19
12.11.2002

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
piesek milczy znowu pewnie zbiera odchody
(2002.11.14)

info

0  
  0
Napewno nie wiemy z kim rozmawiamy.Taka prawda anonimowa nie zakuje w oczy znawco psiego języka,tylko nie wiadomo czy psy chcą rozmawiać z takim znawcą./chyba tylko te co zagryzają-bo czego może nauczyć taki znawca/
obrończyni zwierząt (2002.11.14)

info

0  
  0
Do Pani K.W.Jak już Pani coś pisze o pracownikach ze schroniska i ich poczynaniach,to szkoda że pisze Pani tylko pół prawdy/w ten sposób Pani tylko plotkuje i sieje ferment,bo reszta prawdy jest dla Pani niewygodna ,żeby powiedzieć/Smiem powiedzieć,że widzi Pani tylko to co jest dla Pani wygodne,a cała prawda jest o wiele poważniejsza.Tak samo jest z osobą,która wypowiadała się niżej-widzi tylko to ,co chce widzieć. A ja widzę to schronisko inaczej.Widzę,że robi się tam dużo dobrego i zmiesiąca na miesiąc jest coraz lepiej,chociaż napewno jest jeszcze dużo do zrobienia i o to walczą pracownicy schroniska,a i Urząd o tym myśli.Jestem tam zbyt często ,żeby tego nie zauważać.Ale zauważam też tych co z lekkim sercem przywożą zwierzaki do schroniska,które były w domu 2,5,nawet dziesięć lat i jeszcze mają pretensje,że muszą płacić.Nie patrzą,że zwierzak cierpi,tylko widzą,że schronisko ma obowiązek/oni nie/.Ci bezduszni,nieodpowiedzialni ludzie powinni ponosić konsekwecje sowich czynów-może to ci najbardziej krzyczą. Wymagamy tylko od innych.A może te krzyki mają zagłuszyć wyrzuty sumienia. A moda-wychodzę z domu,pieskowi kaganiec i idż na cały dzień na zieloną trawkę. Krzyczeć każdy potrafi,i chyba im głośniej krzyczy tym bardziej chce zagłuszyć wyrzuty własnego sumienia. A ja mam zdjęcia psów zagłodzonych,psów poranionych i tak wycienczonych,że nie mogą utrzymać się na tych swoich czterech łapach-duża kolekcja./innych zwierząt też i żałuję ,że nie wszystkie mogę oddać je do tego właśnie schroniska/ I głośno domagam się kar. A tak nawiasem mówiąc może warto co niektórym pojeżdzić po innych schroniskach,bo ja byłam i widziałam.
insp.ToZ W.G. (2002.11.14)

info

0  
  0
Jak się tak z boku czyta te wypowiedzi to widać jak niektórzy "pisarze" zamieszczający swoje opinie zaślepieni chyba jedynie słusznym swoim poglądem ignorują to o co hcodziłi ich adwersarzom. Spójrzmy na tą dyskusję bardzej merytorycznie. Jedna pani oddała znalezionego psa do schroniska. Słusznie sięchyba zachowała bo od tego schronisko właśnie jest, żeby przyjmować znalezione zwierzęta i opiekować się nimi. Pani ta skrytykował zachowanie personelu, do czego też maiła prawo ponieważ schronisko jest (chyba) publiczne i opłacane z publicznych pieniędzy, więc każdy zainteresowany obywatel ma prawo do oceny takiej placówki. Pani ta oceniła zachowanie personelu w swojej konkretnej sprawie. Odezwała się inna pani (inspektor) domagając się długofalowej oceny poprawy zachowania personelu i zarzucając swojej przedmówczyni sianie fermentu oraz dokonując psychoanalizy zachowań ludzi krytyjujących schronisko. Następnie rozegrała się dyskusja oparta na osobistych atakach na adwersarzy, z której wynikało, że o schronisku można mówić jedynie dobre rzeczy, a obowiązkiem każdego obywatela jest opieka nad zwierzętami. Ciekawe co będzie w następnych odcinkach. Jednak chyba czasami brak jest wiedzy na temat sztuki dyskusji.
+ - (2002.11.15)

info

0  
  0
+ - "w tym ustępi masz pan kupę racji", jak mawiał jeden dyskutant. A serio - piszesz o jednej z bardziej postrzeganych w świecie cech Polaków. Klasyczny przykład na obracanie niemal każdego tematu w pyskówkę, gdzie problemem nikt już się nie zajmuje, bo "wszystkich krew zalała"... Zobacz "Polaków dyskusję" pod art.: "Oprotestowali wybory".
mieszkaniec (2002.11.15)

info

0  
  0
Dyskusja polega na tym-my mamy rację,inni tylko obowiązki/a wszystko robią żle/. Ci co mają obowiązki wszystko robią zle i powinni jeszcze wystawić policzek.
insp.TOZ W.G. (2002.11.15)

info

0  
  0
Bardzo mi przykro czytając słowa "insp.TOZ W.G.". Widzę poczucie dobrze spełnianego, acz niedocenianego obowiązku, gorycz i złość (ta wspomniana krew wszystkich zalała). Konkretnych faktów nie będziemy w stanie poznać, bo na tym etapie wszyscy będą podważać wszystko. Prosty (?) temat o biednych zwierzętach wyciągnął bestię z ludzi. Sztuka dyskusji... "plus minus" - o czym ty mówisz?
mieszkaniec (2002.11.15)

info

0  
  0
Ja powiedziałam swoje zdanie.Czekałam na rzetelne głosy w dyskusji.Ale widzę,że oprócz pyskówki nic innego nie ma.Siany jest tylko ferment. A swoją misję wolontariusza staram się wykonywać jak najlepiej.
insp.TOZ (2002.11.15)

info

0  
  0
Pani inspektor - kolejna wypowiedź potwierdzająca moja ocenę, czyli przysłowiowe "dolewanie oliwy do ognia". A określanie pracy wolontariuszy, jako MISJA jest wzniosłe. Polecam jednakże większy nacisk na słowo PRACA, którą wykonuje się dobrze, albo wcale. Nie, ja nie oceniam Pani pracy! Bardzo pomocne w samoocenie są opinie innych (warto popytać szerzej).
mieszkaniec (2002.11.16)

info

0  
  0