A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Troszeczkę za duże te pomieszczenia jak na ''poligon nadziei''. Moim zdaniem w zupełności jeden budynek by wystarczył
OKS a czy ty wiedziałes, ze dziecko urodzi sie chore?
To nie poligon nadziei ale getto dla tych "innych" Autorzy pomysłu jak widać spali na konferencji w PWZS gdzie jasno pwoiedziano że droga w postaciu tworzenia wydzielonych stref dla niepełnosprawnych jest błedna i nie prowadzi do dalszej alienacji osób upośledzonych i ich wykluczenia. Na miszkania cwiczebne trzeba zatem adaptować miszkania w normalnych blokach a nie robić zoo na obrzeżach miasta. Pomagać trzeba skutecznie - ośrodki wsparcia w dzielnicach sypialnych a nie gdzieś na zadupiu zresztą tam jest miejsca na miejsca pracy w przemyśle dla młodych w branżach rozwojowych a nie na tworzenie enklaw dla wykluczonych.
Oczywiście, że nie wiedziałem. Powiem więcej - dopóki nie miałem styczności z tym problemem, moja świadomość odnośnie życia z osobą niepełnosprawną była znikoma i szczerze mówiąc nawet za często o tym nie myślałem. Nie miałem pojęcia jakich poświęceń wymaga opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem. Teraz natomiast jest mi to bardzo bliskie i wcale się z tego powodu nie użalam. Wiem, że robię bardzo wiele żeby pomóc swojemu dziecku i sprawia mi to olbrzymią satysfakcje, każdy krok do przodu jest dla mnie wielkim sukcesem który, zawdzięczam w olbrzymiej części terapeutom, którzy na co dzień korzystając z wieloletnich doświadczeń wkładają wiele swego wysiłku w rehabilitację chorych dzieci. Wiem, że bez tych ludzi progres rozwoju dziecka z upośledzeniem umysłowym byłby znacznie utrudniony, dlatego też mając obecnie świadomość potrzeby istnienia instytucji pomocowych wspieram i będę wspierał takie inicjatywy.
Dwa dni temu był art. o zrujnowanym zabytku w Elblągu - cyt. "Pusta od dwóch lat willa Grunau'a przy ul. Pułaskiego czeka na kupca. Zabytek XIX-wiecznej architektury, choć piękny, jest w ruinie. Miasta nie stać na remont, budynku rozebrać nie może więc liczy na ratunek inwestora z pomysłem, no i z pieniędzmi. Pierwsze próby przetargowe zakończyły się fiaskiem, ale będą kolejne. " Dlaczego nie oddać za 1zł tego zabytku w/wymienionej organizacji, która jak rozumiem ma środki finansowe i może mieć kolejne z różnych instytucji i ministerstw. Dzieciaki i ich opiekunowie nie będą czuć się odizolowani od reszty społeczeństwa - jak to ktoś wcześniej napisał, zabytek zostanie wyremontowany i będzie służył konkretnej potrzebie. Po co jechać na jakieś zadupie, skoro bardzo ładny budynek i parcela są w mieście?
osoby zainteresowane sprawdzeniem ile miejsca zajmuje grupa osób niepełnosprawnych (na przykład 4 właściwie leżących nastolatków na swoich ogromnych wózkach) zachęcam do wolontariatu na rzecz niepełnosprawnych - też kiedyś myślałam, że niepełnosprawni nie istnieją a jeżeli już muszą istnieć, to nie mają żadnych potrzeb. ..
Repolonizacja Polski konieczna. Trzeba odzyskać co zostało sprzedane za setna cześć wartości przy jednoczesnym łamaniu prawa i zdradzie kraju. Jest chyba na to jakiś artykuł.
Zamiast mordować nienarodzone dzieci z zespołem downa lepiej stworzyc spółdzielnie pracy żeby jako dorośli mogli pracowac i przynosic dochód do kasy państwa. A może lepiej przyjmować młodych muslimów którzy nie chcą pracować i trzeba bedzie jeszcze im płacic?
Proponowana przestrzeń jest ogromna. Czy wnioskodawcy policzyli miesięczne i roczne koszty utrzymania tej przestrzeni. Bo jeżeli ma to obciążyć miasto to budżet tego nie wytrzyma.
a teraz, to nie ma kosztów?