- W omawianym numerze Głosu był artykuł o znaczeniu gospodarczym Zalewu Wiślanego, jego możliwościach i turystycznej atrakcyjności. Szkoda, że nie został on uwzględniony w tym przeglądzie, a byłoby to ciekawe szczególnie w kontekście przekopu i oczekiwanych korzyści z tego przedsięwzięcia – napisał pod ostatnim odcinkiem "Głosu z przeszłości" nasz Czytelnik. Podążymy więc za tą sugestią i sięgniemy raz jeszcze po nr 59 z 1950 roku - i przyjrzymy się "wodnym" tematom w nim poruszanym.
Należy w większym stopniu wykorzystać bogactwa Zalewu Wiślanego
Zalew Wiślany stanowi rejon gospodarczy, na który należy zwrócić większą uwagę. Posiada on bowiem duże zasoby rybne, olbrzymie zapasy nadające się do eksportu trzciny oraz bardzo atrakcyjne możliwości turystyczne.
Rybołówstwo Zalewu Wiślanego, mimo dużych możliwości, nie osiągnęło jeszcze należytego poziomu. Napływowa ludność, która osiadła wzdłuż Zalewu, nie nabrała jeszcze dostatecznego doświadczenia i nie zdążyła się zaopatrzyć w potrzebny sprzęt rybacki i tabor. Używane przez rybaków Zalewu Wiślanego "barkasy" żaglowe i małe łodzie rybackie uzależniają połowy od pogody i pór roku. Te braki rybołówstwa należałoby jak najprędzej usunąć.
Następnym źródłem dochodów tego terenu jest eksploatacja trzciny. Trzcina, której Zalew posiada nieprzebrane zapasy i która używana była tylko jako opał, stanowi poszukiwany na rynkach zagranicznych towar. Dobrze też się stało, że spółdzielnie ZSCh zapoczątkowały już skup trzciny. Pierwsze wyniki skupu świadczą, że to marnowane dotąd źródło dochodu będzie należycie wykorzystane.
Położenie i malowniczość Zalewu Wiślanego stwarza szerokie możliwości dla turystyki i sportów wodnych. Suchacz, Tolkmicko, Frombork czy Krynica Morska posiadają idealne warunki dla ośrodków szkoleniowych, obozów i wczasów pracowniczych. Możliwości te nie były dotąd należycie wykorzystywane. Największą przeszkodą był brak schronisk turystycznych. W roku bieżącym sytuacja pod tym względem uległa znacznej poprawie. Otwarcie przez PTK domów turystycznych w Elblągu, Tolkmicku, Fromborku i Krynicy Morskiej w dużym stopniu ułatwi wykorzystanie pod względem turystycznym tej bardzo atrakcyjnej części naszego Wybrzeża.
Powiat elbląski zabezpieczony przed powodzią
Zbliżające się sztormy wiosenne stwarzają dla powiatu i miasta Elbląga poważne niebezpieczeństwo powodzi. Szczególni groźne są przy tym wiatry wschodnie i północno-wschodnie, które wtłaczają masy wodne z Zalewu Wiślanego do Elblążki i kanałów, powodując podniesienie się poziomu wody ponad wysokość wałów.
Czy i w jakim stopniu potrafiliśmy zabezpieczyć się przed groźbą powodzi?
Głównym czynnikiem zabezpieczenia przeciwpowodziowego są mocne i odpowiednio wysokie wały ochronne wzdłuż Zalewu Wiślanego i kanałów odwadniających. Niestety, działania wojenne spowodowały w tej dziedzinie ogromne straty, a wiele ocalałych odcinków wałów nie mogło dać dostatecznego zabezpieczenia, z powodu swej prowizorycznej budowy. W tych warunkach naprawa i renowacja wałów stała się głównym zadaniem służby wodno-melioracyjnej. Ogrom różnorodnych zadań w pierwszych latach powojennych nie pozwolił na wydatne polepszenie stanu wałów. Dopiero w połowie 1949 roku, dzięki staraniom Wojewódzkiego Komitetu PZPR powołane czynniki przyznały odpowiednie kredyty na roboty wałowe, co pomogło w stosunkowo krótkim czasie doprowadzić do należytego stanu najbardziej zagrożone odcinki.
W ramach tych robót podwyższono m. in. południowy wał przy Zalewie Wiślanym na długości 1 km, wał wzdłuż Elblążki na przestrzeni 5 km, wał przy polderze nr 41 i 43, przy kanale Cieplickim na przestrzeni 2 km, przy kanale Jagiellońskim oraz na rzece Fiszewce, na przestrzeni 5 km i nad jeziorem Drużnem. Poza tym wzniesiono nowe wały przy Zalewie Wiślanym na polderze nr 43 i na rzece Balewce. Długość nowych wałów wynosi 4 km.
Drugim czynnikiem zabezpieczającym przed klęską powodzi jest służba przeciwpowodziowa. Powiat i miasto Elbląg mają wspólny komitet przeciwpowodziowy, na czele którego stoi jako przewodniczący starosta powiatowy. W terenie działają gminne komitety przeciwpowodziowe, które imiennie rozdzielają funkcje pomiędzy poszczególnych mieszkańców gromad. W ten sposób wyznaczeni ludzie stanowią, w wypadku ogłoszenia pogotowia przeciwpowodziowego, grupy przygotowane do prac przeciwawaryjnych lub wzmocnienia stałych strażników wałowych.
Społeczna służba wałowa ma bardzo duże znaczenie. Wczesne dostrzeżenie przecieku lub podmycia wału niejednokrotnie zapobiega niebezpieczeństwu. Natomiast niedbalstwo lub nieuwaga może pociągnąć za sobą fatalne skutki. Dlatego też dyscyplina organizacyjna członków komitetów przeciwpowodziowych ma szczególne znaczenie.
Służba wałowa ma do swojej dyspozycji liczne magazyny podręczne z koniecznym sprzętem, jak łopaty siekiery, worki do piasku, buty gumowe, pochodnie, taczki itp. Najbardziej zagrożona gmina Nowakowo, oprócz magazynu podręcznego, ma także samochód ciężarowy, motorówkę i silny agregat na pięć lamp, który w wypadku prac nocnych zapewnia dobre i niezawodne światło.
Oprócz normalnej służby przeciwpowodziowej Powiatowy Komitet Przeciwpowodziowy ma do dyspozycji, w wypadku poważniejszego zagrożenia, około 2000 ludzi ze szkół internatowych, jak na np. CSAR i Państwowej Szkoły Żeglugi Śródlądowej oraz zawsze niezawodne wojsko. Rezerwowe zapasy materiału i narzędzi znajdują się w centralnym magazynie przy Rejonowym Kierownictwie Robót Wodno-Melioracyjnych. Środki lokomocji i transportu dostarczy w szczególnie groźnych wypadkach Zarząd Miejski, Państwowy Zarząd Wodny i Kapitanat Portu. W razie potrzeby zapewnione jest otrzymanie lodołamacza z Gdańska.
Poczynione przygotowania oraz poczynione ostatnio alarmy próbne wykazują, że powiat elbląski jest należycie przygotowany na wypadek niebezpieczeństwa zalewu.
Źródło: Głos Wybrzeża nr 59, 1950 r.
Cykl Głos z przeszłości powstaje we współpracy z Biblioteką Elbląską.