To wstyd!

30.09.2004
Do dziś reprezentacyjny stadion Elbląga nie posiada czynnych ubikacji. Nie ma też lekarstw w apteczce, informował Dziennik Bałtycki z 30 sierpnia 1954 r.
Kiedy rozpoczynała się II Spartakiada, koło sportowe przy Zakładach Mechanicznych zwróciło się do oddziału głównego energetyka z prośbą o wyremontowanie na stadionie wszystkich ubikacji i naprawienie przewodów kanalizacyjnych i wodociągowych. Ale odbiło się to jak groch o ścianę. Na odczepnego przysłano jednego hydraulika, który rozgrzebał robotę i zostawił ją. Co zresztą miał zrobić, skoro nie miał materiału. Do dziś reprezentacyjny stadion Elbląga nie posiada czynnych ubikacji. Nie ma też lekarstw w apteczce. Znaleźć w niej można jedynie trochę waty i krople walerianowe. A gdzie gaza, bandaże, jodyna, benzyna, płyn Burowa, woda utleniona i inne lekarstwa, potrzebne do udzielenia pierwszej pomocy. Często zdarza się, że sportowcy w czasie treningów lub zawodów doznają obrażeń ciała lub lekkich kontuzji. Trzeba wtedy zużyć chusteczkę do nosa lub podrzeć koszulę na pasy, by opatrzyć zranione miejsce. Czy komisja sanitarna nigdy nie była na Stadionie Stali?
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter