Świetlica

2
24.10.2005
Pasażerowie kolei z przyjemnością oczekują pociągów na elbląskim dworcu, informował Dziennik Elbląski z 24 października 1955 r.
Jesienne mgły rozpostarły się nad miastem. Na dworze zimno, w poczekalni dworcowej tłok. Mamy jeszcze czas do odejścia pociągu, wchodzimy więc do restauracji dworcowej. Mijamy szereg zajętych stolików, wreszcie bufet – i zupełnie niespodziewanie – jesteśmy w świetlicy dworcowej. Miło tu, ciepło i przyjemnie. Dyżurna Maria Sarnowska nastawia właśnie radio z aparatu płyną słowa pięknej polskiej piosenki „Kukułeczka”. Rozglądamy się dookoła. Lokal czysto utrzymany, na sali kilkanaście stolików udekorowanych świeżymi kwiatami w ładnych flakonach, pod stołem wycięte ręcznie ładne serwetki. Szafa biblioteczna i stolik dyżurnej, różne pisma i dzienniki. Ale oddajemy głos podróżnym „Przyjemnie spędziłam chwile oczekiwania na pociąg w czystej i mile urządzonej świetlicy” – pisze w książce życzeń nauczycielka z Lęborka. A oto druga wypowiedź o świetlicy: „Bardzo miłe wrażenie zrobiła na mnie świetlica dworcowa, sympatycznie i troskliwie odnosi się do podróżnych ob. Buczyński, kierownik świetlicy, za co wyrażam ma pełne uznanie – Janina Rutkowska, Pruszcz Gdański”. Rzeczywiście, wzorowo utrzymana świetlica dworcowa w Elblągu dobrze spełnia swoje zadania. Kierownik Leon Buczyński szczególnie troskliwie zajmuje się powierzonym sobie odcinkiem pracy, a za swe uprzejme i życzliwe podejście do ludzi zasługuje na pełne uznanie.
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

wooow ale wtedy musialo byc pieknie a teraz kto to slyszal w elblagu o swietlicy dworcowej lub o byfecie heheh teraz to jest jeden wielki balagan i ktos teraz musi to posprzatac ja proponuje zatrudnic tych wszystkich malolatow co tam calimi dniami przesiaduja na dworcu i zaczepiaja podroznych proszac ze to niby na bulke 1 zl a tak naprawde to kazdy z czytajacych wie na co zbiera teraz ta "mlodziez" na wino albo co gorsza na kolejna dzialke czegos co ich postawi na nogi poprostu strach przechodzic wieczorami na dworcu masakrrrrra
jasiu (2005.10.24)

info

0  
  0
Kilka lat po wojnie było czysto i przyjemnie a w XXI wieku panuje tam totalny brud i smród a tak niewiele potrzeba wystarczy woda proszek i szmata ale zapewne dyrekcja PKP tłumaczy ten brud brakiem środków. Dworzec jako wizytówka miasta wystawia nam jak najgorsze świadectwo.
Franek (2005.10.26)

info

0  
  0