A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Piękna sprawa ta Twoja locja, może jeszcze objawisz czytelnikom portElu na której boi kończy się kanał La Manche, a zaczyna Kanał Angielski. Jescze bardziej interesujący jest przebieg granicy między Morzem Bałtyckim, Ostsee, a Bałtijskim Moriem. Muszę Cię zmartwic, bo Kaliningradskij Zaliw sięga prawie do samego Elbląga. Wszystko zależy od tego na jaką mapę się patrzy. Fakt jest taki, że wody Zalewu Wiślanego nie kończą się na granicznych bojach. Zainteresowanych odsyłam do stosownego hasła w encyklopedii PWN - http://encyklopedia.wp.pl/index.html?POD=3&ENC[ID]=442063&szukaj=wi%A6lany%2C+zalew&enc_opis=1. W sprawie swobody żeglowania poczytaj sobie dumnie brzmiącego Polaka, parę postów wcześniej. Nie będę się powtarzał.
Szanowny Panie Dyzio Encyklopedysta chciałbym zaznaczyć , że prawo nawigacyjne Locja Bałtyku jest prawem obowiązującym uaktualnianym przez Biuro Hydrograficzne Marynarki Wojennej w biuletynach zwanych Wiadomości Zeglarskie. Te informacje dla przeciętnej osoby prowadzącej gospodarstwo agroturystyczne nad zalewem mało mówi ,tylko się dziwi dlaczego turyści żeglarze
z Polski i Rosji nie chcą pływać po tak pięknym akwenie , a przecież ma takie piękne pokoje dobrą kuchnię.
A sprawa staje sie powazna, jeżeli wynajmnie Pan barkę na trasie Kaliningrad Elbląg barka ma zanurzenie 1,8 m i zostaje zatrzymana przy stawie Elbląg i płaci Pan za dobę przestoju 1200 $ bo w Locji zapisane jest dopuszczalne zanurzenie jednostek wchodzących do portu Elbląg wynosi 1,5 m to wtedy nie są już żarty.
Wyobraźmy sobie ,że jest Pan menadzerem i produkuje Pan konstrukcje wielko gabarytowe i chce Pan przetransportowac drogą wodną do Gdyni i co , okazuje się że nie może Pan wpłynąć z barką i holownikiem morskim do Elblaga , trzeba przekazać w Bałtijsku barke innej jednostce o mniejszym zanurzeniu załadowac towar w Elblągu odtransportowac do Bałtijska przekazać jednostce morskiej .
Cała operacja powoduje takie koszty ,że produkt jest tak drogi ,że firma ponisła straty.
Wyobraźmy sobie ,że remontuje Pan statki .Rosjanie chcą zlecić remont kutra rybackiego i musi Pan odmówić bo zgodnie z prawem nie wpłynie, traci Pan kasę i zwalnia ludzi. Płaci Pan wyprawki. A wszystko tylko przez to ,że ktos sprzęta podejście do Fromborka ,Kątów Rybackich a nie do Elbląga.
Polak to brzmi Dumnie
Szanowny Panie Dumnie Brzmiący Polaku, te uwagi to chyba raczej do naszego przesympatycznego Drzazgi. To nie ja lecz on upiera się, że na wodach Zalewu Wiślanego panuje pełna swoboda żeglugi. Nie wspomnę już o tym, że zapewne pod wplywem spożycia innej wody, rodem z Mamonowa, zalewy mu się w oczach dwoją.
Polak to brzmi Dumnie: dyzio tego nie zrozumie, to encyklopedysta. Głębokość mierzy chochlą w wazie i dla niego do morskiego portu Elbląg swobodnie może wpłynąć Tytanic. Zacumuje na elbląskim rynku w sukiennicach pod arkadami! A to, że leży na dnie... to drobiazg. Może pomożemy mu podnieść się z dna? Wszak go zalało!
No cóż, chciałoby się powiedzieć "ni do rymu, ni do taktu wsadź se palce do kontaktu". Gdy zaczyna brakować merytorycznych argumentów zaczyna się bredzić panie D.