UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Mieszkałem na Królewieckiej koło Garów wiele lat (ponad 20) i do tych dźwięków byłem przyzwyczajony. Mogłem latem spać przy otwartym oknie i ani kostka brukowa, ani drzwi tramwaju nie przeszkadzały mi (w przeciwieństwie do niedopitych gości Żuławianki). Inaczej było z kumplami którzy nocowali u mnie po imprezkach - spało im się słabo a jak "znieczulenie" przestało działać to wogóle. Stali mieszkańcy tej okolicy nie powinni narzekać bo są przyzwyczajeni, a ten bruk przeżyje jeszcze niejeden asfalt.
Bąbel