Park im. Kajki ma już ustaloną sławę w Elblągu, lecz nie ze względu na estetykę i piękno, ale... brzydotę i zaniedbanie, sławę tę jak widać chce nadal podtrzymać Zarząd Zieleni Miejskiej.
Nie trzeba być spostrzegawczym, by przechodząc przez park nie zauważyć prowadzących na wszystkie strony dzikich ścieżek, połamanych gałęzi drzew i krzewów. Do tego dochodzą rozkopy kanalizacyjne trwające przez całe lato i nie ukończony od roku ubiegłego most u wylotu ul. Lubartowskiej, jak również wyboista i pełna zdradliwych dziur ulica Kajki i Fałata.
Dodać należy, że przez park swobodnie przejeżdżają rowerzyści i motocykliści, a zieleńce systematycznie skubane przez zbieraczy trawy, kury i kozy mają niechlujny i chorobliwy wygląd.
Czyż nie czas już najwyższy, by Zarząd Zieleni Miejskiej zaopiekował się należycie reprezentacyjnym parkiem Elbląga?
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter