O tym, jak pracownicy Elektrociepłowni przyjęli zapowiedź budowy nowej, konkurencyjnej ciepłowni, o której dowiedzieli się z internetowego Biuletynu Informacji Publicznej na stronach Urzędu Miejskiego, pisaliśmy w portElu w ubiegłym tygodniu. Przypomnijmy, przedstawiciele działających w zakładzie związków zawodowych twierdzą, że władze miasta chciały przed nimi ukryć rozmowy z nowym inwestorem oraz że ciepłownia na biopaliwa to nierealny i nieracjonalny pomysł.
Dziś, w czasie konferencji prasowej, Henryk Słonina przypomniał, że rozmowy o nowych rozwiązaniach w zakresie zabezpieczenia cieplnych potrzeb miasta, trwają od początku lat dziewięćdziesiątych i że do dziś politykom, przedstawicielom samorządu oraz producentowi ciepła - Elektrociepłowni i jego dystrybutorowi - Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej nie udało się wypracować docelowych rozwiązań.
- Trwa prywatyzacja „Grupy G8”, której Elektrociepłownia i Elbląskie Zakłady Energetyczne są częścią - wyjaśnia prezydent. - Rozmowy o budowie nowej ciepłowni rozpoczęliśmy między innymi z powodu obaw o to, co będzie, kiedy Grupa zostanie sprzedana. Także z tego powodu przerwaliśmy negocjacje w sprawie utworzenia spółki Elektrociepłowni i EPEC-u, bo większość udziałów w niej po zakończeniu prywatyzacji miałby nowy nabywca G8.
Prezydent zdementował dziś powtarzane przez ciepłowników z niepokojem informacje o tym, że w przypadku budowy nowego zakładu, Elektrociepłownia będzie skazana na likwidację.
- Na elbląskim rynku ciepła jest miejsce dla Elektrociepłowni, ale zakład musi zostać poddany restrukturyzacji i modernizacji - uważa prezydent. – Dziś słyniemy z tego, że mamy ciepłownię z lat pięćdziesiątych. O wszystkim możemy jednak rozmawiać - dodaje Henryk Słonina.
Prezes Elektrociepłowni, Wiesław Sawicki, uważa, że obawy związane z prywatyzacją G8 są nieuzasadnione.
- Takie przekształcenia miały miejsce już w kilku polskich miastach i w żadnym nie zdarzył się rysowany przez władze Elbląga czarny scenariusz.
Wiesław Sawicki zapewnia też, że jego firma, choć w ostatnich latach na modernizację wydała już kilkadziesiąt milionów złotych, gotowa jest do rozpoczęcia kolejnych prac.
- Możemy rozmawiać i remontować, ale musimy mieć pewność, że władze Elbląga chcą z nami współpracować - oczekujemy, że prezydent podpisze z Elektrociepłownią taki sam list intencyjny, jak z firmą, która chce postawić nową ciepłownię – mówi prezes Sawicki. – Dotąd wszelkie rozmowy okazywały się niemożliwe, bo proponowano nam pomysły, które nie były realne do zrealizowania i oznaczały wzrost cen ciepła.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter