Jeszcze w ubiegłym roku ukazały się krytyczne artykuły i nadawane były audycje zakładowego radiowęzła o dobrej kadzi odlewniczej, wyrzuconej aż za parowozownię Zakładów Mechanicznych w Elblągu. Wreszcie kadź zabrano i przekazano do działu głównego mechanika, gdzie miały być dokonane pewne poprawki w celu zastosowania jej do produkcji.
I cóż się okazało? Pomimo kilkakrotnych interwencji ustnych i pisemnych przez kierownictwo pieców, dział głównego mechanika nie wykonał powierzonych mu dawno prac, a chcąc pozbyć się kłopotu kazał załadować nie naprawioną kadź na wagony i wywieść gdzieś w jak najdalej oddalony kąt zakładu.
Robotnicy transportu od 3 tygodni przetaczają wagon z kadzią i złomem po całym zakładzie, pokazując całej załodze namacalny dowód niedbalstwa.
Czy nie lepiej było naprawić?
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter