Czy w Zalewie będą się kąpać tylko morsy?

23
30.09.2008
Czy w Zalewie będą się kąpać tylko morsy?
Prof. Marcin Pliński (fot. PS).
Światowa Organizacja Zdrowia chce wprowadzić normy zawartości toksycznych sinic w wodach kąpielisk. Latem w Zalewie Wiślanym przekraczane są one pięciokrotnie.
Wykład inauguracyjny pt. „Niebezpieczne zakwity sinic - problem nie tylko ekologiczny”, który wygłosił wczoraj (29 września) podczas inauguracji roku akademickiego w elbląskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej prof. dr hab. Marcin Pliński z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, powinien sprawić, że szkolenie specjalistów od ochrony środowiska będzie priorytetem nie tylko PWSZ, ale i całego regionu. Inaczej na myśl o walorach turystycznych, takich jak Zalew Wiślany czy Zatoka Gdańska można się będzie tylko gorzko uśmiechnąć. Prof. Marcin Pliński, kierownik Zakładu Biologii i Ekologii Morza Uniwersytetu Gdańskiego, badaniem sinic zajmuje się od lat. Z tego, co powiedział, wynika, z zakwity sinic są dla nas już nie tylko problemem estetycznym (woda koloru i o konsystencji zupy), czy nawet ekologicznym - to być albo nie być naszego wybrzeża jako regionu turystycznego. Sinice to jednokomórkowe organizmy uważane za glony, dziś sytuowane na pograniczu świata roślin i bakterii. Znamy je przede wszystkim z letnich komunikatów Sanepidu, w których są przyczyną zamykania plaż Trójmiasta czy też kąpielisk nad Zalewem Wiślanym. Ich nadmiar powoduje „zakwity” wody - ma ona wtedy barwę od zielonej do brunatnej i konsystencję zupy. Kąpiel w takie wodzie do przyjemnych nie należy. Sinice podczas rozkładu zużywają dużo tlenu. Najszybciej zaczyna go brakować w warstwach przydennych i giną wtedy żyjące tam rośliny. Mogą być przyczyną śnięcia ryb - gdy tlenu brakuje w całym zbiorniku. Ale nie tylko. Sinice osadzają się w rybich skrzelach, zatykając je, i ryba ginie, mimo że w wodzie są wystarczające dla niej ilości tlenu. Ale prof. Pliński wskazał jeszcze jeden problem - zagrożenia zdrowia a nawet życia człowieka. Pewien gatunek sinic (Nodularia spumigena), bardzo powszechny w Bałtyku i Zalewie Wiślanym, atakuje ludzką wątrobę (może powodować raka wątroby). Inna grupa sinic (Anabaena), której populacja w ostatnich latach szybko rośnie, może powodować trwały paraliż. Wszystko za sprawą toksyn, które wydzielają się podczas rozkładu sinic. I to jest główna przyczyna, dla której zamykane są nasze plaże w czasie zakwitu sinic. Sinice występowały w Bałtyku niemal zawsze, ale te trujące nigdy nie rozwijały się tak intensywnie, jak obecnie. Problem sinic jest nie tylko „polski”, ma on zasięg światowy i staje się coraz poważniejszy. Na tyle poważny, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zamierza wprowadzić normy występowania sinic w wodach kąpielisk. Na razie planowana normę WHO woda w Zalewie w miesiącach letnich przekracza pięciokrotnie. Toksyczne sinice rozwijają się bowiem najlepiej latem, gdy woda ma temperaturę 18-20 stopni, a więc jest najbardziej atrakcyjna dla kąpielowiczów. Prof. Pliński wskazał przyczynę tak intensywnego rozwoju sinic - wzrost zawartości w wodzie związków azotu i fosforu. Pochodzą one z rolnictwa (nawozy i ścieki hodowlane), ale także ze ścieków bytowych (związki fosforu np. główne ze środków piorących). Co można zrobić? Przede wszystkim ograniczyć emisje tych związków do wód i wyposażać oczyszczalnie ścieków w trzeci etap oczyszczania - oczyszczanie chemiczne. Na razie nasze oczyszczalnie ścieków, nawet te w miarę nowoczesne, jak elbląska, to oczyszczalnie mechaniczno-biologiczne. Z prof. Marcinem Plińskim rozmawia Marta Hajkowicz:
Piotr Derlukiewicz

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Szanowni Państwo jeszcze jest problem rtęci rozmieszczenie jej w Zalewie Wiślanym pokazuje mapa na stronie http://www.rafzen.pl/Kulas/rozmieszczenie_rteci.html Z poważaniem Jerzy Kulas
Jerzy Kulas (2008.09.30)

info

0  
  0
Obecnie w Zalewie nie obserwujemy gatunków sinic, które są niebepieczne dla zdrowia ludzkiego. Co będzie jak przekopiemy Mierzeję? Może odpowiedzą nam na to zwolennicy przekopu. ..
Agata Rychter (2008.09.30)

info

0  
  0
Niestety, prof. Pliński prezentował wyniki badań, które pokazują, że one już są w Zalewie.
redaktor (2008.09.30)

info

0  
  0
co to jest sinica?
(2008.10.01)

info

0  
  0
Jak przekopiemy mierzeję, to może być jeszcze gorzej, bo w Zatoce Gdańskiej jest z tym gorzej jak w Zalewie Wiślanym. Byłam w Sopocie jak rozkładały się sinice, niesamowity odór, jak z szamba.
julka///// (2008.10.01)

info

0  
  0
To nie morsowanie ino survival. I nikomu innemu nie zawdzięczamy tego "dokonania" i skutku jak naszym animatorom rzeczywistości. DZIĘKUJEMY.
AborygenMiejscowy (2008.10.01)

info

0  
  0
Najpierw oczyśćcie Zalew i Bałtyk a potem pomyślicie o przekopie!
Maczugowiec (2008.10.01)

info

0  
  0
Chcesz miec wrzody? Wejdż do wody!!!
krzysio (2008.10.01)

info

0  
  0
kopac, juz moze byc tylko lepiej.
jimi ziomal (2008.10.01)

info

0  
  0
jako zwolennik przekopu i ze względu na moje wykształcenie odpowiadam, że przekop może ewntualnie tylko poprawić sytuacje. .. jest mi wastyd że mój kraj nie potrafi wykopać kilometr kanału
terencjusz (2008.10.02)

info

0  
  0