momencie w mediach - mówił dyrektor.
Album „Elbląg i elblążanie w fotografii własnej. Lata sześćdziesiąte” można kupić w Muzeum w cenie 100 zł.
Przeczytaj również wywiad z Michałem Kozłowskim o albumie