Brak palników

26.09.2006
Zespół Elektrowni Elbląg złożył 27 stycznia br. zamówienie na przydzielenie palników do spawania, informował Elbląski Głos Wybrzeża z 26 września 1956 r.
Palników jednak wciąż nie było i wszystkie zapytania i wyprawy do składnicy kończyły się fiaskiem. Pewnego razu jednak palniki przysłano do składnicy, ale... nie myślcie, że elektrownia je otrzymała... nie! Tak się fatalnie złożyło, że akurat w tym dniu nikt z elektrowni nie dowiadywał się o nie w składnicy, a palniki momentalnie rozchwytano, są przecież artykułem bardzo poszukiwanym. Kiedy po pewnym czasie pracownik elektrowni zgłosił się do składnicy z zapytaniem o palniki, odpowiedziano mu, że owszem, były, ale już nie ma. Pracownik składnicy był nawet oburzony, że jak można przychodzić po materiał wówczas, kiedy go nie ma. A może składnica ma jeszcze zawiadamiać odbiorców o nadejściu materiału? Pracownicy elektrowni nie mogli zgodzić się z takim stanowiskiem. I kto ma tu rację? Nam się wydaje, że słuszne jest oburzenie pracowników zaopatrzenia zespołu elektrowni na biurokratyczne podejście pracowników składnicy. A może by jednak centrala w Gdańsku pouczyła Rejonową Składnicę Przemysłu Chemicznego w Elblągu, jak się załatwia transakcje handlowe? Najwyższy czas nauczyć się właściwego stosunku do klienta.
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter