A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
To oczywiste, że mezczyzni powoduja wiecej wypadkow bo po prostu wiekszosc kierowcow to faceci. Zdaje sobie sprawe, że kobiety sa lepsze od mezczyzn w wielu kwestiach, ale do kierowania pojazdami sie nie nadaja i moge udowodnic kazdej babce, ktora mysli ze dobrze jezdzi, że nie ma o prowadzeniu samochodu zielonego pojecia. Kobiety!-jestescie super, ale nie prowadzcie samochodow, są inne rzeczy ktore robicie zdecydowanie lepiej od facetow !!!:)
OKO ciekawe jak byś mówił gdybyś mieszkał na remontowanej ulicy i nie mógł dojechać pod własny blok
a propo,może szedłeś środkiem ulicy ,bo jak zamknięta to nic nie ma prawa jechać?!
przez baby za kierownica mialbym prawie 3 wypadki na motocyklu w tym sezonie, scenariusz byl zawsze ten sam: wyjezdzaly z podporzadkowanej drogi nawet nie patrzac czy cos jedzie. Baby nie maja wogole wyobrazni na drodze, powinny miec utrudniony egzamin praktyczny na prawo jazdy i wiecej godzin jazdy
BABOM ZA KIEROWNICĄ MÓWIMY STANOWCZE NIE ! ! !
...kierowcy - mężczyźni, swoim zachowaniem potwierdzaja prawidłowość stwierdzenia, że wszyscy mężczyźni są jak delfiny: wszyscy mówią, że sa inteligentne, ale nikt tego nie udowodnił...
...natomiast wysoka inteligencja kobiet jest stuprocentowo udowodniona. To im najczęściej udaje się trafić właściwą odpowiedź w audio tele!
niestety po odejściu komendanta Starańczaka do Gdańska elblaska policja niestety zaniżyła loty , pracuje jak pogotowie ,czyli na wezwania , a gdzie prewencja , siedzenie przy telefonie lub gapienie się na ekrany obrazów z kamer to nie wystarczy ,trzeba naprawdę pokazać się na ulicach , chociażby jak w Trójmieście gdzie od 1 pażdziernika codziennie kilkudziesięciu policjantów i strazników miejskich przeczesuje inną dzielnicę.
może by tak u nas rozruszać również Straż Miejska ,albo zlikwidować.
Uważam, że problem nie tkwi w płci kierowcy. Przechodząc przez zielone światło musiałam uciekać z dziećmi przed rozpędzonym samochodem, który prowadził akurat młody mężczyzna. Sądzę, że to zbytnia pewność siebie za kierownicą, jest główną przyczyną wszystkich wypadków. Nie rozumiem ludzi. Czy każdy musi doświadczyć czegoś podobnego na własnej skórze, by zrozumieć że należy wreszcie zdjąć nogę z gazu i zacząć dostrzegać innych na drodze?
Faktycznie, często sie zdarza że potrącenia na przejściu są z winy kierowców, jednak niektóre zdarzenia tego typu to ewidentny brak rozwagi samych pieszych: wtargnięcie na pasy (czesto przy czerwonym swietle) bo akurat się spieszy na autobus czy tramwaj.
"Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem" - winni są wszyscy: piesi, bo najwyraźniej wydaje im się, że prawa fizyki nie obowiązują i auto zatrzyma się w miejscu (zatem można wejść na przejście tuż przed nadeżdżajacym samochodem - bo przecież mam pierwszeństwo). Kierujący - niezależnie od płci - bo znacznej części ulica najwyraźniej myli się z torem wyścigowym. Trochę rozwagi - jednym i drugim (choć pieszym trochę więcej - bo ich nie chroni blacha).
A tak a propos - kierowcy - pamiętajcie - pieszy też człowiek - obserwowałem dziś zchowanie niektórych kierowców na Pocztowej i Robotniczej - padał deszcz i biedni byli, ci którzy musieli tam przejść - mało kto zwolnił lub ominął kałuże, żeby nie fundować przechodniom fontanny. Zupełny brak kultury i odrobiny pomyslunku.