Lata 1961-62
W lutym 1961 r. do Zakładów Mechanicznych wcielono Zakład Urządzeń Technicznych (ZUT), który wcześniej skonsolidował w sobie Zakład Taboru Kolejowego (ZTK) i Elbląską Fabrykę Urządzeń Kuziennych (EFUK). Dzięki temu liczebność załogi Zakładów Mechanicznych znacząco wzrosła osiągając poziom ok. 6400 zatrudnionych.
W roku 1961 inaugurowano zamechowską Przyzakładową Zasadniczą Szkołę Zawodową, która już wkrótce zaczęła dostarczać przedsiębiorstwu wykwalifikowanych robotników i techników.
Lata 1962-1964
Ponowny spadek zatrudnienia o ok. 400 osób w efekcie zmniejszenia produkcji wagonów i cyster
Lata 1964-1971
Nieprzerwany i systematyczny wzrost zatrudnienia w związku z powiększającą się produkcją turbin, przekładni i wyposażenia okrętowego. Te powody do zadowolenia zakłóciła nagłośniona przez krajową prasę debata wokół Zamechu. Wywołała ją płynącą z niektórych elektrowni od połowy lat 60. XX w. krytyka wcześniej oddanych tam do użytku zamechowskich turbin głównie klasy 120 MW z powodu problemów eksploatacyjnych. W połowie 1970 r. redaktor Zygmunt Szeliga pytał na łamach „Polityki” w tonie poddającym w wątpliwość kompetencje Zamechu – „Po co nam własny, kosztowny przemysł turbinowy?” i konstatował: „Zamech z powodzeniem mógłby produkować sekatory, a pożytek z tego mielibyśmy nie mniejszy”. Na szczęście nie wpłynęło to istotnie na losy Zamechu, choć wywołało zrozumiałe oburzenie wśród jego załogi.
Dla zaspokojenia rosnącego popytu w 1965 r. podjęto decyzję o budowie nowej odlewni, którą uruchomiono na początku 1971 r. Nowa odlewnia potrzebowała dodatkowych pracowników, również tych niewykwalifikowanych do przyuczenia zawodu. Trendu wzrostowego nie zakłóciły wydarzenia Grudnia 1970.
Lata 1971-1976
Dalszy wzrost zatrudnienia w ramach inwestycji na zakup od BBC licencji na turbiny klasy 360 MW oraz rozbudowę i modernizację zakładu w ślad za Uchwałą Rządową 40/72. W 1975 roku Elbląg został miastem wojewódzkim, a zamechowiec - ojcem 34-milionowego Polaka. Nasze miasto zwiększało swoją atrakcyjność jako miejsce pracy i pomiędzy lokalnymi przedsiębiorstwami rozpoczęła się prawdziwa rywalizacja o nowych pracowników. W prasie zakładowej zaczęła pojawiać się narracja o coraz bardziej dokuczliwych niedoborach kadrowych. Zatrudnienie w Zamechu zaczęło spowalniać, aż osiągnęło szczytową wartość 8234 pracowników w 1976 r. W tym roku pojawiły się pierwsze oznaki załamania koniunktury na nowe turbiny parowe produkowane przez Zamech, co było opóźnionym echem światowego kryzysu paliwowego. Opisałem to w artykule „Turbinowe „Citius - Altius - Fortius” Zamechu”. To jednak była dopiero zapowiedź gorszych czasów.
Lata 1976-1984
W roku 1978 Zamech został uhonorowany najwyższym odznaczeniem państwowym czyli Orderem Sztandaru Pracy I Klasy, ale to nie zatrzymało postępującej recesji w „dekadzie Gierka” (druga połowa lat 70. XX w.), po której przyszedł czas głębokiego kryzysu lat 80. XX w. i zapóźnienia technologicznego. W ciągu tych 12 lat Zamech zredukował zatrudnienie o 1/3 (z poziomu ponad ok. 8200 do niespełna 6100). Odbyło się to drogą nieodtwarzania kadr, co przy ich wysokiej fluktuacji nie nastręczało większych kłopotów. Jednocześnie próbowano lepiej wykorzystywać posiadane zasoby ludzkie, materiałowe i maszynowe. To czas tzw. „przeglądów zatrudnienia” polegających na analizie przydatności i efektywności poszczególnych komórek organizacyjnych oraz przyczyn strat w czasie pracy w skutek nieobecności i złego wykorzystania dnia roboczego.
Lata 1984-1988
Walka o zatrzymanie dalszego spadku zatrudnienia i utrzymanie go na poziomie ok. 6 tys. pracowników. W prasie zakładowej tamtego czasu regularnie pojawiały się artykuły przepojone troską o spadające zatrudnienie. Spadek zatrudnienia poniżej poziomy 6 tys. postrzegany był jako degradacja zakładu. W dyskusji tej nierzadko padały stwierdzenia o honorze Zamechu. Notorycznie brakowało frezerów, wytaczarzy, tokarzy, wiertaczy, strugaczy, spawaczy, monterów i wielu innych wykwalifikowanych pracowników. Kierownicy wydziałów prześcigali się w opisie niedoborów kadrowych, a ich język często przypominał relacje z linii frontu. Dla doraźnego „łatania” tych niedoborów zatrudniano junaków OHP oraz drastycznie obniżano wymagania kwalifikacyjne. Momentami wyglądało to jak zaklinanie rzeczywistości, bo nadal szalała wysoka fluktuacja kadr, a na dodatek panoszyła się wszechobecna absencja w pracy. Kierownictwo gorączkowo poszukiwało różnych sposobów na zatrzymanie wartościowych pracowników. Były to najczęściej zachęty materialne. „Głos Zamechu” donosił o realizacji planów kwartalnych, półrocznych i rocznych poprzez heroiczny wysiłek i pracę w nadgodzinach. Argumentowano przy tym, że rosła efektywność pracy. (sic!)
Lata 1988-1990
Przygotowanie zakładu do prywatyzacji i redukcja zatrudnienia o ok. 10% do poziomu 5400. Kierownictwo zakładu nazwało ten proces racjonalizacją zatrudnienia. Po raz pierwszy w historii pracownicy Zamechu otrzymywali wypowiedzenia w ramach zwolnień grupowych. Do tej pory wypowiedzenia z pracy zarezerwowane były prawie wyłącznie na okoliczność rażącego łamania dyscypliny. Wśród załogi wywołało to konsternację, ale też otrzeźwienia. Można powiedzieć, że był to przedsmak kapitalizmu. Procesowi temu towarzyszyły strajki załogi oraz negocjacje ze związkami zawodowymi. Dyrekcja zakładu starała się uśmierzać niezadowolenie pracowników obiecując utrzymanie tego samego funduszu wynagrodzeń, co - przy podziale na zredukowaną ilość zatrudnionych – skutkowało realnym wzrostem pensji.
Aż nadszedł 1 maja 1990 r.
Pod koniec swojego istnienia Zamech zatrudniał ok. 5400 pracowników. Taki poziom osiągnięto w efekcie znaczącego zmniejszenia zatrudnienia w ramach przygotowania przedsiębiorstwa do „prywatyzacji” Zamechu. 4300 pracowników otrzymało nowe angaże, które obowiązywały od 1 maja 1990 r. i czyniły z nich pracowników nowo powstałej spółki „joint venture” ABB Zamech Ltd. Dla tych pracowników rozpoczął się okres dynamicznego rozwoju i prosperity. Znacząco podwyższone pensje, ogromne inwestycje w modernizację stanowisk pracy i poprawę warunków pracy, wymiana parku maszynowego i komputeryzacja, intensywna nauka języków obcych, zagraniczne podróże służbowe, wdrożenie nowych technologii sprawiły, że tych 4300 pracowników mogło myśleć o sobie jak o „szczęściarzach”.
Mniej powodów do optymizmu miało pozostałych 1100 pracowników, którzy trafili do PPUH Elzam. W miarę upływu czasu warunki pracy w obu podmiotach ulegały coraz bardziej widocznemu rozwarstwieniu. To było przykre doświadczenie dla załogi Elzamu, która szybko zrozumiała co ją ominęło, a w zasadzie czego zostali pozbawieni. Walczyli dzielnie o przetrwanie, ale Elzam radził sobie gorzej w gospodarce wolnorynkowej, działał w odmiennych warunkach inwestycyjnych, szybko rozpoczęło się wydzielanie majątku. Wątek ten czeka na bardziej szczegółowe opracowanie.
Daniel Lewandowski
Przygotowując niniejszy artykuł korzystałem z następujących publikacji i źródeł:
Wszystkich zainteresowanych powojennymi dziejami Elbląga, a w szczególności jego przemysłem zachęcam do kontaktu pod adresem daniel.lewandowski1967@gmail.com
Zachęcam też do zapoznania się z moimi wcześniejszymi, tematycznie związanymi publikacjami internetowymi:
Turbinowe „Citius – Altius – Fortius” Zamechu
„Zamechowskie kolosy”, czyli turbiny mocy 25 i 50 MW
„Zamechowska przygoda z turbinami 120 MW”
„Miss Zamechu”, czyli kariera zamechowskich „dwusetek”
„Zamechowska 360-tka i historia jednego czynu społecznego”
Zamechowskie „maluchy”, czyli turbiny napędowe i przemysłowe małej mocy
„Trzy generacje zamechowskich turbin ciepłowniczych”
„Zamechowski niespełniony sen o atomie”
Arcydzieła zamechowskiej pracowni modelarskiej
„Zamechowski Ośrodek Naukowo-Badawczy”
„Zamechowska Stacja Prób Turbin i organy parowe Gerarda”
Zamechowska Izba Tradycji i Pamięci: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…
STOP non stop, czyli 70 lat Stowarzyszenia Technicznego Odlewników Polskich w Elblągu
Zdarzyło się w Elblągu i Zamechu 30 lat temu. Jubileusz prywatyzacji
Wspomnienie o Kamilu Czwiertni (1930-2022)
„Historia materialnego i intelektualnego dziedzictwa Zamechu po 1990 roku (odcinek 1)”
„Historia materialnego i intelektualnego dziedzictwa Zamechu po 1990 roku (odcinek 2)”
„Historia materialnego i intelektualnego dziedzictwa Zamechu po 1990 roku (odcinek 3)”
W klimatach zamechowskiego Radio-Studio
Zamechowska gazeta zakładowa „Na Warcie Pokoju”
Czterej przyjaciele z Zamechu zakładają Galerię EL
I Biennale Form Przestrzennych. To Zamech dał Gerardowi skrzydła
Jak Zamech inspirował artystów. Grafiki Haliny Różewicz-Książkiewicz
Zamechowska Stacja Prób Turbin i organy parowe Gerarda
STOP non stop, czyli 70 lat Stowarzyszenia Technicznego Odlewników Polskich w Elblągu
Zamechowska Izba Tradycji i Pamięci: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…
Tajemnice schichauowskich piwnic
Zamechowskie budownictwo mieszkaniowe
Historia i osiągnięcia Zakładów Mechanicznych ZAMECH im. gen. Karola Świerczewskiego
Zamechowskie wyróżnienia, odznaczenia oraz nagrody pracownicze
Zamechowska służba zdrowia (Odcinek 1: Środowisko pracy i organizacja)
Zamechowscy „Judymowie” (Zamechowska służba zdrowia, odc. 2)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Odc. 1: Geneza i trudne początki)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 2: Struktura organizacyjna i ludzie)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 3: Odbudowa i działalność elbląskiej stoczni 1/2)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 4: Odbudowa i działalność elbląskiej stoczni 2/2)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 5: Koniec marzeń o stoczni)
Zamechowskie biblioteki (Odcinek 1: Zakładowa Biblioteka Techniczna)
Zamechowskie biblioteki (Odcinek 2: Zamechowskie ZOINTE i BOINTE)
Zamechowskie biblioteki (Odcinek 3: Zakładowa Biblioteka Zwią zkowa)
Rozważania w 75. rocznicę powstania Zamechu, odc. 1 Czym byłby Elbląg bez Zamechu
Rozważania na 75. rocznicę powstania Zamechu, odc. 2 Zamech wcale nie musiał powstać w Elblągu
Wspomnienie o Tadeuszu Ryterskim (1932-2024)
Zamechowskie szkolnictwo (Odc. 1, Historia Zespołu Szkół Zawodowych Zamech)
Zamechowskie szkolnictwo (Odc. 3, Uczniowie i nauczyciele ZSZ Zamech)
Zamechowskie szkolnictwo (Odc. 4, Uczniowie i nauczyciele ZSZ Zamech - ciąg dalszy)
Zamechowska dokumentacja konstrukcyjna (Odc. 1: System numeracji rysunków)
Co się stało z zamechowskim archiwum (Zamechowska dokumentacja konstrukcyjna, odc. 2)