A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
W tym referacie jest gorzej jak za czasów wstrętnej komuny . Urzędniczki robia łachę , ze pracują , a kierownik Chrząszcz nie dosyć , ze nie potrafi ich zdyscyplinować i uświadomić , ze pracują opieszale i są aroganckie wobec petentów , bo i sam nie grzeszy kulturą i ewidentnie nie radzi sobie z pracą .
Do Daro: z Twojej długiej opowieści raczej wynika, że to to Tobie nie chciało sięnajpierw sprawdzić co trzeba zrobić. Przy zapisywaniu się można było zapytać się czy są jakieś opłaty i co trzeba mieć przy sobie w momencie rejestrowania samochodu (m.in.kwitek z kasy) - dodatkowo informacja nt. opłat wisi przy wejściu do referatu. Nie dziwię się urzędniczce, że nic nie zrobiła w czasie gdy poszedłeś do kasy - gdybyś np. nie miał przy sobie pieniędzy (lub zrezygnował) to co by zrobiła z wydrukowanymi blankietami ? Niedawno rejestrowałem samochód i zajęlo mi to mniej niz 10 minut. To co mnie wkurzyło to długi termin czekania - 5 tygodni - to jest trochę przegięcie - gdyby nie to, że szczególnie mi się nie śpieszyło to mógłby być problem (ranne wstawanie).
W referacie komunikacji rzeczywiście można stracić cierpliwość jeżeli chce się załatwić sprawy związane z rejestracją, doświadczyłem tego w osobiście. Jednak trzeba obiektywnie stwierdzić że pracownicy tego referatu nie są wcale najgorsi w UM, są gorsi. Mojego sprzeciwu nie budzą również numerki i zapisy. bo to wprowadza porządek i oszczędza czas interesantów. Zabrakło jednak komuś wyobrażni ( Panu Chrabąszczowi i jego przełożonym), aby ustalać ludziom terminy za trzy lub cztery tygodnie. PANOWIE, INTERESANT POWINIEN BYĆ ZAŁATWIONY W CIĄGU MAX DWÓCH DNI ROBOCZYCH !!!!! Trzeba nadzorować pracę na bieżąco; przesunąć dodatkowego pracownika do pomocy z innego wydziału, jeżeli tworzy się kolejka dłuższa niż dwudniowa. Są wydziały gdzie pracuje się jakby na pół etatu, biorąc pensję za cały. Można do dostrzeć jeśli się chce. A może zbyt długa praca w urzędzie przytępia wzrok.
Polecam Panu Chrabąszczowi kontakt z wydziałem komunikacji w Kwidzynie. Wszystkie sprawy załatwiane są od ręki , bez żadnych numerków , zapisów i.t.p. Trzeba tylko chcieć, a nie olewać obywateli. Ten kto w następnych wyborach będzie startował z hasłem : "Zwolnić Chrabąszcza" zgarnie olbrzymie poparcie.
Napiszę wam co kiedyś usłyszałem pod wydziałem komunikacji. Było to w czasach jak nie było jeszcze zapisów i stało się w kolejce od 3 rano.
Pewna pani poddenerwowana isniejącą sytuacją zahaczyła pana Chrabąszcza mówiąc (cytuję):
-Proszę pana ,stoję tu już 3 godziny i przez ten czas nic się nie zmieniło.
Na to pan Chrabąszcz odpowiada:
-Proszę pani, ja już tu pracuję ponad 20 lat i nic się nie zmieniło.
Po czym wszedł do siebie do gabinetu zamykając kobiecie drzwi przed nosem.
PS. To był maj 1997r.