Dla obu zespołów był to praktycznie mecz o być albo nie być w turnieju. W środę zarówno Truso jak i Końskie przegrało swoje mecze i, by jeszcze myśleć o tytule mistrzowskim, nie mogły pozwolić sobie na porażkę. Początek meczu był niemal wymarzony dla elblążan. Podopieczni trenera Andrzeja Rusznickiego od pierwszych minut zdołali narzucić swój styl gry rywalom. Dzięki temu po 10 minutach prowadzili 5:0. Wówczas to trener rywali poprosił o czas, ale jego uwagi na niewiele się zdały. Nadal stroną przeważającą byli gospodarze, w których bramce nie do pokonania był Marek Wróbel. Elbląskiego golkiper przez trzynaście minut nie potrafili pokonać piłkarze gości. Pierwszy dokonał tego Piotr Swat, ale wówczas to Truso prowadziło już 7:1. W 22 min. podopieczni trenera Rusznickiego prowadzili już nawet różnicą ośmiu bramek 11:3 i wydawało się, że rywal jest już na kolanach. Niestety, nasi szczypiorniści zbyt szybko uwierzyli w zwycięstwo, co szybko zemściło się na nich. Wystarczyło zaledwie pięć minut, by goście zmniejszyli prowadzenie do trzech oczek 11:8. Pierwsza połowa zakończyła się tylko dwubramkowym prowadzeniem Truso, co zapowiadało spore emocje po przerwie. Druga odsłona, wprawdzie zaczęła się od trafienia Adama Wasilewskiego i powiększenia przewagi przez gospodarzy do trzech oczek, ale kolejne minuty przyniosły już tylko bramki rywalom. W 36 min. po celnym trafieniu Roberta Deszczyńskiego Końskie po raz pierwszy w tym meczu doprowadziło do wyrównania 13:13. Później żaden z zespołów nie potrafił wywalczyć większej aniżeli dwubramkowej przewagi. Sytuacja taka utrzymała się do ostatnich fragmentów meczu. Na 15 sekund przed końcem pojedynku Piotr Swat wykorzystał rzut karny i Końskie wyszło na prowadzenie 22:21. Elblążanie mimo, że szybko wznowili grę nie zdołali już doprowadzić do wyrównania i mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem gości. Po tym pojedynku Truso straciło już szansę na wyjście z grupy i walkę o tytuł mistrzowski.
W drugim pojedynku naszej grupy Zagłębie Lubin pokonało Warszawiankę Warszawa 35:34 (13:15). Natomiast w grupie A Ostrovia Ostrów Wlkp. pokonała MKS Biłgoraj 30:26 (16:12), a Gwardia Opole uległa Wiśle Płock 18:42 (6:21).
MKS Truso Elbląg - KSSPR Końskie 21:22 (12:10)
Truso: Wróbel, Stankiewicz, - Korzeniowski 4, Masiak 3, Wasilewski 3, Legan
2, Kancelarczyk 2, Fonferek 2, Rosiak 2, Sieńkowski 2, Makowski 1, Dukszto.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter