Historia okolic Elbląga: Stutthof (odcinek 21)

7
11.09.2016
Historia okolic Elbląga: Stutthof (odcinek 21)
Pierwsi więźniowie w obozie Stutthof (fot. archiwum autora)
Pierwsi więźniowie – około 150 osób – zostali umieszczeni w obozie Stutthof już 2 września 1939 r. Przez sześć lat wojny trafiło tutaj 120 tysięcy osób. O historii tego miejsca, w którym dzisiaj mieści się muzeum, w kolejnym odcinku naszego cyklu opowiada Karol Wyszyńskim, przewodnik elbląskiego PTTK.
II wojna światowa to nie tylko walki wojsk, to też eksterminacja narodów, w tym narodów zamieszkujących tereny II RP do września 1939 r. Wbrew powszechnym mniemaniom do eksterminacji Polaków państwo niemieckie przygotowywało się już od 1936 r. Planowano wtedy założenie obozu dla izolacji „niepożądanych elementów polskich”. „Element” ten zamieszkiwał tak tereny Wolnego Miasta Gdańska, jak i Rzeszy Niemieckiej a także ziem utraconych przez Niemcy po 1918 r. W tym celu zbierano informacje na temat działaczy Polonii, polskiej inteligencji, urzędników. Zebrane dane posłużyły do przeprowadzenia aresztowań w pierwszych dniach wojny. Na polskim Pomorzu zbieraniem takich informacji zajmowały się utajnione niemieckie „oddziały samoobrony” (Selbstechutz). Aresztowań tych dokonywały specjalne grupy policji i służby bezpieczeństwa (Einsatzgruppen der Sicherheitspolizei und Sicherheitsdienst), akcja ta nosiła kryptonim „Tannenberg”.
   
   Historia obozu
   
Pierwsi więźniowie w liczbie ok. 150 trafili do obozu Stutthof już 2 września 1939 r. Byli to Polacy z terenu Wolnego Miasta Gdańska, głównie kolejarze. Trafili na pusty w zasadzie plac i sami musieli zbudować dla siebie baraki. Następnie umieszczono tu kolejne 6 tysięcy Polaków z Pomorza, w tym i żołnierzy, który powinni mieć status jeńców wojennych.
   Początkowo powstało 10 baraków, w końcowej fazie obóz zajmował teren 130 ha i składał się z 30 baraków, mieścił 69 tys. więźniów wielu narodowości. Miał też wiele filii, między innymi w Elblągu. Więźniowie pracowali po 10 godzin dziennie, siedem dni w tygodniu.
   Początkowo Stutthof był traktowany przez Niemców jako obóz karny wychowawczy, 7 stycznia 1942 r. uzyskał status obozu koncentracyjnego. Przez obóz i jego filie przeszło ok. 120 tys. więźniów. Zginęło - jak podają różne źródła - od 65 tys. do 85 tys. więźniów, którzy zostali zagazowani, zginęli w wyniku egzekucji, zmarli z głodu czy w wyniku bicia. Rozbieżności w liczbie zamordowanych wynikają stąd, że nie wszyscy więźniowie byli ewidencjonowani, ginęli całymi transportami zaraz po przybyciu do obozu. Do Stutthof więźniowie byli transportowani głównie kolejką wąskotorową albo barkami przez Zalew Wiślany.  
Historia okolic Elbląga: Stutthof (odcinek 21)
Jedna z tablic upamiętniająca ofiary w obozie (fot. autor)

   25 stycznia 1945 r. Niemcy zaczęli ewakuację obozu w kierunku na zachód, tak drogą lądową pieszo, jak i morską. W trakcie ewakuacji zmarło lub też zostało zabitych wielu więźniów.
   Obóz został wyzwolony 9 maja 1945 r. przez wojska Armii Czerwonej, przebywało w nim jedynie 140 więźniów, którzy nie brali udziału w ewakuacji określanej jako marsz śmierci. 
   W późniejszym czasie w wyniku procesów wiele osób z personelu strażniczego obozu oraz pełniących funkcję kapo zostało skazanych na kary śmierci.
   
   Stutthof po wojnie
   
W styczniu 1949 r. z Elbląga do Sztutowa przeniesiono 10. Batalion Ochrony Pogranicza, umieszczono go w dawnym budynku komendantury obozu koncentracyjnego. W 1951r. batalion ten przemianowano na 163 batalion Wojsk Ochrony Pogranicza. W 1958 r. placówka strażnicy została zlikwidowana.
   Na terenie dawnego obozu 12 marca 1962 r. z inicjatywy dawnych więźniów powstało muzeum, obecnie jest to placówka państwowa podlegająca ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego. Muzeum prowadzi również prace badawcze i wydawnicze. 12 maja 1968 r. odsłonięto na terenie dawnego obozu pomnik upamiętniający więźniów, autorem pomnika jest polski rzeźbiarz Wiktor Tołkin (1922-2013), żołnierz AK, od 1942 r. więzień obozów koncentracyjnych.
   
WyKa

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

A w Elblagu gdzie sie miescil? Pierwsze slysze wiec jestem ciekaw
Weren't (2016.09.11)
W Elblągu był na tym wolnym do dziś placu przy Malborskiej wzdłóż rzeki Kumieli i ten teren działek wzdłóż torów kolejowych.
(2016.09.11)
Z tego co wiem to na fredry gdzie teraz sa ogrodki dzialkowe przy torach kolejowych staly baraki dla wiezniow
Michauek (2016.09.11)

info

3  
  0
Oczywiście podobóz Stutthofu przy ul. Radomskiej . http://fotopolska.eu/637668,foto.html?o=u118444
jun (2016.09.11)

info

0  
  0
Jak jedziesz do mariny w Nabrzeżu, przed skrętem w lewo, na niewielkim wzniesieniu jest tablica pamiątkowa (a obok. niej kilka butelek i puszek po piwie). Tablica informuje że tu była filia obozu Stutthof. Więźniowie pracowali w cegielni Nabrzeże która wtedy nazywała się. .. i była własnością. .. przeczytajcie sami, to niedaleko, po prawej stronie drogi jest niewielki bezpłatny parking. Hero (Heronim Zabiełło)
(2016.09.11)

info

0  
  0
aktualnie miejscowość przy drodze 503 nie nazywa się "Nabrzeże" a Nadbrzeże. Hero
(2016.09.11)

info

0  
  0
Sami sobie musieli wybudować miejsce kazni. Nienawidzę Niemców i zawsze będę uczył dzieci i wnuków prawdy o nich!!!!!
Starszy (2016.09.11)

info

5  
  1