UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Do Pani K.W.Jak już Pani coś pisze o pracownikach ze schroniska i ich poczynaniach,to szkoda że pisze Pani tylko pół prawdy/w ten sposób Pani tylko plotkuje i sieje ferment,bo reszta prawdy jest dla Pani niewygodna ,żeby powiedzieć/Smiem powiedzieć,że widzi Pani tylko to co jest dla Pani wygodne,a cała prawda jest o wiele poważniejsza.Tak samo jest z osobą,która wypowiadała się niżej-widzi tylko to ,co chce widzieć. A ja widzę to schronisko inaczej.Widzę,że robi się tam dużo dobrego i zmiesiąca na miesiąc jest coraz lepiej,chociaż napewno jest jeszcze dużo do zrobienia i o to walczą pracownicy schroniska,a i Urząd o tym myśli.Jestem tam zbyt często ,żeby tego nie zauważać.Ale zauważam też tych co z lekkim sercem przywożą zwierzaki do schroniska,które były w domu 2,5,nawet dziesięć lat i jeszcze mają pretensje,że muszą płacić.Nie patrzą,że zwierzak cierpi,tylko widzą,że schronisko ma obowiązek/oni nie/.Ci bezduszni,nieodpowiedzialni ludzie powinni ponosić konsekwecje sowich czynów-może to ci najbardziej krzyczą. Wymagamy tylko od innych.A może te krzyki mają zagłuszyć wyrzuty sumienia. A moda-wychodzę z domu,pieskowi kaganiec i idż na cały dzień na zieloną trawkę. Krzyczeć każdy potrafi,i chyba im głośniej krzyczy tym bardziej chce zagłuszyć wyrzuty własnego sumienia. A ja mam zdjęcia psów zagłodzonych,psów poranionych i tak wycienczonych,że nie mogą utrzymać się na tych swoich czterech łapach-duża kolekcja./innych zwierząt też i żałuję ,że nie wszystkie mogę oddać je do tego właśnie schroniska/ I głośno domagam się kar. A tak nawiasem mówiąc może warto co niektórym pojeżdzić po innych schroniskach,bo ja byłam i widziałam.
insp.ToZ W.G.