A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Bajkopisarzu masz rację. Wnikliwy obserawtor czepia się ( i nie jestem pewien tych jego informacji).Mam wrażenie, że jest znudzony życiem i naszym miastem. Niech sam zacznie organizować imprezy. Wtedy zobaczymy czy jet tylko mądry w teorii. Ciekawa jestem jego wspaniałych inicjatyw kulturalnych. Pozdrawiam.
Fellini tym razem to ja się mogę obrazić.Doskonale wiem, że BE to nie tylko jeden Dział Zbiorów Naukowych w budynku przy ul. św. Ducha ( zwróć uwagę - to tylko jeden dział, a nie cała biblioteka ), ale sieć filii na terenie miasta. A co do tego tajemniczego "dnia pracy wewnętrznej"- to został odtajniony ( przeczytaj wcześniejsze opinie). Nie będę też powtarzć za innymi ile czasu czeka się w dużych bibliotekach na książkę ( a może należałoby napisać ile dni...). Zresztą Ty to wiesz skoro z nich korzystasz. Wybacz to moje bezwstydne "kotku"(żona przeczytała czy koledzy ?), ale zwracam się tak do każdego.Jesteś inteligentny reszty się domyśl, bo innych podpowiedzi już nie będzie. PS. Stylu nie ćwicz w internecie. Górnolotność dobrze wygląda w pracach naukowych lecz w języku potocznym nudzi. Wyobraź sobie jak czytelnik odebrałby dwie strony opisu krajobrazu, choćby najprzedniejszego pióra w powieści sensacyjnej - nie pasuje. Ale nie martw się każdy wielki mistrz ma knota w swoim dorobku. Bez obrazy.
Fellini tym razem to ja się mogę obrazić.Doskonale wiem, że BE to nie tylko jeden Dział Zbiorów Naukowych w budynku przy ul. św. Ducha ( zwróć uwagę - to tylko jeden dział, a nie cała biblioteka ), ale sieć filii na terenie miasta. A co do tego tajemniczego "dnia pracy wewnętrznej"- to został odtajniony ( przeczytaj wcześniejsze opinie). Nie będę też powtarzć za innymi ile czasu czeka się w dużych bibliotekach na książkę ( a może należałoby napisać ile dni...). Zresztą Ty to wiesz skoro z nich korzystasz. Wybacz to moje bezwstydne "kotku"(żona przeczytała czy koledzy ?), ale zwracam się tak do każdego.Jesteś inteligentny reszty się domyśl, bo innych podpowiedzi już nie będzie. PS. Stylu nie ćwicz w internecie. Górnolotność dobrze wygląda w pracach naukowych lecz w języku potocznym nudzi. Wyobraź sobie jak czytelnik odebrałby dwie strony opisu krajobrazu, choćby najprzedniejszego pióra w powieści sensacyjnej - nie pasuje. Ale nie martw się każdy wielki mistrz ma knota w swoim dorobku. Bez obrazy.
Nie wiem czy to p. Nowiński czy inny zostanie dyrektorem ale moim zdaniem zmiana Dyrektora w Bibliotece Elbląskiej już od lat jest potrzebna. Może nowy Dyrektor zainteresuje się wreszcie że obecna BE i jej filie funkcjonują nie na miarę XXI wieku. Chodzi tu przedewszystkim nie o pracowników. Nie ich trzeba osądzać nie oni są winni za ich pracę (oni pracują w warunkach jakie mają) ale p. Dyrektor Greczycho, która nic nie zrobiła przez tyle lat żeby pracę pań bibliotekarek usprawnić. Nawet mała biblioteka Pedagogiczna już dawno pracuje z bazą komputerową, która ułatwia łatwy dostęp czytelnikowi do książek i organizuje szybszy czas pracy pracownikom. Pani Krysia G. już dawno powinna być na emeryturze. Dyrektor BE musi myśleć przyszłościowo z postępem czasu. Nasza obecna BE niczym się nie różni i nic się w niej nie zmieniło od 24 lat oprócz gabinetu p. Dyrektor. Pracowników przeszkolonych, znających program komputerowy zwalniała. Pracuje się na starym sprzęcie komputerowym, wyposażenie wnętrza biblioteki zestarzało się razem z panią Dyrektor. Nie myśląc o przyszłosci BE. To nie pracownicy są leniwi tylko wladza w niej panująca. Nic nie zrobiła żeby coś zmienić. Wreszcie coś się zmieni. Tylko czy na lepsze?
To znaczy , ze co tydzień panie bibliotekarki inwentaryzują księgozbiór ... Jesteście drogie panie bibliotekarki bardziej biegłe w obliczaniu swoich (nad-)godzin pracy anizeli w jakości usług bibliotekarskich . Poza tym tyle was tam pracuje , ze aż nieprzyzwoitością jest .... ta " komunistyczna środa " .
Eeeee tam czepiliscie sie tych biednych bibliotekarek, w koncu maja jakis zakres obowiazkow, ktory wykonuja a to ze w bibliotekach brakuje ksiazek to juz chyba wina zarzadzajacych a nie kobiet, ktore te ksiazki inwentaryzuja, dbaja o nie i wydaja je "czytelnikom". Interesuje mnie bardziej kto bedzie rzadzil w WOK-u czy tez CKiWM "Swiatowid" - kto jest "poinformowany" niech uchyli rabka, bo jak sam mniemam sama Sielewicz do konkursu nie stanie.
Wszystkim sączącym tutaj jadzik proponuję dociec ile to zarabiają nasze bibliotekarki, i czy takie pensje nie pozwalają im np. blokować drogi jak rolnicy czy nie podawać kaczki obłożnie choremu jak pielęgniarki. A jednak nie zaniedbują swoich obowiązków. A który z was pracuje dodatkowo w soboty za niewiele więcej niż zasiłek?
A może Antoni Czyżyk??
Droga Sasanko skąd u Ciebie tyle jadowitej nienawiści do pań bibliotekarek-jesteś pewnie od nich dużo brzydsza i czujesz się gorsza.Jeśli nie masz nic przeciw to zgłoś się w środę na jeden dzień pracy do biblioteki.Zobaczymy czy Twoja zaciekłość będzie równie mocna przy dżwiganiu roczników czasopism i stosów książek.One same nie ustawiają się na półkach.Codziennie bibliotekę odwiedza kilka setek czytelników ,których należy pomnożyć przez zwracane i wypożyczane książki oraz czasopisma.Powodzenia w pracy ! P.s.Myślałaś,że to tylko machanie długopisem i spotkania towarzyskie.Nawet sieć komputerowa nie przestawi książki z księgarni na półkę w bibliotece itp.I jeszcze jedna uwaga-Sasanko bardzo mocno uważaj,żebyś nie ugryzła się w język.Bardzo mi Ciebie żal-to straszne ,nie szanujesz ludzi .Mniej pretensję do siebie ,że nie potraktowano Cię z szacunkiem tylko tak jak na to zasługujesz.Odwiedzasz bibliotekę a ja odwiedzam restaurację-czy to znaczy,że potrafię gotować i mogę pouczać szefa jak ma zarządzać kuchnią.Na przyszłość dużo,dużo...myśl zanim otworzysz buzię...a może lepiej będzie dla wszystkich jeśli tego nie zrobisz,bo jesteś monotematyczna i masz mały zasób słownictwa.
Antoni Czyzyk na dyrcia ? To chyba nawet niezly pomysl