W czasach Zamechu funkcjonowały równolegle dwa archiwa dokumentacji konstrukcyjnej. Pierwsze – mniejsze - zlokalizowane było w pomieszczeniach Biura Konstrukcyjnego Wyposażenia Okrętowego i Maszyn do Obróbki Plastycznej Metali, w budynku biurowym B1 na tzw. drugim terenie przy al. Grunwaldzkiej. Główne archiwum z dokumentacją konstrukcyjną turbin parowych oraz przekładni zębatych do końca lat 90. XX w. znajdowało się na trzecim piętrze zamechowskiego budynku A1 przy ul. Stoczniowej. W jego północnym końcu zajmowało tę część piętra, gdzie dziś jest duża sala konferencyjna.
Archiwum ulokowane było w pierwotnie do tego przeznaczonym jeszcze w czasach Schichaua pomieszczeniu ogniochronnym – bez okien i otoczonym grubymi murami. Na trzecim piętrze budynku A1 były aż trzy takie wydzielone pomieszczenia. W każdym z nich przechowywano jakąś dokumentację, ale w pewnym momencie zapadła decyzja o przeniesieniu wszystkich zbiorów do pomieszczenia w północnym krańcu wspomnianego budynku administracyjnego.
„Szuflandia”
Od tego momentu pomieszczenie tego archiwum było zastawione od podłogi po sufit metalowymi skrzyniami z szufladami do przechowywania dokumentacji w formie papieru, kalki, folii i mikrofilmów. Oryginały wszystkich rysunków były zarejestrowane na specjalnych kartach kartotekowych przechowywanych w blaszanych szafkach (tak jak w bibliotece) i wypożyczane do zrobienia kopii papierowej w powielarni (zwanej też wyświetlarnią) albo do wprowadzenia zmian na desce kreślarskiej. Wypożyczanie odbywało się na zasadzie rejestrowanych rewersów.
Nośniki informacji
Oba archiwa służyły nie tylko Centralnemu Zakładowemu Biuru Konstrukcyjnemu, ale całemu zakładowi. To stąd pobierana była dokumentacja do wykonania kopii przed przekazaniem jej do produkcji. Do połowy lat 80. XX w. oryginały rysunków przechowywane były wyłącznie w postaci kalek, które były powstającym na deskach kreślarskich wytworem pracy konstruktorów i zespołów kreślarni. Cała ich zawartość była uwieczniona tuszem kreślarskim na kalkach.
Po wielu latach wyciągania rysunków na kalkach lub papierze z szuflad, poddawania ich zmianom oraz kopiowaniu, a potem ponownego wkładania do szuflad, ich stan ulegał stopniowej degradacji. Tusz płowiał, a brzegi rysunków pękały i strzępiły się, przez co trzeba je było podklejać dla wzmocnienia taśmą. Długoletnie użytkowanie kalek w celu powielania dokumentacji zaczęło negatywnie wpływać na ich czytelność i integralność. Wprowadzono więc przejściową formę uwieczniania rysunków na różnego rodzaju błonach i foliach o wymiarach oryginalnego rysunku. Niestety w miarę upływu czasu, z powodu użytych czynników chemicznych, wiele z nich ulegało zaczernieniu uniemożliwiającemu ich dalsze użytkowanie. Potem pojawiły się mikrofilmy, które pozwalały na przenoszenie oryginalnych rysunków na miniaturowe przeźrocza, nazywane mikrofiszami, wklejane w specjalne papierowe obwoluty. Do obejrzenia miniaturowego rysunku z takiej mikrofiszy konieczny był aparat do wyświetlania. Mikrofisza była dużo bardziej odporna na zniszczenia powstające na skutek wielokrotnego używania, ale powielanie dokumentacji wymagało bardziej zaawansowanych urządzeń. Kalka (oryginał) nadał była tworzona, ale przechowywano ją w szufladzie i wykorzystywano tylko do wprowadzania kolejnych zmian.
Do kopiowania/reprografii coraz częściej wykorzystywano mikrofisze. Na poddaszu budynku A1 znajdowało się pomieszczenie wyposażone w kamerę do wykonywania mikrofilmów, a w zlokalizowanym w pobliżu magazynie przechowywano chemikalia do wywoływania i utrwalania negatywów. Wdrożenie mikrofilmów wzorowane było na technice stosowanej w Baden w Szwajcarii, po tym jak podpisano z BBC umowę licencyjną. Ich zastosowanie pozwalało na zmniejszenie powierzchni archiwum. Była to jednak już w tamtym czasie metoda przestarzała, która nadal nie pozwalała na szybkie wyszukiwanie informacji. Poza tym mikrofilmy musiały być przechowywane w specjalnych warunkach i - mimo że mniej narażone na uszkodzenie - mogły ulec zniszczeniu na przykład na skutek pożaru.
Personel archiwum
Archiwum Dokumentacji Konstrukcyjnej zawsze było częścią Biura Konstrukcyjnego. Na początku jego kierownikiem był Bolesław Matyszko. Następnie - przez większą część funkcjonowania Zamechu – Józef Szymanowski, zatrudniony w 1950 r. Przy ul. Stoczniowej w samym archiwum pracowało od 2 do 4 osób, które zajmowały się zarządzaniem oryginałami rysunków, w tym ich wypożyczaniem. Dodatkowo przy archiwum funkcjonowała wyświetlarnia zwana też powielarnią, która zatrudniała od 4 do 6 osób. Wykonywały one kopie rysunków, co początkowo odbywało się na bardzo prostych urządzeniach powielających, które wykorzystywały do tego celu różnego rodzaju chemikalia, jak na przykład spirytus i amoniak. Opisałem to w artykule o zamechowskiej „jedynce” w rozdziale „Gołębnik czy orle gniazdo?”
Wśród współpracowników Józefa Szymanowskiego, którzy w różnym czasie pracowali w archiwum i wyświetlarni, należy wymienić Teresę Krzysiek, Wandę Piachecką, Kazimierę Kosińską, Alicję Wolukajtis, Helenę Błażewicz, Różę Gilgenast, Elżbietę Korbowińską, Romę Kucharską, Halinę Kompińską, Zdzisława Kantorskiego, Władysława Gortkiewicza i Jerzego Krzekotowskiego. Ten ostatni, po odejściu Józefa Szymanowskiego na emeryturę na początku lat 90., przejął po nim prowadzenie archiwum. W zespole Jerzego Krzekotowskiego pracowali między innymi: Anna Jasiukiewicz, Barbara Tomaszewska, Teresa Rynkiewicz, Danuta Ulatowska, Piotr Ciosek, Krystyna Mościcka, Mirosława Żukowska, Jadwiga Fijałkowska, Paweł Smuga, E. Żyła, Grażyna Buczko, Andrzej Zieliński i Lidia Banaszek.
Ku elektronicznemu archiwum
Na początku lat 90. XX w., wraz z wprowadzeniem komputeryzacji, zaczęto tworzyć dokumentację w formie elektronicznej i drukować ją na ploterach. Pojawiły się pliki z zapisem cyfrowym, ale ze względu na dopiero co raczkującą komputeryzację oraz brak archiwum elektronicznego oryginał miał nadal formę papierową – niestety znacznie mniej trwałą niż kalki. Te papierowe wydruki po ręcznym podpisaniu przez tworzącego, sprawdzającego i zatwierdzającego stawały się oryginałami i trafiały do szuflad archiwum, aby w przyszłości służyć do wprowadzania zmian i tworzenia kopii dokumentacji (powielania). Plik elektroniczny przechowywany był na dyskach komputerowych indywidualnych komputerów. Wkrótce, bo w połowie lat 90. XX w., zaczęto wdrażać archiwum elektroniczne dokumentacji o nazwie Metaphase. Tam przechowywane były pliki źródłowe, które służyły zarówno do wykonywania kopii, jak i do nanoszenia zmian w dokumentacji.
W połowie lat 90. XX w. zaczęto eksperymentować z digitalizacją zasobów archiwum – zgromadzonej tam dokumentacji utrwalonej na kalkach, kliszach, błonach, mikrofilmach i papierze. Dorobek półwiecza działalności biura konstrukcyjnego to blisko milion dokumentów technicznych dotyczących turbin parowych, przekładni zębatych, urządzeń wyposażenia okrętowego oraz maszyn do obróbki plastycznej metali. W ten sposób uchroniony został dorobek intelektualny Zamechu od rozproszenia i zagubienia wskutek dekompozycji klasycznych nośników, na których zostały pierwotnie stworzone
Losy dokumentacji konstrukcyjnej po 1990 roku
W myśl umowy joint venture z ABB i w efekcie „prywatyzacji” Zamechu cała dokumentacja wyposażenia okrętowego (m.in. śrub napędowych, linii wałów napędowych, kotwic, dziobnic, tylnic, sterów strumieniowych itd.) przypadła ABB Zamech Ltd i została przeniesiona na ul. Stoczniową do pomieszczeń w budynku A10. W lipcu 1999 r. nastąpiło wydzielenie ze struktur ABB Zamech Ltd Zakładu Wyposażenia Okrętowego i utworzenie spółki ABB Zamech Marine, która została sprzedana firmie Scana. Dziś większość dokumentacji konstrukcyjnej urządzeń wyposażeni okrętowego jest w posiadaniu spółki Zamech Marine.
Zamechowska dokumentacja konstrukcyjna turbin parowych była własnością kolejnych firm następczych po Zamechu, czyli ABB Zamech Ltd, Alstom Power i obecnie jest w posiadaniu GE Power.
Zamechowska dokumentacja konstrukcyjna przekładni zębatych trafiła do ABB Zamech Ltd, następnie w 1999 r. nastąpiło wydzielenie do ABB Zamech Zakład Przekładni, który przekształcił się w MaagGear Zamech, by następnie trafić do FLSmidth MaagGear Niestety, do dziś nie udało mi się ustalić, jaki los spotkał po 1990 r. dokumentację maszyn do obróbki plastycznej metali. Najpewniej wraz z dokumentacją pokryw luków okrętowych, cystern oraz przemontowywanych na szerokie tory wagonów kolejowych zostały w Elzamie
Mówiąc o czasach po 1990 r. w kontekście dokumentacji konstrukcyjnej, warto wspomnieć, że proces wydzielania dokumentacji pomiędzy wspomnianymi podmiotami przeciągnął się w czasie i na dobre został zakończony dopiero w 2017 r. Przedsięwzięcie to doprowadził do końca autor niniejszego opracowania.
Daniel Lewandowski, cdn.
Przy tworzeniu tego opracowania korzystałem z informacji i danych zebranych i udostępnionych przez Ryszarda Husakowskiego oraz Marię Szpitter, a wykorzystanych w monografii „Ludzie i megawaty”.
Osoby zainteresowane historią Zamechu zapraszam do współpracy i kontaktu pod adresem daniel.lewandowski1967@gmail.com
Poniżej lista moich wcześniejszych artykułów o tematyce zamechowskiej w raz z linkami:
Turbinowe „Citius – Altius – Fortius” Zamechu
„Zamechowskie kolosy”, czyli turbiny mocy 25 i 50 MW
„Zamechowska przygoda z turbinami 120 MW”
„Miss Zamechu”, czyli kariera zamechowskich „dwusetek”
„Zamechowska 360-tka i historia jednego czynu społecznego”
Zamechowskie „maluchy”, czyli turbiny napędowe i przemysłowe małej mocy
„Trzy generacje zamechowskich turbin ciepłowniczych”
„Zamechowski niespełniony sen o atomie”
Arcydzieła zamechowskiej pracowni modelarskiej
„Zamechowski Ośrodek Naukowo-Badawczy”
„Zamechowska Stacja Prób Turbin i organy parowe Gerarda”
Zamechowska Izba Tradycji i Pamięci: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…
STOP non stop, czyli 70 lat Stowarzyszenia Technicznego Odlewników Polskich w Elblągu
Zdarzyło się w Elblągu i Zamechu 30 lat temu. Jubileusz prywatyzacji
Wspomnienie o Kamilu Czwiertni (1930-2022)
„Historia materialnego i intelektualnego dziedzictwa Zamechu po 1990 roku (odcinek 1)”
„Historia materialnego i intelektualnego dziedzictwa Zamechu po 1990 roku (odcinek 2)”
„Historia materialnego i intelektualnego dziedzictwa Zamechu po 1990 roku (odcinek 3)”
W klimatach zamechowskiego Radio-Studio
Zamechowska gazeta zakładowa „Na Warcie Pokoju”
Czterej przyjaciele z Zamechu zakładają Galerię EL
I Biennale Form Przestrzennych. To Zamech dał Gerardowi skrzydła
Jak Zamech inspirował artystów. Grafiki Haliny Różewicz-Książkiewicz
Zamechowska Stacja Prób Turbin i organy parowe Gerarda
STOP non stop, czyli 70 lat Stowarzyszenia Technicznego Odlewników Polskich w Elblągu
Zamechowska Izba Tradycji i Pamięci: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…
Tajemnice schichauowskich piwnic
Zamechowskie budownictwo mieszkaniowe
Historia i osiągnięcia Zakładów Mechanicznych ZAMECH im. gen. Karola Świerczewskiego
Zamechowskie wyróżnienia, odznaczenia oraz nagrody pracownicze
Zamechowska służba zdrowia (Odcinek 1: Środowisko pracy i organizacja)
Zamechowscy „Judymowie” (Zamechowska służba zdrowia, odc. 2)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Odc. 1: Geneza i trudne początki)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 2: Struktura organizacyjna i ludzie)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 3: Odbudowa i działalność elbląskiej stoczni 1/2)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 4: Odbudowa i działalność elbląskiej stoczni 2/2)
Przed Zamechem była Stocznia nr 16 (Część 5: Koniec marzeń o stoczni)
Zamechowskie biblioteki (Odcinek 1: Zakładowa Biblioteka Techniczna)
Zamechowskie biblioteki (Odcinek 2: Zamechowskie ZOINTE i BOINTE)
Zamechowskie biblioteki (Odcinek 3: Zakładowa Biblioteka Związkowa)
Wspomnienie o Tadeuszu Ryterskim (1932-2024)
Zamechowskie szkolnictwo (Odc. 1, Historia Zespołu Szkół Zawodowych Zamech)
Zamechowskie szkolnictwo (Odc. 3, Uczniowie i nauczyciele ZSZ Zamech)
Zamechowskie szkolnictwo (Odc. 4, Uczniowie i nauczyciele ZSZ Zamech - ciąg dalszy)
Zamechowska dokumentacja konstrukcyjna (Odc. 1: System numeracji rysunków)