A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
a mi pękło 40 zł, ale za to zrobiłam zakupy takie, jakie zrobiłabym w osiedlowym za 70 zł. Acha i kupiłam dzieciom fajne książeczki - czytanki i ćwiczenia do matem. i polskiego za 0,99 za sztukę.
Samo zjawisko powstania sklepu wielkopowierzchniowego jest korzystne, z punktu widzenia konsumenta i nawet miasta. Posrednio i bezpośrednio. Bezposrednio: mogę przyzwoicie zaparkować, zrobić zakupy w jednym miejscu, po cenie korzystniejszej. Pośrednio: powstał dość estetyczny obiekt, poprawił komunikację w mieście (ktoś twierdził, że odwrotnie???), poprawiona została sprawa drenażu terenu a co najważniejsze zmusił rodzime i lokalne firmy do pokazania swoich umiejętności poruszania się po rynku (niestety tylko niektórych). Patrz sklep na "starówce". Co prawda ceny są zapewne wyższe (nie byłem jeszcze w hypernovej), ale estetyka i bogatsza oferta skutecznie zniechęci mnie do każdorazowego wyjazdu na zakupy do hypermarketu. Odwrotnie postapiły Edeka i Biedronka. Towar jest dziś małoatrakcyjny, zdecydowanie oferta się pogorszyła (chociażby warzywa i owoce). Pozostaje inny aspekt całej sprawy: uczciwość konkurencji (czytaj wtym także ceny transferowe), zwolneinia podatkowe, forma i warunki zatrudnienia. Oczywiście tu powinny wykazać się władze terenowe, czyli prezydent, wojewoda i samorząd i jeżeli nie zabezpieczyły interesów miasta i jego społeczności, znaczy że albo są dalece niekompetentni i trzeba ich zwolnić przy najbliższych wyborach albo ... najwyczajniej biorą (jak ktoś ładnie określił: lubią przytulać sie do pieniędzy), wtedy trzeba ich złapać, osądzić i posadzić za kratki. A na koniec jeszcze jedno: w naszej polskiej mentalności istnieje coś takiego jak syndrom "psa ogrodnika". I objawia się on w prawie każdej sytuacji. Przykład, który mnie osobiście dręczy to Hala Gildii Kupców Żuławskich. Otóż była wspaniała okazja, aby połączyć swoje siły, pokazać, że możemy być dobrymi spółdzielcami i menedżerami, ale nie powstał kolejny obiekt kicz z boxami (w co drugim ten sam asortyment), bez wyobraźni, bez polotu ot nasza cecha narodowa, jak wyżej. Więc przestańmy teraz jęczeć, że przyszedł wstrętnty kapitalista i nas niszczy, nie sami się niszczymy - od zawsze. Pozdrawiam.
mieszkaniec - Świetny komentarz. W pełni Cię popieram i myślę, że nie tylko ja, ale i 2/3 tych co tu psioczyli na hipera, tylko nie chcieli się do tego głośno przyznać. I też się odwołam do przenośni - jak wiejskie psy. Jak jeden zaszczeka, szczekają za nim wszystkie, choć nie wiedzą o co chodzi
mieszkaniec: dobrze gadasz. startuj na radnego :). ale poważnie...
Jest to najlepszy sklep w naszym mieście. Miła obsługa i tanie i dobrej jakości artykuły zwłaszcza mięso. Jest to konkurencja dla morlin. Powinni wprowadzić płatny parking ( 40 gr. nikogo nie zbawi, a hiper nowa będzie się rozwijać). Ciesze się że mamy taki sklep. Po co ma płacić podatki miastu. Przecież należy zachęcać inwestorów. A za 10 lat iatak miasto będzie ściągać kasę. Mam nadzieję że wzrośnie też podatek dochodowy od osób fiz. czyli od nas. Rower naprawiłem i znowu jeździ. Pozdrawiam.
Co bardziej wnikliwi powinni się wybrać do supermarketu na obserwacyjne łowy. Pomijając nasz kwiat elbląskiej młodzieży przy półkach ukradkiem pożerającej batony, popijającej piwo, organizującej nowe darmowe obudowy do nokii, można spotkać klientów (nie klijentów) uważnie spisujących ceny np. wszystkich mrożonek. Nasuwa się pytanie - kim oni są? Po co jakiś gość ładuje do furgonu 8 rowerów po 150 PLN? może ma liczną rodzinę? Po co ktoś ładuje do wózka cztery skrzynki pomidorów i sześć bananów? pewnie to druh drużynowy dla swojego zastępu? A BYĆ MOŻE TO WY KUPICIE TE ROWERY I POMIDORY OD SWOICH ULUBIONYCH SPRZEDAWCÓW OSIEDLOWYCH, NA RYNKU ITD. WSPIERAJĄC NASZ LOKALNY HANDELEK.
zadowolony klijjencie ...podatki ma płacić hipernowa bo inni je płacą tak samo jak inni oddychaja a co do roweru .bądz spokojny to nieatestowany złom popsuje ci się niebawem znowu ..miłego naprawiania.
byłem tam i widziałem uciekałem szybko i wstydliwie żeby ktoś znajomy mnie nie zauważył ..gonił mnie głos oszołoma grzmiącego z głożnika ...tanio sprzedajemy bo omijamy hurtowników ...jesteśmy najlepsi na świecie i nas w sklepie jest wszystko najlepsze ...Uwłaczające jak można sączyć tak prymitywną propagandę a właściwie jak można jej słuchać ..... Faktycznie Ormianie i handlarze starzyzną powinni zacząć się obawiać ich jednorazowe wiertarki szlifierki i ciuchy używane znalazłu się niewiedzieć czemu na półkach tego sklepu o przepraszam hiper super ... ostrzegam nie chodz tą ulicą bo cię hycle hwycą
A ja jestem właścicielem sklepu w Elblągu i bardzo się cieszę, że w hipermarkecie sprzedają taki chłam. Te jednorazowe wiertarki, szlifierki. Rowery co im koła odpadają zanim się go dotknie. Chleb z drewna albo gumy , jednorazowe buty i ciuchy jak drelichy .Jak się na to patrzy to wygląda jak lumpeks (oczywiście sam sklep jest zrobiony super). Z tego, co widzę nie stracę ani jednego z moich. Klientów obroty też mi nie spadły. Poza tym widzę że do hipermarketu na zakupy poszli także wszyscy złodzieje elbląscy i mam z głowy pilnowanie towaru. Ludzie nie martwcie się o nas na zapas i za nas. Jeżeli chcecie nam pomóc to porównujcie w ofercie towarowej hipermarketu co jest tańsze i tak samo dobre a co tak tandetne że normalnie w innym sklepie nie chcielibyście tego dotknąć . na pewno część z was wróci do nas na zakupy dobrego towaru i w dobrej obsłudze. Hipermarket nie jest w stanie kupić od producenta dobrego towaru ( przynajmniej na takich warunkach jakie mu teraz stawia). Jest dobrze będzie lepiej.
Facet przestań chrzanić. Od kiedy postawili hipera kupuję tam pieczywo i nawet nie myślę wracać do elbląskich sklepików po chleb - czyli gumę albo inny kamień. Towar jak z lumpeksu? nie przesadzaj. I jeszcze ta miła obsługa elblaskich sprzedawców...Ty chyba się naćpałeś