A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
A może w końcu Państwowa Inspekcja Pracy zainteresuje się faktem, że osoby zatrudnione w wydziale zasiłków rodzinnych od dobrego miesiąca pracują do 18.00-20.00 wieczorem, pracują również w soboty i nierzadko niedziele. Dlaczego wszyscy naskaują na te urzędniczki - typowych "szeregowych pracowników", które po prostu mają wykonywać polecenia przełożonych. I robią to, kosztem własnego życia prywatnego. Założę się o duże pieniądze, że niejedna z nich chętnie zamieniłaby się, chociaż na kilka godzin z taką wygrażającą "matką samotnie wychowującą" na role. Dlaczego nikt nie chce albo nie może zrozumieć kto tu jest tak naprawdę winny? Kto ustala tzw. normoobsadę? Wiadomo było już wiele wcześniej, że takiej ilości ludzi taka garstka pracowników nie jest w stanie obsłużyć. Łatwo sobie wyliczyć matematycznie, znając w przyblizeniu ilość złożonych wniosków, czas na ich rozpatrzenie i ostateczny termin wypłaty. Można było zatrudnić na ten najgorętszy okres więcej ludzi. Co Panie prezydencie Słonina? - Oszczędności na etatach??????????? Lepiej wziąć do pracy młode stażystki albo praktykantki! A efekty są, jakie widać. Żal mi osób, które tam pracują. Pewnie wiele razy dziennie są obrzucane błotem, choć tak naprawdę akurat one są najmniej winne.
Tina
widać , że płacisz , widać...bo nie stać Ciebie na polskie fonty...
Drodzy państwo. jesli juz dyskutujecie o tym problemie, to wyjasnijmy sobie jedno : TO NIE MOPS PRACUJE NAD ŚWIADCZENIAMI RODZINNYMI!!!nieszczęściem MOPS-u jest to,ze referat świadczen rodzinnych jest w tym samym budynku. Więc nie wylewajmy dziecka z kąpielą.To jest referat Urzędu miasta
Drodzy Państwo każdy ma dużo pracy i jak chce się tą pracę utrzymać normą jest praca po godzinach i w dni wolne,ale MĄDREJ PANI URZĘDNIK NIE USPRAWIEDLIWIA FAKT CHAMSKICH ODZYWEK DO LUDZI, TROSZKĘ KULTURY PANI M P!!!! Niezależnie z kim się ma w takim przypadku do czynienia z takimi tekstami to na ulice! odrazu widać z kim ma się do czynienia po takiej odzywce! i wykształcenie niektórym nic nie daje!
Stojac w kolejce w referacie zwrocilam sie do Pani M.P o wyjasnienie opoznienia wyplat zasilkow.W odpowiedzi zostalam doslownie zbabardowana.Oczekiwalam odpowiedzi a otrzymalam szyderczy krzyk w moim kierunku.Stwierdzila ze tacy jak ja to jej tylko utrudniaja prace. Kiedy podeszlam do urzednika ktory wczesniej mnie wysluchal,Pani M.P udala sie za mna i rowniez z krzykiem probowala mnie trzy krotnie wygonic,No ale skoro taka osoba ma byc autorytetem dla swoich pracownikow to czego mozemy oczekiwac w przyszlosci.Nie moze sobie poradzic z organizacja pracy to dlaczego zajmuje tak odpowiedzialne stanowisko.Nie znalam wczesniej tej Pani ,ale wyobrazalam sobie ze bede rozmawiac z osoba inteligentna ktora mnie wyslucha jak czlowieka, jednak sie rozczarowalam i czlowiekiem nawet sie nie czulam.
Jeśli ktoś może proszę o przybliżeni pani M.P.(z wyglądu
To nie pani MP powiedziała o tym "narobieniu sobie dzieci" tylko młoda urzędniczka która tam pracuje jako zwykły pionek, ale prawdą jest że pani MP jest wręcz bezczelna. Myśli że jak ma jakieś tam stanowisko to już na wieki, niech nie będzie taka pewna. A najlepiej to jeżeli są osoby tak bardzo oburzone na tą panią to niech lepiej napiszą skargę i w odpowiednie mijsce ją dostarczą, bo każdy jest odważny coś napisać jak go nikt nie widzi. Jeżeli chodzi o nie wyrobienie się urzędników z wypłatami - fakt to jest skandal, ale największą pretensję należy mieć do ustawodawcy czyli do p. Hausnera. Coś tam sobie stworzył ale niestety nie potrafił wprowadzić tego w życie aby nie było problemów. Prawdą jest też że odpowiedni program komputerowy (obowiązkowy) do wypełniania wniosków nasi urzędnicy otrzymali dopiero pod koniec maja, więc z góry już zalożono że w maju nikt nie otrzyma pieniędzy więc przedłuzono do czerwca, bo pewnie jeszcze "programik" nie był gotowy. Co prawda do 15 czerwca było jeszcze trochę czasu ale trzeba też pamietać że maszyny nie zajmują się obsługą ludzi tylko ludzie, więc nawet gdyby się dwoili i troili to i tak nie zdążyliby do 15 czerwca wszystkim wypłacić (bynajmniej nasi elbląscy urzędnicy). Może trzeba było zwiększyć obsługę - ale to juz pretensje trzebaby skierować do wyżej siedzących.
Nasz cały system jest chory,jak się wprowadza takie zmiany to powinno się pomysleć o konsekwencjach( uwaga do p. Hausnera),a co do urzędniczek w UM to pani,która zapisuje na wizyty do prezydenta też pozostawia wiele do życzenia- robi łaskę , że cokolwiek odpowie a żeby zapisała na taką wizytę chce znać szczegóły z życia osobistego( a co ją to obchodzi w jakiej sprawie się zapisuję,prezydent ma godziny przyjęć i to powinno być zobowiązujące).Najwyższy czas , aby to zmienić p. prezydencie i porozmawiać z tą urzędniczką, albo wymienić ją na kogoś bardziej kompetentnego.