A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Panie Jerzy Wcisła: Napisał Pan "okszedłem z Gazety Elląskiej, bo wydawca nie mógł strawić mojej prawicowości". Pan sobie żartuje z Czytelników Portelu? Skądinąd wiadomo, że powody usunięcia Pana z Gazety Elbląskiej były zupełnie inne, o czym Pan doskonale wie (dla zainteresowanych informacja na priva - adres mail jest prawdziwy). Więc proszę nie mydlić oczu Czytelnikom, że jakoby chodziło tu o powody polityczne.
Poza tym Pan Wcisła raptem od czterech lat jest elblążaninem...
A co tam w SKL? Już Panu nie pasuje towarzystwo Walendziaka?
hi hi hi portelowcy prawie jak Sąd Lustracyjny! Pan Wcisła właśnie jest prześwietlany. On rzeczywiście jest w Elblągu dopiero od kilku lat - wcześniej był w Nowym Dworze Gdańskim i tam rozkręcał jakąś gazete. Potem była "Gazeta Elbląska" którą przejmował po ś.p. Jerzym Templinie. A pamiętacie Państwo taką książke KTO JEST KIM W ELBLĄGU (zalega jeszcze w Quo Vadis'ie). To się wykluło w jego firmie założonej z żoną...czyli to jest ta publicystyka! Ale żadnego rodowodu politycznego - nie działał w żadnych strukturach, nie objawił się z żadnym ciekawym projektem itd. Kolejny pismak przechodzący do polityki - już mielismy u Nas takiego jednego Wiesia Walendziaka. I gdzie dzisiaj jest? W Gdyni. Z Gdyni będzie bronił Żuław Wiślanych!!! Swój chłop...
Nie masz racji. Wcisła był w elbląskim kole SKL, a jak się zrobiło za ciasno, przeszedł do Platformy. Taka była wówczas moda...
do malkontentów: "Sposób, w jaki Tinley Park znalazło i wykorzystało swój atut, może w USA budzić zazdrość, ale na pewno nie budzi zdziwienia. W tym bogatym kraju wszyscy przywykli, że żaden sukces nie jest dany raz na zawsze, a żadna klęska ostateczna....." - to cytat z ostatniego numeru Wprost - jak się chce to można.
ciekawski
Juz ci raz pisalem, zebys sie odczepil od mojej ksywki. Wysil szara mase i wymysl sobie co swojego. Czy starczy ci na to wyobrazni?
Jestem zaskoczony fantastyczną znajomością elbląskiej rzeczywistości wśród czytelników Port.el-u. Naprawdę gratuluję. Mimo to znajduję kilka istotnych nieprawd, które prostuję: 1. To nie Gazeta Elbląska zrezygnowała ze mnie, lecz odwrotnie: ja zrezygnowałem z GE - różnica zasadnicza. Powody - wbrew pozorom nie są znane, ale i nie najważniejsze. Warto jednak dodać, że po moim i żony odejściu odeszły redakcje z Malborku, Iławie, Kwidzynie, Grudziądzu, Starogardzie i Nowym Dworze Gdańskim. Wszyscy mieli jakiś powód - choć nie zawsze taki sam. 2. Nie gratuluję "wiekowemu" elblążaninowi wytykania mi, że dopiero od 4 lat jestem elblążaninem - on chyba uważa, że tylko emeryci mają rację (PS. w lutym minęła 5 rocznica mojego pobytu w tym mieście). Ja wiele więcej uczę się "Elbląga" od osób przyjezdnych niż od tych, dla których jeden urlop poza Elblągiem (i telewizja) jest całym światem. Czasami warto posłuchać przyjezdnych, albo przejezdnych - można odświeżyć zrogowaciałe stereotypy, np. o tym, że lewica coś Elblągowi dała. Sprzedać wszystko na co znajdą się chętni potrafi nawet kiep, zmusić ludzi by zapracowali na swoją pajdę chleba potrafią tylko najlepsi. Zrobiła to Thatcher, zrobił Erhard - mam nadzieje, że podobnie "niemedialne" poglądy będzie fosowała Platforma. Póki będę miał nadzieję, póty tam będę. Po raz kolejny zapraszam adoratorów do polemiki na właśnie budowanej witrynie PO. A może pogadamy twarzą w twarz? Właśnie szykujemy taką możliwość! Póki co pozdrawiam!
Nie tłumacz się JeW. I tak wiadomo, że było inaczej.
Panie JeW
Nie musze chyba panu pisac, ze od znawcow tematu czy realistow nie bedzie pan sie mogl juz odczepic. Mam nadzieje, ze ma pan skore jak hipopotam. Prezydent Regan mawial: "jak nie mozesz wytrzymac goraca, nie wchodz do kuchni". Powodzenia.