Inwestycja ma kosztować w sumie 90,5 mln złotych (łącznie z dokumentacją). 65 mln złotych samorząd elbląski otrzyma na ten cel z funduszy rządowych. Reszta ma pochodzić z własnych środków miasta, pozyskanym dzięki emisji obligacji.
Nowe kąpielisko o głębokości od 1,2 do 1,8 m powstanie w miejscu tzw. wojskowej niecki byłego basenu, na obszarze ok. 3,5 hektara, gdzie przewidziano centrum rekreacji wodnej na świeżym powietrzu wraz ze pięcioma zjeżdżalniami, torami pływackimi, brodzikiem dla dzieci, rwącą rzeką, pomostami, boiskami do siatkówki plażowej i kometki, terenami zielonymi oraz całym zapleczem sanitarnym i gastronomicznym. Rozbudowany też będzie obecny parking przy CRW Dolinka.
Koncepcja budowy basenu powstała w 2016 roku. W 2017 roku firma Architekci PL z Gliwic przygotowała dokumentację projektowo-kosztorysową, którą w tym roku na zlecenie miasta zaktualizowała.
- Gdy pojawiła się taka możliwość, wystartowaliśmy w konkursach na pozyskanie środków finansowych. Przypomnę, że w pierwszym konkursie nic nie dostaliśmy, ale składaliśmy wniosek na 72 mln złotych. W drugim dostaliśmy 65 milionów i takie dofinansowanie pozwoliło nam przejść kolejne procedury związane z realizacją inwestycji. Sama procedura przetargowa trwała rok, a do specyfikacji, gdy ogłosiliśmy przetarg, mieliśmy aż 250 zestawów różnych pytań od firm startujących w przetargu i na każde trzeba było odpowiedzieć. To trwa – mówi Witold Wróblewski, prezydent Elbląga, dodając: - Biorąc pod uwagę rosnące ceny, inflację, ciężko zagwarantować, że 90 mln złotych to kwota, jaką się zamkniemy, bo realizacja ma potrwać dwa lata. Umowę z wykonawcą powinniśmy jak najszybciej podpisać, wysyłamy już do Banku Gospodarstwa Krajowego pismo w sprawie podpisania promesy na dofinansowanie inwestycji.
Co przez sześć lat zmieniło się w projekcie budowy kąpieliska?
- Zwiększyliśmy powierzchnię trawiastą do aktywnego wypoczynku, jest też ograniczona powierzchnia lustra wody z 3 tysięcy metrów kwadratowych lustra wody od 2 tysięcy metrów. Mniejsza jest duża niecka, pozostałe elementy pozostały bez zmian. Niektórzy stawiają zarzut, że to taka sadzawka. Wystarczy pójść i spojrzeć na tę nieckę i wyobrazić sobie te 2 tys. metrów. Proszę mi wierzyć, to nie będzie sadzawka – mówi Elżbieta Gieda, dyrektor departamentu inwestycji w Urzędzie Miejskim w Elblągu. – Dlaczego taka zmiana? To jest dostosowanie do kosztów i możliwości finansowych, ale też warunek utrzymania tego przez jednostkę samorządową jako operatora tego kąpieliska, by mogło działać i być w sposób ekonomiczny zarządzane.
Kąpielisko ma być czynne sezonowo, jednorazowo będzie mogło z niego korzystać tysiąc osób. W jakim terminie?
- Po analizie, jak takie obiekty funkcjonujące w Polsce, bierzemy pod uwagę funkcjonowanie tego obiektu od czerwca do końca sierpnia. Wszystko zależy od warunków atmosferycznych – mówi Marek Kucharczyk, dyrektor MOSiR, który będzie zarządzał nowo wybudowanym obiektem.
Władze Elbląga szacują, że koszt utrzymania takiego obiektu w sezonie może wynieść kilkaset tysięcy złotych. – Trudno teraz dokładnie szacować, ile za rok czy dwa będzie wynosić cena gigadżula energii i jak mocno będzie podgrzewana woda – wyjaśniał prezydent Elbląga.
- W niecce głównej, która służy do rekreacji i pływania oraz rwącej rzece będzie temperatura około 26 stopni, w parku wodnym dla dzieci 28-29 stopni. To będą standardy funkcjonujące w CRW Dolinka – dodaje Elżbieta Gieda. - Po sezonie woda będzie spuszczona. Niecki będą wykonane ze stali nierdzewnej, będą czyszczone, nie ma potrzeby przykrywania obiektu. Teren po sezonie będzie zabezpieczony, będzie pełen monitoring, by uniknąć zniszczeń. Będziemy też podtrzymywać temperaturę w instalacjach na odpowiednim poziomie, by je chronić.
Po realizacji tej inwestycji pozostanie jeszcze do zagospodarowania druga nieczynna niecka byłego basenu. Ma na niej powstać akwen do sportów wodnych, który ma równocześnie pełnić funkcję zbiornika retencyjnego. To zadanie przewidziano na lata 2026-2027, miasto nie ma jeszcze na ten cel pieniędzy.