O liczebności załogi Zamechu, czyli zakład o … brodę dyrektora Kowalczyka (Odc. 2 - zatrudnienie w latach 1961-90)

23
Wczoraj
10:30
O liczebności załogi Zamechu, czyli zakład o … brodę dyrektora Kowalczyka (Odc. 2 - zatrudnienie w latach 1961-90)
Kontynuujemy temat liczebności załogi Zamechu na przestrzeni lat. W pierwszym odcinku dotarliśmy do roku 1960. Niniejszy odcinek poświęcimy niezwykle ciekawym trzem ostatnim zamechowskim dekadom. W tym czasie załoga tego największego w mieście i regionie przedsiębiorstwa przeżywała momenty chwały jak i chwile zwątpienia, a nawet zatroskania o przyszłość. Zapraszam w podróż w czasie pomiędzy latami 1961 i 1990. Zachęcam do włączenia się w merytoryczną debatę.

Lata 1961-62

W lutym 1961 r. do Zakładów Mechanicznych wcielono Zakład Urządzeń Technicznych (ZUT), który wcześniej skonsolidował w sobie Zakład Taboru Kolejowego (ZTK) i Elbląską Fabrykę Urządzeń Kuziennych (EFUK). Dzięki temu liczebność załogi Zakładów Mechanicznych znacząco wzrosła osiągając poziom ok. 6400 zatrudnionych.

W roku 1961 inaugurowano zamechowską Przyzakładową Zasadniczą Szkołę Zawodową, która już wkrótce zaczęła dostarczać przedsiębiorstwu wykwalifikowanych robotników i techników.

 

 

Lata 1962-1964

Ponowny spadek zatrudnienia o ok. 400 osób w efekcie zmniejszenia produkcji wagonów i cyster

 

Lata 1964-1971

Nieprzerwany i systematyczny wzrost zatrudnienia w związku z powiększającą się produkcją turbin, przekładni i wyposażenia okrętowego. Te powody do zadowolenia zakłóciła nagłośniona przez krajową prasę debata wokół Zamechu. Wywołała ją płynącą z niektórych elektrowni od połowy lat 60. XX w. krytyka wcześniej oddanych tam do użytku zamechowskich turbin głównie klasy 120 MW z powodu problemów eksploatacyjnych. W połowie 1970 r. redaktor Zygmunt Szeliga pytał na łamach „Polityki” w tonie poddającym w wątpliwość kompetencje Zamechu – „Po co nam własny, kosztowny przemysł turbinowy?” i konstatował: „Zamech z powodzeniem mógłby produkować sekatory, a pożytek z tego mielibyśmy nie mniejszy”. Na szczęście nie wpłynęło to istotnie na losy Zamechu, choć wywołało zrozumiałe oburzenie wśród jego załogi.

 

Dla zaspokojenia rosnącego popytu w 1965 r. podjęto decyzję o budowie nowej odlewni, którą uruchomiono na początku 1971 r. Nowa odlewnia potrzebowała dodatkowych pracowników, również tych niewykwalifikowanych do przyuczenia zawodu. Trendu wzrostowego nie zakłóciły wydarzenia Grudnia 1970.

 

Lata 1971-1976

Dalszy wzrost zatrudnienia w ramach inwestycji na zakup od BBC licencji na turbiny klasy 360 MW oraz rozbudowę i modernizację zakładu w ślad za Uchwałą Rządową 40/72. W 1975 roku Elbląg został miastem wojewódzkim, a zamechowiec - ojcem 34-milionowego Polaka. Nasze miasto zwiększało swoją atrakcyjność jako miejsce pracy i pomiędzy lokalnymi przedsiębiorstwami rozpoczęła się prawdziwa rywalizacja o nowych pracowników. W prasie zakładowej zaczęła pojawiać się narracja o coraz bardziej dokuczliwych niedoborach kadrowych. Zatrudnienie w Zamechu zaczęło spowalniać, aż osiągnęło szczytową wartość 8234 pracowników w 1976 r. W tym roku pojawiły się pierwsze oznaki załamania koniunktury na nowe turbiny parowe produkowane przez Zamech, co było opóźnionym echem światowego kryzysu paliwowego. Opisałem to w artykule „Turbinowe „Citius - Altius - Fortius” Zamechu”. To jednak była dopiero zapowiedź gorszych czasów.

 

Lata 1976-1984

W roku 1978 Zamech został uhonorowany najwyższym odznaczeniem państwowym czyli Orderem Sztandaru Pracy I Klasy, ale to nie zatrzymało postępującej recesji w „dekadzie Gierka” (druga połowa lat 70. XX w.), po której przyszedł czas głębokiego kryzysu lat 80. XX w. i zapóźnienia technologicznego. W ciągu tych 12 lat Zamech zredukował zatrudnienie o 1/3 (z poziomu ponad ok. 8200 do niespełna 6100). Odbyło się to drogą nieodtwarzania kadr, co przy ich wysokiej fluktuacji nie nastręczało większych kłopotów. Jednocześnie próbowano lepiej wykorzystywać posiadane zasoby ludzkie, materiałowe i maszynowe. To czas tzw. „przeglądów zatrudnienia” polegających na analizie przydatności i efektywności poszczególnych komórek organizacyjnych oraz przyczyn strat w czasie pracy w skutek nieobecności i złego wykorzystania dnia roboczego.

 

Lata 1984-1988

Walka o zatrzymanie dalszego spadku zatrudnienia i utrzymanie go na poziomie ok. 6 tys. pracowników. W prasie zakładowej tamtego czasu regularnie pojawiały się artykuły przepojone troską o spadające zatrudnienie. Spadek zatrudnienia poniżej poziomy 6 tys. postrzegany był jako degradacja zakładu. W dyskusji tej nierzadko padały stwierdzenia o honorze Zamechu. Notorycznie brakowało frezerów, wytaczarzy, tokarzy, wiertaczy, strugaczy, spawaczy, monterów i wielu innych wykwalifikowanych pracowników. Kierownicy wydziałów prześcigali się w opisie niedoborów kadrowych, a ich język często przypominał relacje z linii frontu. Dla doraźnego „łatania” tych niedoborów zatrudniano junaków OHP oraz drastycznie obniżano wymagania kwalifikacyjne. Momentami wyglądało to jak zaklinanie rzeczywistości, bo nadal szalała wysoka fluktuacja kadr, a na dodatek panoszyła się wszechobecna absencja w pracy. Kierownictwo gorączkowo poszukiwało różnych sposobów na zatrzymanie wartościowych pracowników. Były to najczęściej zachęty materialne. „Głos Zamechu” donosił o realizacji planów kwartalnych, półrocznych i rocznych poprzez heroiczny wysiłek i pracę w nadgodzinach. Argumentowano przy tym, że rosła efektywność pracy. (sic!)

 

 

Lata 1988-1990

Przygotowanie zakładu do prywatyzacji i redukcja zatrudnienia o ok. 10% do poziomu 5400. Kierownictwo zakładu nazwało ten proces racjonalizacją zatrudnienia. Po raz pierwszy w historii pracownicy Zamechu otrzymywali wypowiedzenia w ramach zwolnień grupowych. Do tej pory wypowiedzenia z pracy zarezerwowane były prawie wyłącznie na okoliczność rażącego łamania dyscypliny. Wśród załogi wywołało to konsternację, ale też otrzeźwienia. Można powiedzieć, że był to przedsmak kapitalizmu. Procesowi temu towarzyszyły strajki załogi oraz negocjacje ze związkami zawodowymi. Dyrekcja zakładu starała się uśmierzać niezadowolenie pracowników obiecując utrzymanie tego samego funduszu wynagrodzeń, co - przy podziale na zredukowaną ilość zatrudnionych – skutkowało realnym wzrostem pensji.

 

Aż nadszedł 1 maja 1990 r.

Pod koniec swojego istnienia Zamech zatrudniał ok. 5400 pracowników. Taki poziom osiągnięto w efekcie znaczącego zmniejszenia zatrudnienia w ramach przygotowania przedsiębiorstwa do „prywatyzacji” Zamechu. 4300 pracowników otrzymało nowe angaże, które obowiązywały od 1 maja 1990 r. i czyniły z nich pracowników nowo powstałej spółki „joint venture” ABB Zamech Ltd. Dla tych pracowników rozpoczął się okres dynamicznego rozwoju i prosperity. Znacząco podwyższone pensje, ogromne inwestycje w modernizację stanowisk pracy i poprawę warunków pracy, wymiana parku maszynowego i komputeryzacja, intensywna nauka języków obcych, zagraniczne podróże służbowe, wdrożenie nowych technologii sprawiły, że tych 4300 pracowników mogło myśleć o sobie jak o „szczęściarzach”.

 

Mniej powodów do optymizmu miało pozostałych 1100 pracowników, którzy trafili do PPUH Elzam. W miarę upływu czasu warunki pracy w obu podmiotach ulegały coraz bardziej widocznemu rozwarstwieniu. To było przykre doświadczenie dla załogi Elzamu, która szybko zrozumiała co ją ominęło, a w zasadzie czego zostali pozbawieni. Walczyli dzielnie o przetrwanie, ale Elzam radził sobie gorzej w gospodarce wolnorynkowej, działał w odmiennych warunkach inwestycyjnych, szybko rozpoczęło się wydzielanie majątku. Wątek ten czeka na bardziej szczegółowe opracowanie.

Daniel Lewandowski

 

 

Przygotowując niniejszy artykuł korzystałem z następujących publikacji i źródeł:

  • Artykuł Janusza Gierulskiego „Problemy organizacji i techniki Zakładów Mechanicznych im. gen. K. Świerczewskiego w Elblągu w latach 1945-1975” opublikowany w „Roczniku Elbląskim” Tom VIII, rok wydania 1979
  • "Technika Zamechu. 1948 – 1988”, monografia wydana na 40-lecie Zamechu, rok wydania 1988
  • Roczniki gazety zakładowej „Na Warcie Pokoju” z lat 1951 - 1957
  • Roczniki gazety zakładowej „Głosu Zamechu” z lat 1963 1990
  • Informator zakładowy Zakładów Mechanicznych im. gen. K. Świerczewskiego w Elblągu, rok wydania 1975
  • Folder „5 lat ABB Zamech Ltd”, rok wydania 1995
  • Dokumentacja z zamechowskiego archiwum

Wszystkich zainteresowanych powojennymi dziejami Elbląga, a w szczególności jego przemysłem zachęcam do kontaktu pod adresem daniel.lewandowski1967@gmail.com

 

Zachęcam też do zapoznania się z moimi wcześniejszymi, tematycznie związanymi publikacjami internetowymi:

 

Turbinowe „Citius – Altius – Fortius” Zamechu

„Zamechowskie kolosy”, czyli turbiny mocy 25 i 50 MW

„Zamechowska przygoda z turbinami 120 MW”

„Miss Zamechu”, czyli kariera zamechowskich „dwusetek”

„Zamechowska 360-tka i historia jednego czynu społecznego”

Zamechowskie „maluchy”, czyli turbiny napędowe i przemysłowe małej mocy

„Trzy generacje zamechowskich turbin ciepłowniczych”

„Zamechowski niespełniony sen o atomie”

Arcydzieła zamechowskiej pracowni modelarskiej

„Zamechowski Ośrodek Naukowo-Badawczy”

„Zamechowska Stacja Prób Turbin i organy parowe Gerarda”

Zamechowska Izba Tradycji i Pamięci: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…

STOP non stop, czyli 70 lat Stowarzyszenia Technicznego Odlewników Polskich w Elblągu

Zdarzyło się w Elblągu i Zamechu 30 lat temu. Jubileusz prywatyzacji

Wspomnienie o Kamilu Czwiertni (1930-2022)

„Historia materialnego i intelektualnego dziedzictwa Zamechu po 1990 roku (odcinek 1)”

„Historia materialnego i intelektualnego dziedzictwa Zamechu po 1990 roku (odcinek 2)”

„Historia materialnego i intelektualnego dziedzictwa Zamechu po 1990 roku (odcinek 3)”

Zamechowski „Pałacyk” Odc.1

Zamechowski „Pałacyk” Odc.2

Zamechowski chór „Echo”

W klimatach „Głosu Zamechu”

W klimatach zamechowskiego Radio-Studio

Zamechowska gazeta zakładowa „Na Warcie Pokoju”

Czterej przyjaciele z Zamechu zakładają Galerię EL

I Biennale Form Przestrzennych. To Zamech dał Gerardowi skrzydła

Jak Zamech inspirował artystów. Grafiki Haliny Różewicz-Książkiewicz

Zamechowska Stacja Prób Turbin i organy parowe Gerarda

STOP non stop, czyli 70 lat Stowarzyszenia Technicznego Odlewników Polskich w Elblągu

Zamechowski SIMP

Zamechowska Izba Tradycji i Pamięci: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…

Zamechowskie wakacje

Zamechowska „Jedynka”

Tajemnice schichauowskich piwnic

Zamechowskie budownictwo mieszkaniowe

Historia i osiągnięcia Zakładów Mechanicznych ZAMECH im. gen. Karola Świerczewskiego

Zamechowskie wyróżnienia, odznaczenia oraz nagrody pracownicze

Zamechowska służba zdrowia (Odcinek 1: Środowisko pracy i organizacja)

Zamechowscy „Judymowie” (Zamechowska służba zdrowia, odc. 2)

Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Odc. 1: Geneza i trudne początki)

Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 2: Struktura organizacyjna i ludzie)

Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 3: Odbudowa i działalność elbląskiej stoczni 1/2)

Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 4: Odbudowa i działalność elbląskiej stoczni 2/2)

Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 5: Koniec marzeń o stoczni)

Zamechowskie biblioteki (Odcinek 1: Zakładowa Biblioteka Techniczna)

Zamechowskie biblioteki (Odcinek 2: Zamechowskie ZOINTE i BOINTE)

Zamechowskie biblioteki (Odcinek 3: Zakładowa Biblioteka Zwią zkowa)

Rozważania w 75. rocznicę powstania Zamechu, odc. 1 Czym byłby Elbląg bez Zamechu

Rozważania na 75. rocznicę powstania Zamechu, odc. 2 Zamech wcale nie musiał powstać w Elblągu

Wspomnienie o Tadeuszu Ryterskim (1932-2024)

Zamechowskie szkolnictwo (Odc. 1, Historia Zespołu Szkół Zawodowych Zamech)

Zamechowskie szkolnictwo (Odc.2, Infrastruktura, wyposażenie, zasady i rytuał Zespołu Szkół Zawodowych Zamech)

Zamechowskie szkolnictwo (Odc. 3, Uczniowie i nauczyciele ZSZ Zamech)

Zamechowskie szkolnictwo (Odc. 4, Uczniowie i nauczyciele ZSZ Zamech - ciąg dalszy)

Zamechowska dokumentacja konstrukcyjna (Odc. 1: System numeracji rysunków)

Co się stało z zamechowskim archiwum (Zamechowska dokumentacja konstrukcyjna, odc. 2)

Zamech kolebką elbląskiego sportu. Wspomnienie po latach

O Załodze Zamechu, odc. 1


Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Moim zdaniem warte opisania są też zmiany w fizycznym podziale zakładu.
MariuszLewandowski-Fc (2025.01.11)
Pamiętamy podzial załogi na ABB i Elzam. Autor przywołanego artykułu o dyr.. Kowalczyku Pan Andrzej Minkiewicz znalazł się w Elzamie. Zreszta masa innych ludzi też. W ten sposob nowy management ABB pozbył się niewygodnego balastu i podleczył swoje kompleksy z wcześniejszych lat
(2025.01.11)

info

4  
  2
@MariuszLewandowski-Fc - Wśród linków na końcu artykułu jest kilka odcinków "Historia materialnego i intelektualnego majątku Zamechu po roku 1990"
(2025.01.11)
Czy przypadkiem na końcu Zamechu kadrami nie kierowała Pani Panimasz?
(2025.01.11)

info

4  
  0
Ja Zamechowi zawdzięczam wykształcenie. Zaczynałem w 68 roku po zawodówce, a w 83 już miałem zaliczone studia wyższe.
(2025.01.11)
Ten W. Kowalczyk był m. in. lektorem KW PZPR w Elblągu. Na jednym ze spotkań w tej roli, powiedział zdumionym słuchaczom, że Polska nie będzie rozwijała i produkowała samochodów osobowych, ponieważ... nie ma odpowiedniej ilości paliw ropopochodnych!!
erg. (2025.01.11)

info

2  
  1
Zaliczone czy kupione?
Lysy 666 (2025.01.11)
Mi chodzi o detale tak zwanej " koncentracji " - widać to były gdy na terenie Stoczniowej powstały płoty wewnętrzne miedzy terenami Elzamu i ABB ale nie z opracowań tylko z opinii własnych. Dyr Burakowski już nie żyje a to było jego zadane Dyr Szamp /o ile dobrze pisze jago nazwisko / też. Rozumiem minimalizacje kosztów ale jakie były efekty ?
MariuszLewandowski-Fc (2025.01.11)
@MariuszLewandowski-Fc - Płoty wewnętrzne? Elzam był na Grunwaldzkiej a ABB na Stoczniowej. I przestań błędy popełniać w pisowni. Więcej szacunku do czytelnika.
(2025.01.11)
Czekam na wydanie powszechnie dostepnej książki zbierającej te ciekawe dla wielu elblążan artykuły
(2025.01.11)

info

2  
  0