Wykup gruntów od prywatnych właścicieli, głównie od mieszkańców gminy Elbląg, jest jednym z warunków, by inwestycja mogła być realizowana. Zakłada to m.in. umowa podpisana przez władze miasta z Generalna Dyrekcją Dróg Państwowych. Chodzi o kilka hektarów nieruchomości, na których mają powstać rozjazdy. Dotychczas miasto nabyło tereny od ośmiu właścicieli.
- Nie chciałbym na razie mówić o kwotach, za jakie kupiono ziemię - stwierdził rzecznik prezydenta Artur Zieliński.
Podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej w czwartek, radni mają podjąć uchwałę dotyczącą kupna kolejnych dwóch działek, z tym, że ich wartość przekracza 300 tysięcy zł. Zgodnie z przepisami, by móc przeprowadzić tę transakcję, zarząd miejski musi uzyskać osobną zgodę Rady.
Budowa węzła drogowego Elbląg-Wschód będzie finansowana w części ze środków unijnych. Rozpocznie się najprawdopodobniej za rok.
Zobacz także: "Miasto pożyczy"
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Jako elblążanin mam nadzieję, że polepszy to status naszego miasta w kraju. Obserwuję każdy krok w kierunku rozwoju Elbląga i jestem rad z tego, że wreszcie coś się dzieje. TAK TRZYMAĆ!
No na pewno ciesza sie na krotka mete ogrodnicy z ul. Druskiej. Tylko mogli sie troche targowac z urzedem po cenach unijnych.
...wszędzie pożyczają, to dlaczego u nas nie można? nie należy tak bardzo obawiać się kredytów, należy tylko brać je na przyzwoitych warunkach, które pozwolą na w miarę bezbolesne spłacanie.
Ode mnie nie pójdzie im tak łatwo z wykupem gruntu, albo daję 5000/m2 , albo won z mojego podwórka:)
Ruskom buduja autostrady. A co z autostarda Swinoujscie-Elblag? Czyzby zwedzi nie byli mile widziani w Elblagu?
PS. Szwedzka korona na razie lepiej stoi od rubla!!!
Panowie radni. Stawiajcie na twarde waluty! Przeciez lapowki tylko w takich bierzecie!!!
A gdzie są negocjacje z właścicielami - nic sie o nich nie wspomina - czyby ich nie było? To subtelna gra i należy ją czynić rozsądnie i zgodnie z prawidłami gry finansowej. Przyznam, że nie widzę oznak takich działań. Z drugiej strony z wypowiedzi i wpisów wyziera kompletny brak wiedzy o takich procesach. Typowy przykład to wpis osobnika określającego się mianem właściciela. Kochanieńki - tak jak miasto, tak i ty musisz prowadzić negocjacje - cena podana przez ciebie jest tylko i wyłącznie ceną do negocjacji. W przypadku jakiegokolwiek braku zrozumienia tego - miastu pozostanie do uruchomienia potężne narzędzie w ręku - WYWŁASZCZENIE - a to boli - lepiej się rozsądnie układać.
Aborygentku, ja tez mam kawalek przy autostradzie. Przy przepisywaniu jego musialem jako obcokrajowiec (Niemcy) bardzo sie nameczyc. Nawet Minister Rolnictwa i MON musial wydac osobiscie zgode. Musialem tez slono podatek od spadku zaplacic. A teraz piszesz wywlaszczenie. To pachnie jak za PRL. Jeszcze jest Strassburg, a ceny podyktuje takie jak w UE.
Aborygenie:) Jak ktoś będzie chciał mnie wywłaszczyć będzie mi niestety musiał zapłacić za to odszkodowanie.
Aborygen: Dokładnie. Sprawa kończy się decyzją wojewody - wywłaszczeniem, jak w przypadku sprzed paru lat właścicieli ziemi i chałupy stojącej na terenie planowanej budowy dróg do mostu na Brzeskiej. I po co się było stawiać, skoro można było jeszcze zarobić (ale w granicach rozsądku).
Ludzie najdrożsi czy ktoś może wie którędy przejdzie ta autostrada przez miasto