Są to dwa pierwsze certyfikaty wśród wszystkich szpitali wojskowych w Polsce.
- To wyróżnienie oznacza wiele dla szpitala, ale jeszcze więcej dla pacjenta - mówi Władysław Król, dyrektor elbląskiej placówki. - Będzie miał on zagwarantowany określony standard leczenia. Da mu to także pewność, że przestrzegane są określone procedury medyczne oraz wszystkie rozporządzenia Ministra Zdrowia.
Dyrektor dodaje, że nad otrzymaniem obu certyfikatów pracowało przez rok kilkadziesiąt osób.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Jeeezu , obiecałem żonie , że jak ten szpital dostanie Certyfikat to przefarbuję się na blond !!
ELVIS ŻYJE !!!
Z okazji w/w sukcesu życzę Panu Dyrektorowi oraz Zastępcy dalszych , niekończących się sukcesów w codziennej pracy , a także zadowolenia ze współpracy ze wspaniałą , zgraną ( co prawda już znacznie przetrzebioną ucieczką do innych placówek ) załogą . Uzyskane certyfikaty pozwolą na pewno w roku przyszłym uzyskać znacznie poważniejsze kontrakty pozwalające na dalszy rozkwit i tak już stojącej na wysokim poziomie placówki . To śpiewałem ja , Jarząbek Wacław , trener II klasy .....
I SO z tego ?
Chciała moja miła przepisać dzisiaj (sobota) recepty. I SO ? Wysłali na Żeromskiego, bo dzisiaj nie przepisują. A na Żeromskiego kolejka, jak w Hipernovej w dniu otwarcia. Czy po to to ISO ?
Od powtarzania leków są zwykłe dni tygodnia i na dodatek jest ich 5. Natomiast jeśli na pogotowie będą zgłaszać się pacjenci , aby powtórzyć leki to tylko niepotrzebnie będą wydłużać kolejkę.
Sam/sama/ sobie odpowiedziałeś/aś/. Muszę cię uświadomić, że jednym z podstawowych założeń certyfikacji ISO jest orientacja na tzw. klienta zewnętrznego - czyli mówiąc w naszym języku - pacjenta. Jeżeli jednak powtarzasz takie androny, to znaczy, że dyplomy ISO wiszą na ścianie gabinetu szefa, a tak naprawdę w jakości obsługi pacjentów nic się właściwie nie zmieni. Jeżeli sobota jest nienormalnym dniem tygodnia, a szpital, czy też przychodnia ma życzenie przyjmować pacjentów /chyba natrętów - tak wynika z twojego tonu/ jedynie w ciągu pięciu "normalnych" dni tygodnia i pewnie jeszcze najlepiej w godzinach 7 - 15, to ja takie ISO też sobie powieszę na ścianie. Zgadnij w jakim pomieszczeniu ?
Tez bym powiesil je w kibelku. Szpital jest od tego aby wszelkie problemy pacjenta rozwiewac 24h na dobe a nie jak pisza przedmówcy. O szpitalu wojskowym to szkoda gadac jaki tam panuje bałagan a świadectwm tego jest ucieczka kilku dobrych fachowców do innych placówek czego z przykrościa stwierdzam Pan Król raczył nie zauważyć ( albo nie chce o tym mówić).
Ja osobiście dał bym certyfikat ISO w/w placówce za rekordową ilośc wydanych w POLSCE decyzji przez specjalne komisje o odejsciu pracowników wojska w stan spoczynku za wcześniejsze renty ( nie byle jakie oczywiscie ) czy emeryturki. Takich ludzi w Elblągu roi się od cholery....... , a co najciekawsze potem są zdolni do innych prac na nastepne kilkanascie lat albo kilkadziesiąt i to czasem nawet w tym samym resorcie ale na stanowisku pracownika juz cywilnego. Moze tak dobra kontrola z zewnątrz wyjasni nam pare istotnych spraw i wowczas spotkamy sie z nastepną aferą w MON.
Panie Dyrektorze! Jeszcze nie wszystko stracone! Proszę , żeby Pan zachęcił Perlińskiego do powrotu ... ale słysząc opinie o Panu, to chyba szpital zadołuje na amen !
Szanowny Panie Dyrektorze 110 Szpitala Wojskowego w Elblągu.
Czy zauważył Pan jak mało jest pozytywnych komentarzy do artykułu o sukcesie Pańskiej placówki???
Pragnę zauważyć, że wogóle ich nie ma!!!!!!!!!!!!!!!!
Polecam Panu artykuł, również na PortEL-u z 12.11.2003 r pt.: "WYSOKIE NOTOWANIA", niech Pan sobie przeczyta co to znaczy leczyć i służyć pacjentom bo o tym świadczą pozytywne opinie w komentarzach czytelników. Dowodzi to prawdzie, iż zdobywać kwity, papierki i certyfikaty to nie wszystko liczy się jeszcze to coś... mianowicie umiejętność spojrzenia na potrzeby drugiego człowieka nie poprzez dyplomy i "klepnięcia w plecy" lecz prawdziwie ludzkiego podejścia do rozwiązania danego problemu. Dużo osób zarzuca Panu, iż gro specjalistów odeszło z Pana placówki do innych. Ja Panu pogratuluję, gdyż jest to szansa, że będą mogli dalej sie rozwijać. Na zakończenie krótka myśl zapożyczona z Biblii, że "pierwsi będą ostatnimi". Pomimo wszystko życzę Panu dalszych sukcesów zarówno zawodowych jak i osobistych.
GRATULUĘ SZPITALOWI W/W SUKCESU. JAK NAJBARDZIEJ NALEŻALO SIĘ. ROK TEMU MIAŁAM BARDZO POWAŻNĄ OPERACJĘ, WIĘC JAKIŚ CZAS SPĘDZIŁAM W SZPITALU, MIAŁAM CZAS ZAOBSERWOWAĆ JAK PERSONEL CIĘŻKO PRACUJE. JEST ZAANGAŻOWANY I ODDANY SWOJEJ PRACY.W SZPITALU PANUJE ŁAD I PORZĄDEK.KAŻDY ZNA SWOJE MIEJSCE W SZEREGU. JAK PISZE KTÓRYŚ Z PRZEDMÓWCÓW, ŻE W SOBOTĘ NIE PRZEPISALI MU RECEPTY TO TYLKO I WYŁĄCNIE JEGO WINA. NA PRZEPISYWANIE RECEPT JEST CAŁY TYDZIEŃ I IDZIE SIĘ DO LEKARZA RODZINNEGO A NIE DO SZPITALA.JESZCZE RAZ CAŁEMU PERSONELOWI Z CAŁEGO SERCA GRATULUJĘ I ŻYCZĘ DALSZYCH SUKCESÓW AŻEBY ICH TRUDNE PROBLEMY OMIJAŁY.
Czy Zuzanna jest mjr lek. w stanie spoczynku ? Świadczy o tym zwięzły , wojskowy tok wypowiedzi oraz optymistyczne , tak znane nam podejście do otaczającej rzeczywistości ,TRZYMAJ SIĘ DALEJ W SZEREGU !!
POZDRAWIAMY CIĘ ZUZANNO !!!