Sąpy leżą między Młynarami a Pasłękiem, mieszka tutaj około 120 osób, w większości rolnicy. - Gdy się przeprowadziłam do Sąp 15 lat temu, wszyscy mi mówili „Boże, do najbrzydszej wsi w gminie się wyprowadziłaś” i tak faktycznie było, nawet w odczuciu mieszkańców. Okazało się jednak, że w mieszkańcach jest potencjał, że chcą coś zmienić i teraz wszyscy mówią „fajnie macie w tych waszych Sąpach, tak przyjemnie, czysto, kolorowo, no i wszędzie te baby – śmieje się Ewa Nisiewicz, prezes Fundacji „Teraz my”, zajmującej się edukacją artystyczną i regionalną.
Strzałem w dziesiątkę okazało się stworzenie w Sąpach Babiej Doliny, czyli wioski tematycznej, której motywem przewodnim są właśnie baby. - We wsi kobiet i mężczyzn jest po równo, ale to głównie kobiety przychodziły na organizowane przeze mnie zajęcia. Stwierdziliśmy, że to właśnie baby będą na tyle wdzięcznym motywem, że się da je podczepić pod każdy wymyślony przez mieszkańców temat – dodaje Ewa Nisiewicz.
Baby mają więc formę witaczy, ozdabiają numery domów, jest też panoramiczny witacz z babami i takie miejsca we wsi, jak babolandia czy babinek. - Jak mieliśmy piknik organizacji pozarządowych, to mieszkańcy piekli oczywiście babki – dodaje pani Ewa.
- Od trzech lat organizujemy też turniej sportowo-rekreacyjny dla dzieci „W pogoni za babim latem”. Wśród konkurencji: szukanie babiego skarbu, babi skok, lepienie babek z piasku i oczywiście ciuciubabka – mówi Karol Jóźwiak ze Stowarzyszenie Mieszkańców Wsi Sąpy, które istnieje od dwóch lat.
Jak widać, panowie też włączyli się w aktywne życie wsi. - Baby skusiły panów – śmieje się pani Ewa. - Nie wszystko przecież kobiety są w stanie same zrobić. Mężczyźni mają siłę i zmysł, który jest nam potrzebny, by wspólnie coś fajnego stworzyć.
Chlubą mieszkańców jest Zielna Chata, w której można poznać tajniki zielarstwa i Wiata Garncarska, gdzie można nauczyć się wytwarzania naczyń tradycyjną metodą. Dzisiaj przyjeżdżają tutaj wycieczki z kraju i zagranicy, by brać z Sąp przykład.
Między innymi za takie działania wieś zdobyła w 2015 roku pierwsze miejsce w konkursie „Wieś z inicjatywą” organizowanym przez Starostwo Powiatowe w Elblągu. Kilka dni temu rozstrzygnięto tegoroczną edycję. Sąpy zajęły drugie miejsce, pierwszego organizatorzy konkursu nie przyznali.
zdjęcie pochodzi z fan page Sąp
- Po tym pierwszym miejscu rok temu mieszkańcy jeszcze bardziej się zaangażowali, a wieś jeszcze bardziej się zmieniła – ocenia Ewa Nisiewicz.
Mieszkańcy odnowili staw, zyskując nowe miejsce do spędzania wolnego czasu. Powstały ławki, nasadzenia. - Planujemy pozyskać środki na budowę pomostu i zakup łódki – dodaje Karol Jóźwiak.
Za drugie miejsce w tegorocznym konkursie powiatu wieś otrzymała 5 tysięcy złotych. Co mieszkańcy z nimi zrobią? - Na pewno je zainwestujemy, pewnie pojawią się nowe baby. Szczegółów na razie nie możemy zdradzić, musimy to uzgodnić z mieszkańcami – zastrzega Ewa Nisiewicz.
Co powiedzieliby innym wsiom, które chciałyby pójść w ślad Sąp? - Trzeba znaleźć na początku grupę osób, które chcą coś zrobić, działać. Ta grupa wywoła efekt domina, reszta mieszkańców pójdzie za nimi, by zmieniać swoje otoczenie. Trzeba mieć pomysł, ciężko pracować, motywować siebie i innych. Przecież każdy chce mieszkać w wiosce, która ładnie wygląda – dodaje pani Ewa.
Wyniki konkursu „Wieś z inicjatywą” za rok 2016
II nagroda – wieś Sąpy, gmina Młynary (5 tys. zł)
III nagroda – Fiszewo (gm. Gronowa Elbląskie) i Nowe Monasterzysko (gm. Młynary), Suchacz (gm. Tolkmicko) – po 3 tys. zł
wyróżnienia: Karszewo (gm. Młynary), Robity (gm. Pasłęk) – po 1 tys. zł