A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
na zagonowej tez polozyli asfalt na kostke a potem go zerwali
Tak to właśnie jest jak z prowincjonalnej wiochy robią wojewódzkie miasto. Miasto, które nie miało nic, a obecnie buduje się kosztem nas i innych mniejszych ośrodków. Martwi mnie tylko fakt, że nie ma ludzi, którzy działaliby na rzecz uczciwości i prawości względem nas podatników. Gdzie są politycy, którzy obiecywali nam przejście do Pomorza, a sami siedzą w sejmie nie robiąc nic biorąc tylko kasę. Politycy tacy powinni ponieść konsekwencje za tego typu działanie. Myślę, że personalia tych śmiesznych pseudo polityków wszyscy doskonale znamy.
Większość komentarzy jest. .. przykro przyznać, jak zwykle na żenującym poziomie lecz nie ma co się dziwić, panowie czy panie, nie mając nic do zrobienia mądrego "popitolą" sobie trochę. Merytorycznie: to prawda, że kostka wytrzyma więcej, dłużej niż bitumiczna nawierzchnia ale dlaczego nie robić porządnych bitumicznych tras? Firmy kładą asfalt by za dwa lata go łatać. Może o to chodzi w "biznesie" aby byle co zrobić i cyklicznie coś zarobić??? A co do hałasu. To nawet nie o to chodzi, można zamknąć okna i mniej dokucza. Chodzi o coś więcej, o drgania i niszczenie budynków. Po co nam zabytkowy bruk jeśli mamy ważniejsze zabytkowe budynki. O tramwaje, które poruszają się po nierównym torowisku. .. o kierowców, którzy wykorzystują długą prostą by nadrobić. .. dwie minuty. O miasto, które w każdym miejscu powinno pięknieć i być przyjazne mieszkańcom. .. Rozumiem, że Państwo Radni mają związane ręce finansami jednak mam nadzieję, że przyjdzie czas na ten bruk. A co do autora, to wyobraź sobie czytelniku, że nie byłoby sprawy, gdybym był odosobniony w problemie. Taka obywatelska inicjatywa na poprawę - choć takie obszary są tobie zapewne obce. Dziękuję Redakcji za poruszenie zagadnienia
Mieszkałem na Królewieckiej koło Garów wiele lat (ponad 20) i do tych dźwięków byłem przyzwyczajony. Mogłem latem spać przy otwartym oknie i ani kostka brukowa, ani drzwi tramwaju nie przeszkadzały mi (w przeciwieństwie do niedopitych gości Żuławianki). Inaczej było z kumplami którzy nocowali u mnie po imprezkach - spało im się słabo a jak "znieczulenie" przestało działać to wogóle. Stali mieszkańcy tej okolicy nie powinni narzekać bo są przyzwyczajeni, a ten bruk przeżyje jeszcze niejeden asfalt.
ten bruk polozony przez niemcow jest bardziej rowny niż nowobudowane drogi przez polaczkow w ubieglum roku. np. na nowej obwodnicy gdanska na zjeździe w kierunku nowego portu, kto to wogole odebral?
i niech leży jak najdlużej, przynajmniej nie ma dziur, jak na asfaltowanych ulicach Śródmieścia.
taką kostkę mieć to piękna rzecz, mogę zabrać na działkę, na budowę grila
a gdzie się podziała kostka brukowa z remontowanej ul. Browarnej, pod asfaltem był poniemiecki bruk, na pewno pojechał do żyda, a moim zdaniem powinien być ułożony na starym mieście.
człowieku jak chcesz mieć cisze i spokój to wyprowadź się na wieś. zainwestuj 400 tysi w dom i bedziesz miał psokój.
400 tysi za dużo chciałby za darmo, drogę też, wracać spowrotem na PGR, albo zrzuta na asfalt, jeżdżę tędy bardzo często ale spokojnie i nie jest źle, jak się chce rozwinąć 130 to na lotnisko