25
10.05.2010

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Anonimie, nawet za 2 tys. idzie kupić "samochód", jeśli tylko ktoś nie ma zamiaru na tym jeździć. A ta poważnie, to muszę iść do ciebie na nauki, Bo jakoś nie umiem zarabiać na imprezach miejskich. Ba. .. nawet do nich dokładam.
WojŁawrynowicz (2010.05.13)

info

0  
  0
Anonimie to proponuję zrób w przyszłym roku imprezę. A ja się będę od ciebie uczył.
WojŁawrynowicz (2010.05.13)

info

0  
  0
Nie chciałam się wypowiadać na ten temat, ale cóż chyba trzeba. Problem tak naprawdę nie leży ani w strojach i ich bogactwie ani w sposobie finansowania imprezy. Problemem też nie jest proszenie się o pomoc ani licytowanie znajomościami czy wysokością wkładu własnego do imprezy. Prawdziwym problemem jest to, że nie potrafimy rozmawiać i przyznać się zarówno do sukcesów jak i porażek. Jeszcze raz to podkreślę DIALOG to podstawa. Niestety, ale żeby zrobić taką imprezę trzeba wytworzyć klimat do współpracy. Im dłużej różni ludzie będą się licytować i walczyć o chwałę i splendor wielkiego organizatora nie będzie dobrze. Ludzie odtwarzający historię nie rekonstruują jej tylko konstruują (taka mała książeczka Topolskieo o historii). Zwyczajnie przestańmy się opluwać.
Pogezana (2010.05.13)

info

0  
  0
Problem jest oczywiście złożony - począwszy od braku tradycji tego typu imprez w miescie, chociażby najmniejszych, nikła chęć elblązan uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych (nie mówię o masowych popkulturalnych spędach), bardzo mala liczba osób w ruchu historycznym w Elblagu (sporo dobrych osób po osiągnięciu odpowiedniego poziomu po prostu wyjezdża z Elblaga na studia i za prac - już tu nie wracając i zasilając szeregi innych grup w Poslce), kosztowne hobby (trzeba wydać setki i tysiace złotych na sprzęt i stroje itd itp. Mimo to uważam osobiscie, że impreza majowa ma rację bytu i w przyszlości ma szanse rozwinąć się w coś ciekawszego - ale tu musimy popracować wszyscy razem: organizatorzy, niezrzeszeni historyczni, i oczywiście sponsorzy. Biję się w piersi, ze w tym roku malo pomagałem, za rok będzie lepiej (sytyacja rodzinna). No i będziemy pilnowac harmonogramu i atrakcji :) Wszystkim widzom którzy dotarli na teren obozowiska serdecznie dziękujemy :) Rzucam hasło na element towarzyszący przyszłorocznej imprezy: I Mistrzostwa Polski we Wczesnośredniowiecznych Grach planszowych. Moge opracować zasady i regulamin :)
Piotr Adamczyk (2010.05.13)

info

0  
  0
Panie Piotrze, proponuję rozszerzyć pomysł mistrzostw w średniowiecznych grach planszowych, na wszelkie gry średniowieczne, czyli szeroko pojęte Zabawy Plebejskie. Można by spróbować czegoś na wzór Turnieju Miast. Coś a'la Olimpiada Wikińska.
(2010.05.14)

info

0  
  0