To już 100 odcinek naszego cyklu Głos z przeszłości, z tej okazji cotygodniowa prasówka sprzed lat będzie bardziej rozbudowana. Tym razem m. in. co nieco o sprawnej budowie mostu na drodze do Gdańska, zaniedbaniach na ul. 1 Maja, a także o niedokładnych książkach meldunkowych i zabezpieczaniu pól przed nadmiarem wilgoci. Zapraszamy na podróż w czasie.
Nowy most usprawni komunikację pomiędzy Gdańskiem i Elblągiem
"Od długiego czasu między Gdańskiem i Elblągiem buduje się nowy most. Most ten projektu inż. Mielnika z Politechniki Gdańskiej, zostanie oddany do użytku już w październiku br. Przyspieszony termin otwarcia mostu zawdzięczać należy ofiarności robotników zatrudnionych przy jego budowie, którzy w podjętym współzawodnictwie uzyskują coraz lepsze wyniki.
Wysiłki poszczególnych brygad obrazują najlepiej cyfry. I tak grupa ciesielska pracująca pod kierownictwem ob. Jotfika wykonuje przeciętnie 211 proc. normy, 2 brygady robót ziemnych, pod kierownictwem brygadzistów J. Jakasika i S. Kropidłowskiego przekraczają przeciętnie normę o blisko 80 proc. Grupa mechaników, nad którą czuwa ob. J. Wolszeger, wykonuje 192 proc. normy. Nie brak też wspaniałych wyników pracy w indywidualnie podejmowanym współzawodnictwie. Oto kafarowy ob. Skażyński wykonał 345 proc. wyznaczonej normy, a palacz na bagrze ob. Z. Szewczyk – 165 proc.
Na miejscu budowy robotnicy wznieśli sposobem gospodarskim murowane pomieszczenie, w którym znajduje się świetlica i biblioteka.
Rozmawiamy przez chwilę z kierownikiem robót ob. Paleckim. Opowiada on o początkowych trudnościach, jakie towarzyszyły organizacji budowy. M. in. Urząd Wojewódzki finansujący budowę z kredytów państwowych nie zawsze mógł dostarczyć na czas materiałów, co wstrzymało tok robót. Obecnie prace postępują szybko naprzód. Do usunięcia trudności przyczynia się w wysokim stopniu podstawowa organizacja partyjna.
Rada zakładowa w porozumieniu ze Zw. Zaw. przeprowadza wśród zatrudnionych robotników co pewien czas zebrania informacyjne. - Każdy robotnik – mówi przewodniczący rady ob. Klajn – wie, że wykonuje swą pracę dla dobra ludności tego terenu.
Nowy most usprawni komunikację między Gdańskiem a Elblągiem".
Przebudowa urządzeń odwadniających na Żuławach Elbląskich ułatwi uprawę pól
"Plan 6-letni przewiduje znaczny rozwój produkcji wszystkich gałęzi rolnictwa. Wykonanie tego zadania wymaga jednak podniesienia urodzajności ziemi przez mechanizację jej uprawy oraz zabezpieczenie przed klęskami żywiołowymi.
O ile chodzi o pow. elbląski, to oprócz zagadnienia mechanizacji pracy wysuwa się na czoło sprawa zabezpieczenia pól przed nadmiarem wilgoci, gdyż stary system odwadniania gruntów nie zawsze spełnia zadanie.
Zużyte w znacznym procencie maszyny zainstalowane na stacji pomp nieraz już zawiodły, co spowodowało opóźnianie siewów, gdyż trzeba było czekać aż naprawione pompy odprowadzą nadmiar wód zebranych w rowach i kanałach.
Chcąc w przyszłości uniknąć tego rodzaju trudności należałoby już pomyśleć o zmianie dotychczasowego systemu odwadniania, którego podstawą są rowy, dzielące grunty na setki maleńkich poletek, trudnych do zaorania nie tylko traktorami i końmi. Poza tym, że zajmują one dość pokaźną ilość ha doskonałej ziemi, proces odwadniania przy pomocy krzywych i okrężnych ścieków ulega często zahamowaniu przez resztki traw i gałęzi tworzących tamy i nieprzepuszczających wody spływającej z dalszych pól. Sama konserwacja rowów też nie jest łatwa i związana z dużym nakładem pracy, a utrzymanie gęsto rozmieszczonych stacji pomp pochłania pokaźne sumy asygnowane przez państwo.
Aby temu zaradzić należałoby zastosować nowy sposób odwadniania pól i zlikwidować część psujących się pomp. Gęstą siatkę rowów można by zastąpić kilkoma głębokimi kanałami, przebiegającymi wzdłuż terenów obfitujących w wilgoć, a zamiast kilkunastu stacji zbudować 3-4 zespoły stacji pomp dysponujące odpowiednią siłą maszynową. Dzięki temu zlikwidować by można małe poletka i otrzymać na ich miejsce większe przestrzenie uprawnej ziemi.
Koszt przebudowy systemu odwadniającego na terenie żuław elbląskich zostałby w krótkim czasie zamortyzowany, a rolnictwu przybyłoby kilkadziesiąt ha uprawnej ziemi, odzyskanej dzięki likwidacji gęstej siatki rowów melioracyjnych".
Realizacja "czynu melioracyjnego" w powiecie elbląskim
"Dotychczasowy przebieg realizacji "czynu melioracyjnego" w powiecie elbląskim wskazuje na potrzebę ściślejszego skoordynowania działalności w tej akcji władz administracyjnych i lokalnych komitetów czynu melioracyjnego. Brak koordynacji wpływa ujemnie na realizację zaplanowanych robót.
W tej chwili w wykonaniu prac melioracyjnych przoduje gmina Milejewo. Na wyróżnienie za dobrą organizację pracy zasługuje gromada Rychnowy ze swym przodownikiem ob. B. Jakubowskim. Słabiej wykonywane są roboty na terenie gmin: Żurawiec, Zwierzno, i Jegłownik. Przodująca w innych akcjach gmina Nowakowo znalazła się w czynie melioracyjnym na ostatnim miejscu.
Ze względu na charakter powiatu, którego znaczna część położona jest na nizinie, rolnicy elbląscy nie powinni dłużej zwlekać z rozpoczęciem robót melioracyjnych. Należy w porę zabezpieczyć pola przed nadmiarem wilgoci".
Pod uwagę ZOM!
"Na ul. 1 Maja, naprzeciwko Centrali Rybnej, zwisają do dnia dzisiejszego ze zburzonych budynków pręty żelazne, pozostałe po żaluzjach i balkonach. Pręty te niejednokrotnie były już przyczyną wypadków.
Najwyższy już czas pręty te usunąć i uwolnić mieszkańców miasta od skutków zetknięcia z niebezpieczną przeszkodą".
Wymienić książki meldunkowe
"Podczas układania list imiennych w związku ze zbieraniem podpisów pod apelem pokoju przekonano się, że administratorzy domów, pozostających pod opieką Zarządu Nieruchomości, posiadają niedokładnie prowadzone książki meldunkowe. Dwadzieścia procent książek jest poza tym tak porwanych i poplamionych, że trudno jest zorientować się w nazwiskach osób, mieszkających w danym domu.
Urząd meldunkowy powinien stanowczo zarządzić wymianę książek i zwrócić w przyszłości uwagę na ich odpowiednie prowadzenie".
Źródło: Głos Wybrzeża nr 143, 1950 r.
Cykl Głos z przeszłości powstaje we współpracy z Biblioteką Elbląską.