A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
do Aborygena Miejscowego - panie Wojtku nie zgadzam się jednym Pana stwierdzeniem "Nie sadzę, aby w Elblągu opcja tych, którzy decydują o czymś, zmieniła się na inną. W tym mieście to constans". Jesteśmy w połowie ostatniej kadencji Prezydenta Kwaśniewskiego i coraz głośniej politycy, opiniotwórcy w mediach (Ewa Milewicz GW, Janina Paradowska Polityka, Majcherek Rzeczpospolita) zapowiadają, że będzie w Polsce nowe centrum a może bardziej nowa socjaldemokracja bliżej centrum. Kwaśniewski ma blisko siebie ludzi z Uni Wolności lub ludzi mających związki z Unią Wolności i zakładam się już dziś z Panem o dobre grube szkło z procentami, że taka partia powstanie. Po paru latach rządzenie SLD rynek może kupić tę partię a wyborcy oddadzą na nia głosy - wszak jak by nie spojrzeć Kwaśniewski jeszcze nigdy nie był premierem RP a to jest prawdziwa władza! To perspektywa ogólnopolska a od tego spójrzmy na Elbląg: obecny Prezydent Elbląga za parę lat bliżej będzie wędki i wnuków na emeryturze niż aktywnej polityki dlatego pewnie struktura tej nowej partii w Elblągu oparta zostanie na innych ludziach...Kto to będzie? Prezydent Elblagu w wyborach 2007 może być właśnie z tej nowej formacji! Niech Państwo z takiej perspektywy spojrzą na działalność Pana Sławomira Malinowskiego w Elblągu i kilku innych osób które niby w SLD są ale tak jakby drugą nogę wystawiły już w inne miejsce.
Darku. Sorry za ostrą reakcję. Tak samo jak Ciebie, wkurza mnie wiele spraw kryjących się za hasłami, które wyliczyłeś. Jestem jednak zwolennikiem jasnych sytuacji, więc i teraz powiem jasno: PO nie ma swojej reprezentacji w Radzie Miasta. Gdy będzie ją miała, to nikt nie będzie miał wątpliwości czyje interesy i jaką opcję dany radny reprezentuje.
Panie Ryszardzie, proszę sobie przypomnieć co mówił prezydent Elbląga (Witold IX) w czasie gdy strefa ekonomiczna była rzeczą osiągalną: po co nam strefa, którą tworzy państwo, gdy my z tego powodu tracimy na podatkach. Taka była opcja władz Elbląga w czasie, gdy inni dorabiali się inwestorów. W tym także Kwidzyn, w czym zasługi ma nie tylko Lewandowski, bo np. tereny w gminie Gardeja (gdzie miał powstać szpital, ktory ostatecznie wybudowano w Elblągu) odkupiło miasto Kwidzyn i TANIO (jako grunt uzbrojony) sprzedało trzem firmom branży elektronicznej (m.in. Plati Polska) dziś zatrudniającym kilkuset kwidzyniaków. Mógłbym podać jeszcze kilka przykładów ofensywy miejscowych i dodam, że lobbing to także forma ofensywna i życzyłbym sobie w Elblągu władz umiejących stosować tą formę działania. Zapewniam też Pana, Panie Ryszardzie, że to co napisałem w tej czy innej dyskusji absolutnie nie "wystawia" naszej strategii, choć z drugiej strony dość łatwo ją wydedukować - my niczego nie wymyślamy, wykorzystujemy jedynie doświadczenia tych, którym się udało. Wiemy jednak, że nie wszyscy są w stanie z tych doświadczeń skorzystać - ograniczają ich "korzenie" albo zastosowane chwyty wyborcze. Takim "chwytem" jest próba zastopowania alternatywnych programów formułą consensusu wokół ustaleń Forum. Stąd nasze oświadczenie. My mamy program dla Elbląga, ale nie ogłaszamy go publicznie, bo chcemy go doprecyzować z tymi, z którymi będziemy go mogli zrealizować. AborygenMiejscowy trafił w sedno problemu, choć jego diagnoza jest nazbyt zachowawcza (co zauważył już Ryszard Ochódzki). Jestem przekonany, że z Elblążanami można rozmawiać o alternatywie dla dzisiejszego "constans". A co do fachowców: w PO nad każdą częścią programu pracują ludzie "z branży". Ja bardzo cenię sobie profesjonalizm, ale spójrzmy na to realnie: gospodarka, sprawy społeczne to nie fizyka (a i w niej jest wiele niewiadomych), a więc i kryteria fachowości są dość rozchwiane i bynajmniej ci drodzy nie muszą być najlepsi. Zapewniam jednak, że nie cierimy na nadmiar pychy, by odrzucać ludzi mądrych. I sporo ich w naszym otoczeniu mamy.
Być może moje poglądy w stosunku do pewnej grupy ludzi sprawujących obecnie władze są zbyt zachowawcze, ale wynika to po części z moich obserwacji, opinii ludzi, których cenię i wielu, wielu oznak przemawiających za taką opinią. Szlachetni adwersarze - ja oczywiście mogę się mylić, ale sądzę, że dopóki ci ludzie nie będą w wieku emerytalnym - będą spokojnie sprawować władztwo tytularne i nadane na włościach elbląskich. Panie Ryszardzie na pewno jest dużo prawdy w tym, co nam Pan zakomunikował o tworzeniu się nowej jakościowo socjaldemokracji. Tylko proszę zważyć - jakimi drogami ma ona wejść do Elbląga.
Myśli Pan, że ten hipotetyczny elbląski wyborca ją wybierze. Przecież on tęskni za stabilizacją lat siedemdziesiątych - proszę popytać ludzi - wielu by dużo dało, aby te czasy wróciły. Przykre to niestety, ale prawdziwe.
Ojej, to już tak blisko do wyborów..?
PO nie ma reprezentacji w Radzie Miasta? Gdzie? Bo w Elblągu mamy Radę Miejską.
Panowie o kondycji społecznosci lokalnej decyduje nie kto inny jak ludzie tu żyjący (rządzący). Przywołujecie przykad Kwidzyna, Tczewa ,ja posunę się dalej. Śmiem twierdzić, że wkrótce nawet Braniewo stanie się bardziej atrakcyjnym miejscem do inwestowania niż Elbląg. Zewnętrzne oznaki propsperity obecnych włodarzy (malowane domki, flagi unijne na Starym Mieście) nie wnoszą NIC lub PRAWIE NIC do rozwoju gospodarczego Naszego Miasta. Niestety środowisko nie jest też bez winy. Znajomy, przyjezdny z Wielkiego Miasta dziwił się ostatnio, takie u was bezrobocie, a takie dobre samochody widać na ulicach. I ma rację. Bo czy nie ma w Elblagu kapitału finansowego i tego ludzkiego? Owszem jest, tylko że obecnie realizowac się mozna w wielu różnych dziedzinach życia, niekoniecznie taplać sie w bagienku politycznym. Można. O lewicowści naszego miasta mówi się bardzo dużo (głosy takie znajdują sie równiez na tych łamach), a to jest bardzo niedobra zasada. Dobry marketingowiec wie, że każda informacja zapad głęboko w (pod)świadomości odbiorcy, wystarczy tylko ja uporczywie powatarzać. Ba, nie bez winy są elblaskie media, których sympatie sa bardzo wyraźne. PO ma szanse (grupa osób i sympatyków z nią związana) powalczyć "o lepsze jutro Elblążan". Do wyborów czas jeszcze jakiś, a wygrywa się je podczas kampanii, a nie jałowymi dyskusjami (forum itd.) Nie kojarzcie też PO wyłacznie z osobami, które powszechnie były znane w "wielkiej polityce województwa elbląskiego". Są tam naprawdę wartościowi, nie związni z polityka ludzie bez przynalezności partyjnej i tzw. stażu. Sucesem będzie aktywizacja tych osób i tworzenie alternatywy (dla nowej postaci LSD) w jesiennych wyborach, ale przede wszystkim w kolejnych.
Do wypowiedzi POirytowanego dodam tylko jedno: rzeczywiście, elbląska lewica ma instynkt samozachowawczy i dość zgrabnie wykorzystuje możliwości inwestowania za pieniądze unijne. Tyle, że nie zmienia to ani na jotę biedy tych, których głupota idei LSD-owskich pozbawiła nadziei i... honoru. Szansą dla Elbląga i Poski jest sworzenie szans na rozwój każdemu, niezależnie od woli urzędnika. Tak jak to było na początątku lat 90-tych. Ówcześni "szczękowcy" są dziś pracowawcami dla wielu ludzi. SLD tego nigdy nie zrozumie - woli, by państwo (czyli podatnicy) utrzymywali tych, którzy sobie nia dają rady. To chore, ale naturalne dla poskomunistów myślenie.
JeW: WOW. Jaki ty jesteś mądry. Brakuje tylko, żebyś wprost napisał, że liczysz na głosy internautów podczas wyborów.