A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Podobno z E-ga wyjechały dwa autobusy a do W-wy dojechało dziesięć;-))))
Ta maszerujcie świeże powietrze nie zaszkodzi, a może nawet niektórym pomoże
stare dziady z PZPRowskim rodowodem to aktualnie 50 % pisiorków -pisiaku. Hasło komuniści złodzieje teraz w ojczyźnie DOJNEJ idealnie przylega do obecnie udających że kierują krajem. Ty wyborco nie łudź się, że tak będą wam rozdawać jak za komuny wiecznie. No, wybłagaliście by komuna wróciła -i wróciła
haha oni sa zalosni, to cale PO i ten caly KOD. czuje ze pukaja mi do drzwi ktore zamknalem im przed nosem, probuja wejsc oknem ktorym przycialem im paluchy, teraz ida kominem, rozpale ogien. Niedlugo jurek motorowka bedzie probowal sie dostac kiblem jak szczur co wtedy zrobie? spuszcze wode zamkne klape.
Jak widać na załączonym obrazku i słychać w mieście pan Kawa wpatrzony jest w naszego przemiłego pana senatora że hej!
Komuny nigdy nie obalono a tym bardziej nie zrobił tego Wałęsa. Dowodem na to że komuny nie obalono jest chociażby to że
pierwszym prezydentem III Rzeczpospolitej został Jaruzelski a wicepremierem generał SB- Kiszczak.
Komuna zdechła sama gdy nastał Gorbaczow i rozpadł zię ZSRR. A że przypadkowo stało sie to w czasie gdy Gdańsk szykował się do strajków -
Wałęsa przypisał to sobie. Jedyne co zrobił Wałęsa to to że aby ratować pozostałe po komunie sieroty - PODSTĘPNIE OBALIŁ SOLIDARNOŚĆ!
Te uratowane przez Wałęsę sieroty stworzyły Polsce nowa komunę tylko w trochę innym stylu. Dzisiaj historia mówi że w latach 80tych
stronami konfliktu była Solidarność która chciała obalic komunistyczny rząd i komunisci którzy chcieli nadal trzymać nieudolną władzę.
Nie mówi sie o trzeciej stronie konfliktu, zakamuflowanej w Solidarności - zydach - których cel był całkiem inny niż cele Solidarności.
Ich celem był powrót do władzy od której odsunął ich Gomółka - czym dla wielu z nich złamał karierę. Mocnym dowodem na to jest Michnik,
o którego pochodzeniu wtedy nikt nie wiedział. To on własnie podczas libacji w Magdalence, widząc osiągniety już cel.
wzniósł toast w strone Kiszczaka i powiedział: "Piję za taki rząd gdzie Lechu (Wałęsa) będzie premierem, a pan generale ministrem
spraw wewnetrznych" po czym wlał w gardło szklanę wódy.
Dzieki temu podstepowi, sieroty po nieboszczce komunie stworzylły nowy system który właśnie trwa do dziś.
Komunisci sami dobrze wiedzieli ze komuny nadszedł kres i ze jesli teraz przegrają z 10 milionową Solidarnością to może być z nimi tak samo
jak z polskimi patriotami którzy w latach 40 -tych i 50-tych trafiali w ich ręce. Aby przeniknąć w szeregi Solidarności zrobili swojego
agenta Bolka koniem trojańskim, którego zadaniem było puścić Solidarność na fałszywy, ślepy tor, gdzieś na bocznicę.
Rozruchy w stoczni były ku temu okazją. Strajk był nieunikniony. Komuniści widząc zagrożenie w tym że przywództwo strajku może objąć
zagorzały antykomunista Andrzej Gwiazda - postanowili wykreować "lepszego" swojego przywódcę - Wałęsę. Aby ich kandydat zdobył zaufanie
narodu który go wybierze, dali mu do odegrania teatrzyk. , Miał w nim zagrać role odważnego antykomunisty który walczy o dobro Polaków.
Sztuka ta była prosta - pozwolono Wałęsie zrobić kilka kroków dalej - tych kroków za które w tamtych czasach inni już płacili życiem
lub w najlepszym przypadku zdrowiem. Pozwolono mu na wrogie okrzyki pod adresem ówczesnej władzy, i jednocześnie zagwarantowano mu
bezkarność za to co powie. Nie każdy dzisiaj wie że taki okrzyk w tamtych czasach nadzwyczaj zwracał uwagę każdego Polakai budował zaufanie.
I właśnie ta fałszywa odwaga Wałęsy spowodowała to, że nieświadomy podstępu naród mu zaufał.
To jest fenomen. Niesamowite jak latwo mozna za pomoca mediow zmanipulowac spoleczenstwo. Uczestnicy Kodu powtarzaja zaslyszane zdania z tv nie majac zadnych konkretow na poparcie swoich tez. Sprawdza się powiedzenie ze wykształcić można nawet idiotow ale myślenia nie można ich nauczyć.
Zaufał tak daleko, że aż dał się
wyprowadzić na ten fałszywy tor, na którym sam Wałęsa wyhamował cały impet i entuzjazm. Gdy to już sie udało - nastepnym zadaniem Wałęsy
było odsuwanie od władzy ludzi Solidarności i zastępowanie ich komunistami. W tym celu dano mu do pomocy oficera SB - Mietka Wachowskiego
który to tak naprawdę rządził za Wałęsę a Wałęsa był tylko słupem. Trudno się dziwić że był tylko słupem, bo cóz można oczekiwać od kogoś
kto ukończył tylko 7 klas wiejskiej podstawówki i dwie klasy zawodówki o profilu rolniczym? Komuniści w tym czasie przepoczwarzyli się w
kapitalistów i zaczęli dalej robić swoje, lecz całkiem w innym juz stylu. Puścili naród w samopas, aby zajął się czymś innym niż polityka i
nie przeszkadzał gdy komuniści spokojnie okopywali się i realizowali swoje dalsze plany. De facto, nadal mieli naród w garści, jednak cel
tego był już inny. Celem było nie dopuścić żadnej 'konkurencji' do własnych interesów. Aby naród przestał się już nimi interesować,
wykorzystali własną, sprawdzoną propagandę. Ta sama propaganda, która dzisiaj udowadnia, że Bolek nie był Bolkiem, głośno krzyczała, że
Solidarność rządzi. Była to tylko prosta złodziejska taktyka typu 'łapać złodzieja, ale egzamin zdała znakomicie. Komuniści się wzajemnie
uwłaszczali na majatku narodowym, kradli ile się da, i gdy naród sie trochę ocknął i zobaczył że to nie tak miało być - komuniści przybrali
postawę patriotów i krzyczeli że Solidarność źle rządzi.
Wałęsa w tym czsie usuwał resztki ludzi z Solidarności, ich zasługi przypisywał
sobie i obstawiał sie komunistami. I tak to trwa do dziś.
Naiwnym jeszce raz uświadamiam że żadnego obalenia komuny nie było i nie mogło być skoro pierwszym prezydentem "nowej, niekomunistycznej"
Polski został Jaruzelski? Czy któremu komuniście jest dzisiaj gorzej niż 'za komuny'? Nawet Lenin im nie stworzył takiego dobrobytu,
jaki stworzył im Wałęsa. A naiwnych pytam: Pokażcie mi chociaż jednego obalonego komunistę? Pokażcie mi chociaż jednego wroga Wałęsy spoza
obozu Solidarności? Więc z kim Wałęsa walczył, skoro wrogów wśród komunistów nigdy nie miał a sam uważa za wrogów wszystkich ludzi
Solidarności?