Mieszkania księży okradało dwóch mężczyzn i jedna kobieta. Wybierali plebanie w małych wsiach i miasteczkach m.in. w Rodnowie, Długoborze, Miłoradzu, Kwietniewie czy Lipinkach. Zanim dokonali kradzieży, podając się za akwizytorów wypytywali sąsiadów, czy duchowni są na miejscu. Włamywali się na plebanie pod nieobecność księży.
Niczym nie pogardzili. Ich łupem padły m.in. pieniądze, magnetowidy, płyty CD, telewizory, zegarki, tuner satelitarny, komputer, a nawet golarka, lornetka, sztućce, kosmetyki, rękawiczki oraz mięso i wędliny.
Na pierwszą rozprawę do sądu przyszło dwoje z trójki oskarżonych. Poprosili o wyrok bez procesu i zaproponowali dla siebie karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu. Prokurator się na to nie zgodził ze względu na skalę procederu i fakt, że oskarżonym grozi 10 lat więzienia. Właściwy proces ma rozpocząć się 20 maja.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter